„Dobrze zrobiłem, odchodząc z PO”

Kontrowersyjna zapowiedź Tuska
Przypomnijmy: podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim w ramach Campusu Polska Przyszłości Donald Tusk stwierdził, że decyzja o usunięciu ciąży należy nie do „księdza, prokuratora czy działacza partyjnego”, ale wyłącznie do kobiety.
Nie rozstrzygamy, czy aborcja jest okej, czy nie. Rozstrzygamy, kto powinien podejmować taką decyzję. To kobieta jest odpowiedzialna za ciążę, a później za wychowanie dzieci
– mówił Tusk. Szef Platformy Obywatelskiej dodał, że nie ma miejsca na listach PO w przyszłorocznych wyborach dla tych, którzy się z tym stwierdzeniem nie zgadzają.
W związku z powyższym znany poseł PO Bogusław Sonik poinformował, że w kolejnych wyborach rezygnuje z kandydowania.
Czytaj więcej: Znany poseł PO rezygnuje ze startu w wyborach do Sejmu. „Przez zapowiedź Tuska”
Jan Libicki: Postąpiłem słusznie, odchodząc z Platformy
– Pierwszą myślą, jaka przyszła mi do głowy, kiedy to usłyszałem było, że słusznie cztery lata temu opuściłem Platformę Obywatelską. Zrobiłem to w geście solidarności z posłami Joanną Fabisiak, Markiem Biernackim i Jackiem Tomczakiem, których wykluczono z PO właśnie za złamanie dyscypliny partyjnej w głosowaniach nad projektami dotyczącymi aborcji
– powiedział Jan Libicki. Dodał, że na to samo pytanie, co poseł Sonik, muszą odpowiedzieć sobie inni parlamentarzyści.
– Poseł Czesław Mroczek, posłanka Fabisiak, posłowie Paweł Poncyljusz i Paweł Kowal, a także senatorowie Kazimierz Kleina i Halina Bieda. Oni wszyscy stoją przed tym dylematem. A to nie jest dylemat łatwy i prosty. Nie zazdroszczę im tej sytuacji, w której się znaleźli
– skomentował Libicki. W jego opinii słowa Tuska zamykają temat jednej listy opozycji na wybory.
– Tak, jestem przekonany, że ta deklaracja przekreśla to raz na zawsze, bo jak taka wspólna lista miałaby wyglądać, gdyby w Gdyni razem startowali Barbara Nowacka i Marek Biernacki? Po tej deklaracji Tuska już widać, że to nie wyjdzie
– podsumował poseł.