Poseł Lewicy: "Kiedyś mówiliśmy, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na wojsko. Myliliśmy się"

Poseł Lewicy o pieniądzach na wojsko: "Myliliśmy się"
- Jako Lewica pracowaliśmy nad ustawą o obronie ojczyzny, tam były też zapisy mówiące m.in. o dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej i jak najbardziej, podpisujemy się pod tym - mówił w rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 polityk Lewicy, wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej Marcin Kulasek.
Polityk przyznał, że rosyjska agresja przeciwko Ukrainie, prowadzona tuż za wschodnią granicą Polski, zmieniła podejście Lewicy do kwestii bezpieczeństwa.
- Musieliśmy zweryfikować swoje podejście do bezpieczeństwa (...) Kiedyś mówiliśmy, że nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na wojsko, a dziś wiemy, że się myliliśmy. W obecnej sytuacji jednogłośnie, cała opozycja, jak i koalicja rządząca zagłosowaliśmy za ustawą o obronie ojczyzny. Mówię o konstruktywnej opozycji, która zrobiła to dla naszych obywateli i obywatelek - podkreślił Kulasek. Podkreślił, że Lewica jest za "silną, nowoczesną armią".
- Pochylamy się nad tym, co robi MON, jeżeli chodzi o zakupy dla wojska. Sam byłem prekursorem tego, by nie kupować tylko i wyłącznie od sojuszników amerykańskich, choć jest to wskazane geostrategicznie, ale żeby robić dywersyfikację naszego zbrojenia. Postulowałem m.in. zakup czołgów K-2, co się stało. Zakupy są robione, jest współpraca z Koreą Południową - podsumował polityk.