„Putin liczy, że presja Europy w związku z popytem na gaz zimą zmusi Ukrainę do przyjęcia warunków Moskwy”

Prezydent Rosji Władimir Putin liczy, że rekordowo wysokie ceny energii oraz możliwy niedostatek surowców energetycznych zimą skłonią Europę do nacisków na Ukrainę, by zgodziła się na zawieszenie broni na warunkach Moskwy – przekazuje w środę Agencja Reutera.
Godło Rosji
Godło Rosji / Pixabay.com

Zdaniem dwóch rosyjskich źródeł znających sposób myślenia przywódców na Kremlu, jest to jedyna dopuszczalna przez Moskwę droga do pokoju, biorąc po uwagę, że Kijów odmawia negocjacji, dopóki siły rosyjskie nie opuszczą całego terytorium Ukrainy.

„Mamy czas, możemy poczekać” – powiedziało jedno ze źródeł zbliżonych do władz Rosji, zastrzegając swą anonimowość.

„To będzie trudna zima dla Europejczyków. Może dojść do protestów, zamieszek. Niektórzy przywódcy europejscy mogą zrezygnować z dalszego popierania Ukrainy i dojść do wniosku, że już czas na ugodę” – dodało źródło.

Drugie zbliżone do Kremla źródło powiedziało, że w opinii Moskwy już dają się zauważyć pęknięcia w europejskiej jedności, a proces ten przyśpieszy wraz z trudnościami zimą.

„Jeśli to (tj. wojna) przeciągnie się do jesieni i zimy, będzie naprawdę trudno. Jest więc nadzieja, że (Ukraińscy) poproszą o pokój” – oznajmił rozmówca Reutera.

Agencja podkreśla, że wobec znacznej pomocy militarnej ze strony USA i Zachodu, dzielenia się przez sojuszników informacjami wywiadowczymi i serii udanych ataków na rosyjskie cele władze w Kijowie widzą szansę na zmianę sytuacji na froncie.

„Aby negocjacje z Rosją były możliwe, konieczna jest zmiana status quo na froncie na korzyść Sił Zbrojnych Ukrainy” – powiedział Reuterowi doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Dodał, że niezbędne są znaczne porażki taktyczne rosyjskiej armii.

Reuters podkreśla, że wojna w Ukrainie podniosła ceny energii do rekordowego poziomu, UE przyjęła częściowy zakaz importu rosyjskiej ropy, zaś Rosja znacznie ograniczyła eksport gazu do Europy. Rządy krajów UE poszukują w tej sytuacji alternatywnych źródeł dostaw i podejmują kroki, by oszczędzać energię, ale niewielu specjalistów od energetyki sądzi, że będą w stanie pokryć swoje zapotrzebowanie.

Tymczasem wysiłki wojenne Kremla zasilają rekordowe przychody ze sprzedaży ropy i gazu.

„Kreml oczywiście liczy na to, że stracimy zainteresowanie z powodu naszych własnych wyborów w połowie kadencji w Ameryce, a także dlatego, że Wielka Brytania będzie szukała nowego premiera, Niemcy panicznie boją się o gaz, a Ren ma tylko 15 cm głębokości” – powiedział emerytowany amerykański generał Ben Hodges, były dowódca sił USA w Europie.

„Wojna to test z logistyki i test z siły woli. Testowane będzie to, czy nasza wola na Zachodzie jest silniejsza niż wola Kremla. Myślę, że to będzie wyzwanie” – dodał.

Pierwsze z rosyjskich źródeł cytowanych przez Reutera powiedziało, że Moskwa w przyszłym porozumieniu pokojowym chce sobie zagwarantować zdobycze terytorialne, m.in. cały Donbas, a także zobowiązanie Kijowa do neutralności wojskowej.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział jednak we wtorek, że Kijów nie zgodzi się na zamrożenie dotychczasowej linii frontu, by obłaskawić Rosję.

Podolak twierdzi tymczasem, że Kijów dostaje od Zachodu broń, która wystarczy, by nie ponieść klęski, ale nie wystarcza, by wygrać.

Zdaniem amerykańskich urzędników Putin nie zrezygnował ze swego pierwotnego celu zajęcia Kijowa, choć mu się to dotąd nie udało. Oceniają oni również, że nie ma oznak, by Rosjanie zmierzali w stronę deeskalacji.

O kierunku wojny mogą przesądzić osiągnięcia Ukrainy na polu walki do zimy – uważa analityk think tanku RUSI Neil Melvin. „Ukraina musi przekonać zachodnich sojuszników, że jest w stanie wygrać (na polu walki) i osiągnąć impet. Jeśli w tym czasie zdoła wykazać, że może odeprzeć Rosjan i zachować impet, będzie to jej wygrana” – powiedział.

Jednak im dłużej wojna będzie trwała, tym większe jest ryzyko podziałów wśród państw zachodnich. „Wszystkie wskaźniki gospodarcze obecnie się pogarszają. Będzie trudniej przekonać ludzi marznących w swoich mieszkaniach (do zaakceptowania trudności), jeśli nie będzie widać, że Ukraina wygrywa” – oznajmił Melvin.

Według niego presja na zawarcie politycznego porozumienia będzie wówczas rosnąć i może podzielić zarówno UE, jak i NATO.

Były ambasador Wielkiej Brytanii w Rosji Tony Brenton sądzi też, że Rosja może eskalować konflikt, jeśli będzie jej grozić poniżająca porażka. „Jeśli Rosja będzie musiała wybrać między toczeniem przegranej wojny, bolesną porażką i upadkiem Putina a jakimś nuklearnym pokazem siły, nie jestem pewien, czy nie wybierze nuklearnego pokazu” – oznajmił.

Były doradca rządu Wielkiej Brytanii ds. wojskowych Samir Puri uważa, że jeśli dynamika wojny się nie zmieni, Ukraina może być zmuszona do funkcjonowania w stanie faktycznego podziału, w którym Rosja kontroluje nawet jedną czwartą jej terytorium. „Taki podział jest niestety najbardziej prawdopodobnym wynikiem (wojny) w średniej perspektywie” – oznajmił.

Bardziej optymistyczny jest gen. Hodges, zdaniem którego rosyjski system logistyczny już wyczerpuje swoje możliwości i to się nie zmieni w najbliższym czasie. „Jeśli Zachód pod przywództwem USA i Wielkiej Brytanii będzie nadal dostarczać to, co obiecuje… to sądzę, że Ukraina może do końca roku odeprzeć Rosjan do linii z 23 lutego” – powiedział. (PAP)

mw/ mal/


 

POLECANE
Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu tylko u nas
Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu

„Prokuratorzy od praktycznie 6 lat prowadzą śledztwo, które wcześniej prowadziło je Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dla mnie cała sprawa ma cel polityczny, mianowicie Kamiński i Wąsik wymyślili nieistniejącą aferę po to, by zamknąć mi usta, bym nie wypowiadał się w sprawach politycznych, a tym bardziej, bym nie wyrażał się krytycznie o polityce Prawa i Sprawiedliwości, a może i prezesa Kaczyńskiego” - mówi portalowi Tysol.pl Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa.

Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B. z ostatniej chwili
Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B.

Prokurator skierował w środę do sądu akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B., któremu zarzucił cztery przestępstwa, w tym znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej – podała w środę Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim.

Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną z ostatniej chwili
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną

Zerwana sieć trakcyjna i unieruchomiony skład PKP Intercity. Pasażerowie pociągu „Mazury” zostali ewakuowani, a ruch kolejowy na ważnej trasie wstrzymano bez podania terminu wznowienia.

Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

REKLAMA

„Putin liczy, że presja Europy w związku z popytem na gaz zimą zmusi Ukrainę do przyjęcia warunków Moskwy”

Prezydent Rosji Władimir Putin liczy, że rekordowo wysokie ceny energii oraz możliwy niedostatek surowców energetycznych zimą skłonią Europę do nacisków na Ukrainę, by zgodziła się na zawieszenie broni na warunkach Moskwy – przekazuje w środę Agencja Reutera.
Godło Rosji
Godło Rosji / Pixabay.com

Zdaniem dwóch rosyjskich źródeł znających sposób myślenia przywódców na Kremlu, jest to jedyna dopuszczalna przez Moskwę droga do pokoju, biorąc po uwagę, że Kijów odmawia negocjacji, dopóki siły rosyjskie nie opuszczą całego terytorium Ukrainy.

„Mamy czas, możemy poczekać” – powiedziało jedno ze źródeł zbliżonych do władz Rosji, zastrzegając swą anonimowość.

„To będzie trudna zima dla Europejczyków. Może dojść do protestów, zamieszek. Niektórzy przywódcy europejscy mogą zrezygnować z dalszego popierania Ukrainy i dojść do wniosku, że już czas na ugodę” – dodało źródło.

Drugie zbliżone do Kremla źródło powiedziało, że w opinii Moskwy już dają się zauważyć pęknięcia w europejskiej jedności, a proces ten przyśpieszy wraz z trudnościami zimą.

„Jeśli to (tj. wojna) przeciągnie się do jesieni i zimy, będzie naprawdę trudno. Jest więc nadzieja, że (Ukraińscy) poproszą o pokój” – oznajmił rozmówca Reutera.

Agencja podkreśla, że wobec znacznej pomocy militarnej ze strony USA i Zachodu, dzielenia się przez sojuszników informacjami wywiadowczymi i serii udanych ataków na rosyjskie cele władze w Kijowie widzą szansę na zmianę sytuacji na froncie.

„Aby negocjacje z Rosją były możliwe, konieczna jest zmiana status quo na froncie na korzyść Sił Zbrojnych Ukrainy” – powiedział Reuterowi doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Dodał, że niezbędne są znaczne porażki taktyczne rosyjskiej armii.

Reuters podkreśla, że wojna w Ukrainie podniosła ceny energii do rekordowego poziomu, UE przyjęła częściowy zakaz importu rosyjskiej ropy, zaś Rosja znacznie ograniczyła eksport gazu do Europy. Rządy krajów UE poszukują w tej sytuacji alternatywnych źródeł dostaw i podejmują kroki, by oszczędzać energię, ale niewielu specjalistów od energetyki sądzi, że będą w stanie pokryć swoje zapotrzebowanie.

Tymczasem wysiłki wojenne Kremla zasilają rekordowe przychody ze sprzedaży ropy i gazu.

„Kreml oczywiście liczy na to, że stracimy zainteresowanie z powodu naszych własnych wyborów w połowie kadencji w Ameryce, a także dlatego, że Wielka Brytania będzie szukała nowego premiera, Niemcy panicznie boją się o gaz, a Ren ma tylko 15 cm głębokości” – powiedział emerytowany amerykański generał Ben Hodges, były dowódca sił USA w Europie.

„Wojna to test z logistyki i test z siły woli. Testowane będzie to, czy nasza wola na Zachodzie jest silniejsza niż wola Kremla. Myślę, że to będzie wyzwanie” – dodał.

Pierwsze z rosyjskich źródeł cytowanych przez Reutera powiedziało, że Moskwa w przyszłym porozumieniu pokojowym chce sobie zagwarantować zdobycze terytorialne, m.in. cały Donbas, a także zobowiązanie Kijowa do neutralności wojskowej.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział jednak we wtorek, że Kijów nie zgodzi się na zamrożenie dotychczasowej linii frontu, by obłaskawić Rosję.

Podolak twierdzi tymczasem, że Kijów dostaje od Zachodu broń, która wystarczy, by nie ponieść klęski, ale nie wystarcza, by wygrać.

Zdaniem amerykańskich urzędników Putin nie zrezygnował ze swego pierwotnego celu zajęcia Kijowa, choć mu się to dotąd nie udało. Oceniają oni również, że nie ma oznak, by Rosjanie zmierzali w stronę deeskalacji.

O kierunku wojny mogą przesądzić osiągnięcia Ukrainy na polu walki do zimy – uważa analityk think tanku RUSI Neil Melvin. „Ukraina musi przekonać zachodnich sojuszników, że jest w stanie wygrać (na polu walki) i osiągnąć impet. Jeśli w tym czasie zdoła wykazać, że może odeprzeć Rosjan i zachować impet, będzie to jej wygrana” – powiedział.

Jednak im dłużej wojna będzie trwała, tym większe jest ryzyko podziałów wśród państw zachodnich. „Wszystkie wskaźniki gospodarcze obecnie się pogarszają. Będzie trudniej przekonać ludzi marznących w swoich mieszkaniach (do zaakceptowania trudności), jeśli nie będzie widać, że Ukraina wygrywa” – oznajmił Melvin.

Według niego presja na zawarcie politycznego porozumienia będzie wówczas rosnąć i może podzielić zarówno UE, jak i NATO.

Były ambasador Wielkiej Brytanii w Rosji Tony Brenton sądzi też, że Rosja może eskalować konflikt, jeśli będzie jej grozić poniżająca porażka. „Jeśli Rosja będzie musiała wybrać między toczeniem przegranej wojny, bolesną porażką i upadkiem Putina a jakimś nuklearnym pokazem siły, nie jestem pewien, czy nie wybierze nuklearnego pokazu” – oznajmił.

Były doradca rządu Wielkiej Brytanii ds. wojskowych Samir Puri uważa, że jeśli dynamika wojny się nie zmieni, Ukraina może być zmuszona do funkcjonowania w stanie faktycznego podziału, w którym Rosja kontroluje nawet jedną czwartą jej terytorium. „Taki podział jest niestety najbardziej prawdopodobnym wynikiem (wojny) w średniej perspektywie” – oznajmił.

Bardziej optymistyczny jest gen. Hodges, zdaniem którego rosyjski system logistyczny już wyczerpuje swoje możliwości i to się nie zmieni w najbliższym czasie. „Jeśli Zachód pod przywództwem USA i Wielkiej Brytanii będzie nadal dostarczać to, co obiecuje… to sądzę, że Ukraina może do końca roku odeprzeć Rosjan do linii z 23 lutego” – powiedział. (PAP)

mw/ mal/



 

Polecane