JAK KROSNO I GUESTROW ZNOKAUTOWAŁY CARDIFF...

JAK KROSNO I GUESTROW ZNOKAUTOWAŁY CARDIFF...

Ostatni żużlowy weekend był dla nas, fanów „czarnego sportu” prawdziwą huśtawką nastrojów. Albo rollercoasterem – jak kto woli. Najpierw łapaliśmy się za głowy, oglądając 4 godzinną antypromocję naszej dyscypliny podczas GP w stolicy Walii. Oglądałem to w gronie ludzi związanych ze speedwayem - tak się najlepiej ogląda - w siedzibie „Wilków” Krosno tuż po konferencji prasowej przed 2 turniejem IMP. Na konferencji i na zbiorowym oglądaniu szopki w Cardiff byli: zdobywca „dzikiej karty” Mateusz Szczepaniak, prezes klubu z Krosna (miasto to stało się nie tylko stolicą żużla na Podkarpaciu, ale też stolicą speedwaya w całej Polsce Południowej), Grzegorz Leśniak, szef GKSŻ Piotr Szymański, Maciej Polny ze Speedway Events, honorowy patron IMP 2022 (czyli ja) i szereg innych zacnych osób od Podkarpacia po Pomorze. Wszyscy mieli w pamięci ostatnie zawody Tauron SEC IME w Guestrow w Niemczech, mijanki na trasie, fascynujące ściganie – i mogli porównać z tym, co działo się w czasie tych 200 minut na Millenium Stadium. Mieliśmy więc awers promocji żużla, czyli SEC i rewers antypromocji żużla, czyli SGP.

Gdyby takie męki Grand Prix zdarzyły się po raz pierwszy czy nawet drugi - w ciągu całego cyklu - machnąłbym ręką i nawet bym się nie zająknął. Rzecz w tym, że to nie wyjątek od reguły, lecz reguła. Od Gorican przez Stadion Narodowy w Warszawie, Markete w Pradze, niemieckie Teterow i walijsko-brytyjskie Cardiff. Zbyt dużo tych przypadków, zbyt dużo tej monotonii. Z tej nudy, jednostajności, braku walki i fatalnie przygotowanego toru cieszyć się mogą tylko… organizatorzy SEC. Na tle GP wypadają rewelacyjnie. No, ale jednak umiejętnie wybierają miasta i tory dla „walczaków”, a nie do jechania gęsiego. Ale już dosyć (uzasadnionych) narzekań.

W tymże Krośnie po raz pierwszy byłem Patronem Honorowym IMP. Na trybunach - full. Biletów zabrakło wiele godzin przed zawodami. Ludzie oglądali zawody, stojąc u wylotu pobliskich uliczek, znajdujących się wyżej niż stadion!!! Ba, stawali na dachach ciężarówek niczym na przenośnych trybunkach. To są historie niczym z czasów żużla romantycznego, żużla zamierzchłego. Tysiące ludzi czekało na Zmarzlika, Janowskiego, Dudka, Kołodzieja i dwóch żużlowców z Krosna: Musielaka i wspomnianego Szczepaniaka. Doczekali się czterech, bo nie dojechał aktualny mistrz świata juniorów Jakub Miśkowiak i prawie na 100% przyszły mistrz świata juniorów Mateusz Cierniak. Obaj poprzedniego dnia walczyli w GP2 w Cardiff. Trwały one z 8 godzin (OK, grubo przesadziłem, ale specjalnie, żeby pokazać tę paranoję nieprzygotowanego toru) i jakoś nie dojechali. Szczerze mówiąc dziwię się ,bo przecież dla takich juniorów zderzenie z absolutną czołówką seniorów w kraju może być tylko z korzyścią. Bardzo to było dziwne. Ale dzięki temu szanse dostali Krzysztof Buczkowski z Zielonej Góry i miejscowy Rafał Karczmarz, a w końcu i Konrad Szopa.

No i koniec końców Krosno wygrało z Cardiff przez nokaut...

 

*tekst ukazał się na portalu interia.pl (16.08.2022)


 

POLECANE
Inflacja w Polsce. Są nowe dane z ostatniej chwili
Inflacja w Polsce. Są nowe dane

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące inflacji w listopadzie.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat z ostatniej chwili
Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat

Rzecznik rządu Adam Szłapka potwierdził PAP, że w poniedziałek po południu premier Donald Tusk będzie w Berlinie. W stolicy Niemiec europejscy politycy mają rozmawiać na temat Ukrainy.

Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków ma negatywną opinię o premierze Donaldzie Tusku – wynika z badania pracowni IPSOS na zlecenie Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Kolejne utrudnienia na drodze krajowej nr 7, czyli Zakopiance, związane z pracami przy budowie węzła Myślenice. Ruch w tym rejonie będzie odbywał się jednym pasem w każdym kierunku. Taka organizacja potrwa do czwartkowego wieczoru.

Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji.... Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą z ostatniej chwili
"Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji...". Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą

– Mam poczucie, że prezydent Wołodymyr Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji, w której bierze Polskę za pewnik. Z nami nic nie trzeba ustalać, nie trzeba rozmawiać, bo byliśmy i dawaliśmy wszystko – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Karol Nawrocki.

Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje z ostatniej chwili
Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje

W lesie w Żeliźnie w woj. lubelskim znaleziono szczątki obiektu przypominającego drona. Według wiceszefa MSWiA możliwe, że to tzw. dron-wabik związany z wrześniowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu z ostatniej chwili
Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu

Reżyser i aktor Rob Reiner i jego żona Michelle zostali znalezieni martwi w niedzielę w domu w Los Angeles należącym do Reinera – poinformował funkcjonariusz organów ścigania agencję AP.

Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

REKLAMA

JAK KROSNO I GUESTROW ZNOKAUTOWAŁY CARDIFF...

JAK KROSNO I GUESTROW ZNOKAUTOWAŁY CARDIFF...

Ostatni żużlowy weekend był dla nas, fanów „czarnego sportu” prawdziwą huśtawką nastrojów. Albo rollercoasterem – jak kto woli. Najpierw łapaliśmy się za głowy, oglądając 4 godzinną antypromocję naszej dyscypliny podczas GP w stolicy Walii. Oglądałem to w gronie ludzi związanych ze speedwayem - tak się najlepiej ogląda - w siedzibie „Wilków” Krosno tuż po konferencji prasowej przed 2 turniejem IMP. Na konferencji i na zbiorowym oglądaniu szopki w Cardiff byli: zdobywca „dzikiej karty” Mateusz Szczepaniak, prezes klubu z Krosna (miasto to stało się nie tylko stolicą żużla na Podkarpaciu, ale też stolicą speedwaya w całej Polsce Południowej), Grzegorz Leśniak, szef GKSŻ Piotr Szymański, Maciej Polny ze Speedway Events, honorowy patron IMP 2022 (czyli ja) i szereg innych zacnych osób od Podkarpacia po Pomorze. Wszyscy mieli w pamięci ostatnie zawody Tauron SEC IME w Guestrow w Niemczech, mijanki na trasie, fascynujące ściganie – i mogli porównać z tym, co działo się w czasie tych 200 minut na Millenium Stadium. Mieliśmy więc awers promocji żużla, czyli SEC i rewers antypromocji żużla, czyli SGP.

Gdyby takie męki Grand Prix zdarzyły się po raz pierwszy czy nawet drugi - w ciągu całego cyklu - machnąłbym ręką i nawet bym się nie zająknął. Rzecz w tym, że to nie wyjątek od reguły, lecz reguła. Od Gorican przez Stadion Narodowy w Warszawie, Markete w Pradze, niemieckie Teterow i walijsko-brytyjskie Cardiff. Zbyt dużo tych przypadków, zbyt dużo tej monotonii. Z tej nudy, jednostajności, braku walki i fatalnie przygotowanego toru cieszyć się mogą tylko… organizatorzy SEC. Na tle GP wypadają rewelacyjnie. No, ale jednak umiejętnie wybierają miasta i tory dla „walczaków”, a nie do jechania gęsiego. Ale już dosyć (uzasadnionych) narzekań.

W tymże Krośnie po raz pierwszy byłem Patronem Honorowym IMP. Na trybunach - full. Biletów zabrakło wiele godzin przed zawodami. Ludzie oglądali zawody, stojąc u wylotu pobliskich uliczek, znajdujących się wyżej niż stadion!!! Ba, stawali na dachach ciężarówek niczym na przenośnych trybunkach. To są historie niczym z czasów żużla romantycznego, żużla zamierzchłego. Tysiące ludzi czekało na Zmarzlika, Janowskiego, Dudka, Kołodzieja i dwóch żużlowców z Krosna: Musielaka i wspomnianego Szczepaniaka. Doczekali się czterech, bo nie dojechał aktualny mistrz świata juniorów Jakub Miśkowiak i prawie na 100% przyszły mistrz świata juniorów Mateusz Cierniak. Obaj poprzedniego dnia walczyli w GP2 w Cardiff. Trwały one z 8 godzin (OK, grubo przesadziłem, ale specjalnie, żeby pokazać tę paranoję nieprzygotowanego toru) i jakoś nie dojechali. Szczerze mówiąc dziwię się ,bo przecież dla takich juniorów zderzenie z absolutną czołówką seniorów w kraju może być tylko z korzyścią. Bardzo to było dziwne. Ale dzięki temu szanse dostali Krzysztof Buczkowski z Zielonej Góry i miejscowy Rafał Karczmarz, a w końcu i Konrad Szopa.

No i koniec końców Krosno wygrało z Cardiff przez nokaut...

 

*tekst ukazał się na portalu interia.pl (16.08.2022)



 

Polecane