[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Szkoła biznesu

Średni oświadczył, że chce mieć pieniądze. I to nie te, które dostaje czasem od cioć podczas rodzinnych wizyt, które odkłada sobie do skarbonki. To są pieniądze „nadzwyczajne”, a skoro my „dostajemy” pieniądze co miesiąc, to i on chce dostawać pieniądze co miesiąc. Cóż, Średni ma siedem lat, więc uznaliśmy, że na kieszonkowe chyba trochę za wcześnie.
/ pixabay.com

Przy okazji postanowiliśmy nauczyć go trochę pokory i pokazać skąd się „biorą” pieniądze i że nikt ich za darmo nie „daje”. Żona wytłumaczyła Średniemu, że koło kosza do koszykówki na osiedlu rosną dzikie winogrona. Może wziąć z domu plastikowy pojemniczek, nazbierać winogron i je sprzedać. Najstarszy zrobił mu nawet kartkę z ceną. Średni życzył sobie, żeby wpisać mu tam 50 PLN, ale postaraliśmy się mu wytłumaczyć, że musi się nieco dostosować do wymagań rynku i ostatecznie dostał kartkę z napisem 5 PLN. Nazbierał winogron, trochę mało, więc dorzuciliśmy mu śliwek zakupionych w delikatesach.

Jako że pośród swoich licznych zawodowych doświadczeń mam również handel na bazarach, starałem się udzielić Średniemu kilku zawodowych porad. To znaczy ja się starałem, ale Średni nie był zainteresowany, sam wszystko wiedział lepiej. Usiłowałem mu na przykład wyjaśnić, że bardzo istotne jest, żeby znalazł sobie dobre miejsce, gdzie chodzi dużo ludzi, ale ten uparł się, że będzie siedział na chodniku przed naszym tarasem, niedaleko śmietnika.


Miało to jednak ten pozytywny aspekt, że mogliśmy wyjść na taras z Żoną i popatrzeć, co z tego wyniknie. Usiadło to niebożę na krawężniku, kartkę wzięło pod pachę, a plastikowy pojemniczek postawiło obok. – Synku, wystaw tę kartkę, żeby było widać – doradziłem. – A pojemnik postaw przed sobą – doradziła Żona. Niebożę wyjątkowo posłuchało. – Może poproszę sąsiadkę żeby to od niego kupiła, bo inaczej będzie mu przykro – załamała ręce Żona. – Zostaw – odpowiedziałem – niech się czegoś nauczy.


Postaliśmy, popatrzyliśmy, trochę serca nam się krajały, ale Średni twardo siedział, więc rozeszliśmy się do swoich zajęć w nadziei, że nie będzie to dla niego zbyt traumatyczne przeżycie. Po jakimś czasie, a pracowałem akurat nad rysunkami do kolejnego cyklu wydawniczego, pomyślałem sobie, że chyba tej nauki wystarczy, a żeby się chłopak do przedsiębiorczości nie zraził, trzeba mu będzie sprzedać jakąś gadkę o tym, że bardzo się starał, ale teraz wie, że to nie takie łatwe.


Nie zdążyłem. W czasie kiedy wkładałem sandały, do domu wbiegł Średni, ściskając coś w garści. Trochę się przestraszyłem, że może któryś z osiedlowych łobuzów zabrał mu pojemniczek, ale zanim zdążyłem się porządnie zmartwić, ten rozpromieniony wykrzyczał: – Tato! Tato! Najpierw jakiś chłopak do mnie mówił chyba po angielsku, ale nie zrozumiałem, więc dał mi 3 PLN za śliwkę, a potem jedna pani kupiła resztę za 5 PLN!
No i muszę przyznać, że mnie zatkało.

 

 


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Szkoła biznesu

Średni oświadczył, że chce mieć pieniądze. I to nie te, które dostaje czasem od cioć podczas rodzinnych wizyt, które odkłada sobie do skarbonki. To są pieniądze „nadzwyczajne”, a skoro my „dostajemy” pieniądze co miesiąc, to i on chce dostawać pieniądze co miesiąc. Cóż, Średni ma siedem lat, więc uznaliśmy, że na kieszonkowe chyba trochę za wcześnie.
/ pixabay.com

Przy okazji postanowiliśmy nauczyć go trochę pokory i pokazać skąd się „biorą” pieniądze i że nikt ich za darmo nie „daje”. Żona wytłumaczyła Średniemu, że koło kosza do koszykówki na osiedlu rosną dzikie winogrona. Może wziąć z domu plastikowy pojemniczek, nazbierać winogron i je sprzedać. Najstarszy zrobił mu nawet kartkę z ceną. Średni życzył sobie, żeby wpisać mu tam 50 PLN, ale postaraliśmy się mu wytłumaczyć, że musi się nieco dostosować do wymagań rynku i ostatecznie dostał kartkę z napisem 5 PLN. Nazbierał winogron, trochę mało, więc dorzuciliśmy mu śliwek zakupionych w delikatesach.

Jako że pośród swoich licznych zawodowych doświadczeń mam również handel na bazarach, starałem się udzielić Średniemu kilku zawodowych porad. To znaczy ja się starałem, ale Średni nie był zainteresowany, sam wszystko wiedział lepiej. Usiłowałem mu na przykład wyjaśnić, że bardzo istotne jest, żeby znalazł sobie dobre miejsce, gdzie chodzi dużo ludzi, ale ten uparł się, że będzie siedział na chodniku przed naszym tarasem, niedaleko śmietnika.


Miało to jednak ten pozytywny aspekt, że mogliśmy wyjść na taras z Żoną i popatrzeć, co z tego wyniknie. Usiadło to niebożę na krawężniku, kartkę wzięło pod pachę, a plastikowy pojemniczek postawiło obok. – Synku, wystaw tę kartkę, żeby było widać – doradziłem. – A pojemnik postaw przed sobą – doradziła Żona. Niebożę wyjątkowo posłuchało. – Może poproszę sąsiadkę żeby to od niego kupiła, bo inaczej będzie mu przykro – załamała ręce Żona. – Zostaw – odpowiedziałem – niech się czegoś nauczy.


Postaliśmy, popatrzyliśmy, trochę serca nam się krajały, ale Średni twardo siedział, więc rozeszliśmy się do swoich zajęć w nadziei, że nie będzie to dla niego zbyt traumatyczne przeżycie. Po jakimś czasie, a pracowałem akurat nad rysunkami do kolejnego cyklu wydawniczego, pomyślałem sobie, że chyba tej nauki wystarczy, a żeby się chłopak do przedsiębiorczości nie zraził, trzeba mu będzie sprzedać jakąś gadkę o tym, że bardzo się starał, ale teraz wie, że to nie takie łatwe.


Nie zdążyłem. W czasie kiedy wkładałem sandały, do domu wbiegł Średni, ściskając coś w garści. Trochę się przestraszyłem, że może któryś z osiedlowych łobuzów zabrał mu pojemniczek, ale zanim zdążyłem się porządnie zmartwić, ten rozpromieniony wykrzyczał: – Tato! Tato! Najpierw jakiś chłopak do mnie mówił chyba po angielsku, ale nie zrozumiałem, więc dał mi 3 PLN za śliwkę, a potem jedna pani kupiła resztę za 5 PLN!
No i muszę przyznać, że mnie zatkało.

 

 



 

Polecane