„To się do niczego nie nadaje”. Łukaszenka wściekł się po wizycie w białoruskiej fabryce [WIDEO]
![Aleksandr Łukaszenka „To się do niczego nie nadaje”. Łukaszenka wściekł się po wizycie w białoruskiej fabryce [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/89427/166073352296b3c726dcc4eeb813a39f.jpg)
W fabryce produkowane są jednoślady Mińsk, które są symbolem białoruskiego przemysłu. Pracownicy zakładu pokazali białoruskiemu dyktatorowi nowy model motocyklu. Na początku polityk zachwycał się postępem prac i najnowszymi osiągnięciami.
Aleksander Łukaszenka stracił cierpliwość
Białoruski prezydent szybko dał się ponieść emocjom. Wszystko za sprawą jednego pytania. Kiedy zapytał dyrekcję fabryki o pochodzenie części wykorzystanych do budowy motocyklu, w odpowiedzi usłyszał coś, co go rozwścieczyło.
Okazało się, że części pochodzą z Chin, a nie z Białorusi. Białorusini wykonali tylko montaż i projektowanie.
– Nie ma tu nic do oglądania. To się nie uda. To się do niczego nie nadaje. Musimy samodzielnie wytwarzać produkty. Do tej pory sprowadzamy komponenty z zagranicy i montujemy na miejscu. Dobrze, że mamy dobre relacje z Chińczykami – mówił zirytowany polityk.