Niepokojąca sytuacja w elektrowni atomowej na Ukrainie. „Trzymają nas na muszce”

Rosyjscy żołnierze trzymają nas na muszce i wykorzystują Zaporoską Elektrownię Atomową jako bazę wojskową – przekazali BBC ukraińscy pracownicy tej okupowanej przez siły rosyjskie placówki, której sytuacja wywołuje obawy, że może tam dojść do katastrofy jądrowej.

Atakujące Ukrainę wojska rosyjskie okupują największą elektrownię atomową w Europie od marca. Wciąż pracuje w niej jednak personel ukraiński – wyjaśnia brytyjska stacja.

„W sobotę był ostrzał stacji azotowo-tlenowej, który doprowadził do pożaru. Jakimś cudem ludzie, którzy tam pracują, przeżyli” – napisała do BBC kobieta pracująca w elektrowni od lat, przedstawiona zmienionym imieniem Switłana.

Według niej pociski uderzają w pobliżu elektrowni każdego dnia. „Sytuacja psychologiczna jest trudna. Wszędzie chodzą żołnierze z bronią i wszyscy są właściwie trzymani na muszce” – zaznaczyła.

BBC kontaktowała się ze Switłaną i innym pracownikiem, przedstawionym jako Mykoła, poprzez wiadomości SMS. Mogą oni korzystać wyłącznie z rosyjskich kart SIM, a zasięg jest obecnie bardzo ograniczony. Imiona zmieniono w trosce o bezpieczeństwo.

Inny mieszkaniec Enerhodaru przekazał BBC, że ceny w sklepach i aptekach w mieście są cztery razy wyższe niż na terenach pozostających pod kontrolą Ukrainy. Brakuje lekarzy, a bankomaty są nieczynne.

Rosja jest oskarżana o rozmieszczenie około 500 żołnierzy na terenie elektrowni. Na wykonanym niedawno nagraniu widać pojazdy wojskowe wjeżdżające do obiektu.

Switłana nie ma wątpliwości, że Rosjanie wykorzystują elektrownię jako bazę wojskową. „Codziennie jeżdżą tam i z powrotem swoimi pojazdami wojskowymi. Umieścili swój sprzęt wojskowy w samych budynkach stacji, by uniemożliwić siłom zbrojnym Ukrainy uderzenia” – twierdzi kobieta.

„Pracownicy są teraz zakładnikami Rosjan. Wyłączyli internet, zostawili tylko telefony stacjonarne, a jedzenie jest dostępne tylko w jednym pomieszczeniu. Pozostałe zamienili w swoje bazy” – napisał z kolei Mykoła.

„Dostęp do wszystkich dachów jest zabroniony, zrobili z nich swoje punkty obserwacyjne. Budynek treningowy stał się ich koszarami. Teraz coraz częściej pracownicy są porywani, gdy schodzą ze zmiany, przy bramie” – dodał pracownik elektrowni.

Nie jest jasne, dlaczego dochodzi do porwań, ale z relacji okolicznych mieszkańców wyłania się obraz zastraszania i przymusu stosowanego przez rosyjskich żołnierzy – podkreśla BBC.

Switłana i Mykoła skarżyli się również na śmieci pozostawiane wszędzie przez Rosjan, ale zaznaczyli, że personel elektrowni wciąż jest w stanie odpowiednio monitorować reaktor – podała brytyjska stacja.


 

POLECANE
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy gorące
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy

Gołoledź i marznące opady sparaliżowały drogi w niemal całej Polsce. IMGW ostrzega przed bardzo trudnymi warunkami do jazdy, a służby apelują o ostrożność po serii groźnych wypadków i kolizji.

Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki

Emmanuel Jean-Michel Frédéric Macron odebrał w ostatnim czasie publiczną lekcję pokory, zafundowaną mu przez Siergieja Wiktorowicza Ławrowa. Wyłącznie ze względu na panującą obecnie świąteczno-noworoczną porę, nie wskażę części ciała, w którą Francuz otrzymał od Rosjanina sążnistego, dyplomatycznego kopniaka, a jedynie dla ułatwienia dodam, że nad Loarą tytułują ją słowem „fesses”.

Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja tylko u nas
Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja

Wigilia to nie jest zwykły wieczór. To moment czuwania – nie tylko w sensie religijnym, ale też ludzkim. Zatrzymania się. Wyłączenia szumu i odkładania sporów na bok. Nawet jeśli ktoś nie wierzy, rozumie intuicyjnie, że to most między codziennością a czymś ważniejszym. Dlatego właśnie tak boleśnie widać, gdy ktoś próbuje ten most zamienić w kolejną barykadę.

Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę z ostatniej chwili
Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę

MSZ ujawniło skalę deportacji Polaków z USA. Jak podano w komunikacie, na dzień 6 listopada 2025 r. 68 osób było w rękach amerykańskiego Urzędu Celno-Imigracyjnego, a około 130 obywateli Polski ma w tym roku opuścić kraj.

Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę z ostatniej chwili
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę

Makabryczne Boże Narodzenie w Strzale pod Siedlcami. Podczas świątecznej kolacji, 53-letni mężczyzna w trakcie kłótni śmiertelnie ugodził nożem swoją 55-letnią partnerkę.

Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

REKLAMA

Niepokojąca sytuacja w elektrowni atomowej na Ukrainie. „Trzymają nas na muszce”

Rosyjscy żołnierze trzymają nas na muszce i wykorzystują Zaporoską Elektrownię Atomową jako bazę wojskową – przekazali BBC ukraińscy pracownicy tej okupowanej przez siły rosyjskie placówki, której sytuacja wywołuje obawy, że może tam dojść do katastrofy jądrowej.

Atakujące Ukrainę wojska rosyjskie okupują największą elektrownię atomową w Europie od marca. Wciąż pracuje w niej jednak personel ukraiński – wyjaśnia brytyjska stacja.

„W sobotę był ostrzał stacji azotowo-tlenowej, który doprowadził do pożaru. Jakimś cudem ludzie, którzy tam pracują, przeżyli” – napisała do BBC kobieta pracująca w elektrowni od lat, przedstawiona zmienionym imieniem Switłana.

Według niej pociski uderzają w pobliżu elektrowni każdego dnia. „Sytuacja psychologiczna jest trudna. Wszędzie chodzą żołnierze z bronią i wszyscy są właściwie trzymani na muszce” – zaznaczyła.

BBC kontaktowała się ze Switłaną i innym pracownikiem, przedstawionym jako Mykoła, poprzez wiadomości SMS. Mogą oni korzystać wyłącznie z rosyjskich kart SIM, a zasięg jest obecnie bardzo ograniczony. Imiona zmieniono w trosce o bezpieczeństwo.

Inny mieszkaniec Enerhodaru przekazał BBC, że ceny w sklepach i aptekach w mieście są cztery razy wyższe niż na terenach pozostających pod kontrolą Ukrainy. Brakuje lekarzy, a bankomaty są nieczynne.

Rosja jest oskarżana o rozmieszczenie około 500 żołnierzy na terenie elektrowni. Na wykonanym niedawno nagraniu widać pojazdy wojskowe wjeżdżające do obiektu.

Switłana nie ma wątpliwości, że Rosjanie wykorzystują elektrownię jako bazę wojskową. „Codziennie jeżdżą tam i z powrotem swoimi pojazdami wojskowymi. Umieścili swój sprzęt wojskowy w samych budynkach stacji, by uniemożliwić siłom zbrojnym Ukrainy uderzenia” – twierdzi kobieta.

„Pracownicy są teraz zakładnikami Rosjan. Wyłączyli internet, zostawili tylko telefony stacjonarne, a jedzenie jest dostępne tylko w jednym pomieszczeniu. Pozostałe zamienili w swoje bazy” – napisał z kolei Mykoła.

„Dostęp do wszystkich dachów jest zabroniony, zrobili z nich swoje punkty obserwacyjne. Budynek treningowy stał się ich koszarami. Teraz coraz częściej pracownicy są porywani, gdy schodzą ze zmiany, przy bramie” – dodał pracownik elektrowni.

Nie jest jasne, dlaczego dochodzi do porwań, ale z relacji okolicznych mieszkańców wyłania się obraz zastraszania i przymusu stosowanego przez rosyjskich żołnierzy – podkreśla BBC.

Switłana i Mykoła skarżyli się również na śmieci pozostawiane wszędzie przez Rosjan, ale zaznaczyli, że personel elektrowni wciąż jest w stanie odpowiednio monitorować reaktor – podała brytyjska stacja.



 

Polecane