Janusz Szewczak: Komisja Śledcza i Trybunał Stanu za rabunek finansów publicznych w czasach rządów PO-PSL

Bo, to nie było przypadkiem, to jest naprawdę gigantyczna afera, która zasługuje na odrębne śledztwo. Takie zleciłem i prowadzi je prokuratura, które ma wyjaśnić, dlaczego polskie państwo było całkowicie bierne, całkowicie teoretyczne, całkowicie wywiesiło białą flagę wobec gigantycznie narastającej fali przestępstw VAT-owskich
— stwierdził minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki podał na Kongresie konkretne dane:
W latach rządów PO-PSL budżet stracił 220 mld zł na oszustwach podatkowych VAT.
Swego czasu były premier śp. Józef Oleksy mówił:
Kosmopolityczne gangi rozkradły Polskę.
Jak dziś widać, nie tylko kosmopolityczne, ale i te krajowe. Bo do owych 220 mld zł wyłudzeń i oszustw z podatku VAT, o których trudno, żeby nie wiedzieli, zarówno premier Donald Tusk, jak i premier Ewa Kopacz, a zwłaszcza byli ministrowie finansów Jan Vincent Rostowski i Mateusz Szczurek, trzeba jeszcze doliczyć kolejne blisko 160 mld zł strat budżetu państwa i portfeli Polaków z tytułu przestępstw i oszustw w ramach podatku CIT, akcyzy, przemytu paliw, afery hazardowej, optymalizacji podatkowej, cen transferowych, kreatywnej księgowości czy wreszcie 40 mld zł strat z powodu tzw. „nietrafionych inwestycji” spółek Skarbu Państwa. Nie mówiąc o dodatkowych 50 mld zł wciśniętych i wyłudzonych od 5 milionów Polaków w ramach tzw. „oszukańczych polisolokat”.
Od dawna twierdzę, że wysocy przedstawiciele rządów PO-PSL, a zwłaszcza były minister finansów Jan Vincent Rostowski, nie bez powodu nazywany „Sztukmistrzem z Londynu” i jego współpracownicy powinni stanąć nie tylko przed Komisją Śledczą, ale również przed Trybunałem Stanu. Bowiem skala rabunku finansów publicznych Polski, jak i tym samym portfeli Polaków w latach 2007-2015 w czasach rządów PO-PSL sięgnęła łącznie ok. 400 mld zł, czyli więcej niż otrzymaliśmy w ramach budżetu UE na lata 2007-2014.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Coś najwyraźniej drgnęło w temacie Komisji Śledczej w tej sprawie, która oznaczałaby prawdziwy koniec takich formacji jak PO, PSL i niektórych „właścicieli III RP”, bo jak słusznie stwierdził Zbigniew Ziobro, sprawa ta nadaje się na Komisję Śledczą, która w przyszłości mogłaby „wyświetlić wiele ważnych aspektów politycznych, społecznych tej wielkiej, gigantycznej, rozwijającej się afery w okresie rządów PO-PSL”.
Ciekawe jak Donald Tusk, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna czy Jan Rostowski rozliczyliby się z tych brakujących „tylko” blisko 400 mld zł? Tu dopiero czekają Polaków prawdziwe sensacje o kompletnie niewiarygodnej skali pobłażania owym finansowym złoczyńcom. A, przecież byli tacy, którzy ostrzegali MF za rządów PO-PSL o skali tego niespotykanego rabunku publicznych pieniędzy i pieniędzy polskich podatników, publikowali i słali listy na ul. Świętokrzyską. Byli lekceważeni i wyśmiewani.
Czas najwyższy na sprawiedliwość wobec tych, którzy przymykali oko na tą bezprecedensową dewastację publicznego skarbca i naszych portfeli. Jak stwierdził na Kongresie PIS i Zjednoczonej Prawicy wicepremier Morawiecki:
Walkę z mafiami VAT-owskimi zaczęliśmy wygrywać.
Czyli jak widać można było i to w ciągu 1,5 roku znacząco ograniczyć okradanie Polski i Polaków, trzeba było tylko, żeby nam się chciało chcieć.
Zapowiedź tego typu Komisji Śledczej powinna już dziś spędzać sen z oczu bywalców i koneserów z „Sowy i Przyjaciele”. I właśnie z tego powodu, głównym i jedynym elementem programu totalnej opozycji z PO na czele jest chęć jak najszybszego obalenie rządu PIS, bo Polacy mogliby się dowiedzieć o prawdziwej - gigantycznej aferze na blisko 400 mld zł.
Janusz Szewczak
#REKLAMA_POZIOMA#