„Unia żąda i stawia Polsce ultimatum, żebyśmy wprowadzili system, którego nie ma nigdzie na świecie”
Pierwsza rozmowa piątkowego Poranka dotyczyła relacji Polski z Brukselą.
– Asertywne i jasne postawienie granic przez polski rząd i gotowość do kompromisu powinny otrzeźwić niektóre brukselskie umysły. Oceniając poczynania brukselskich urzędników, musimy osadzić je w kontekście Berlina. Kiedyś myślano, że mówiąc o partii, myślimy Lenin, a obecnie mówimy o Brukseli, a myślimy Berlin. Bruksela jest obecnie przedłużeniem możliwości Berlina, jego narzędziem. Mamy do czynienia z próbą budowania hegemonii niemieckiej, nikt nie ma wątpliwości, że w federalnej Europie będą właśnie oni rządzić. Mam wrażenie, że jest to skorelowane z brakiem sukcesów Rosji na froncie kinetycznym. Im mniej sukcesów rosyjskich, tym Polska jest bardziej naciskana. Jesteśmy kluczowym krajem, dzięki któremu możliwa jest pomoc Ukrainie – komentował dziennikarz.