Rosja i Chiny mają się czego bać? Do gry może wkroczyć silny sojusznik USA

Japonia posiada Siły Samoobrony. Ich byt jest wynikiem ustaleń zawartych między Stanami Zjednoczonymi i Japonią po drugiej wojnie światowej. Od czasu ich powstania kraj kwitnącej wiśni nastawiony jest pacyfistycznie do wszelkich sporów zbrojnych, lecz to podejście może wkrótce ulec radykalnej zmianie, choćby ze względu na aktualną sytuację na świecie.
Japonia przewagą dla Chin i Rosji w Azji?
Siły Samoobrony mają być barierą defensywną dla strony, która miałaby zamiar zaatakować kraj z dalekiego wschodu. W tej sytuacji, aby zwiększyć swoje zdolności bojowe Japonia ma się starać o pozyskanie pocisków manewrujących, których zasięg to ok. 1000 km. Mają one zostać ulokowane wokół południowych wysp Nansei. Taki ruch Japończyków zdecydowanie zwiększyłby możliwość obronne w razie ataku ze strony Chin.
Działania podejmowane przez Tokio z pewnością zwrócą uuwagę także Moskwy, która okupuje od czasów II wojny światowej Wyspy Kurylskie. W tej sytuacji ciężko jest wykluczyć odpowiedź Rosji w postaci ponownego rozstawienia swoich systemów przeciwokrętowych, co miało już miejsce pod koniec zeszłego roku.