[Tylko u nas] Szefowa Instytutu Pileckiego w Berlinie: Najwyższe odszkodowania za IIWŚ Niemcy przyznały... swoim obywatelom
![Hanna Radziejowska. Instytut Pileckiego w Berlinie [Tylko u nas] Szefowa Instytutu Pileckiego w Berlinie: Najwyższe odszkodowania za IIWŚ Niemcy przyznały... swoim obywatelom](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/90445/16622463814b3111c6ca3e792008d5dc.jpg)
"Komu i jakie kwoty Niemcy wypłaciły za dokonane przez nich zbrodnie i zniszczenia podczas II WŚ? Zajrzałam do niemieckich dokumentów (ministerstwa finansów) i odkryłam, ze największe odszkodowania za 2WS otrzymali… Niemcy" – pisze Radziejewska na Twitterze.
Jak przekazała, sprawa dotyczy przede wszystkim tzw. wypędzonych (75 mld euro) oraz ofiar NSDAP obywatelstwa niemieckiego – Żydzi, osoby prześladowane politycznie, ofiary T4, homoseksualiści etc (14 mld euro). Razem daje to 89 mld euro, podczas gdy wszystkie pozostałe ofiary niemieckich zbrodni i okupacji otrzymały 65 mld euro.
Czytaj więcej: "Największe odszkodowania za II wojnę światową otrzymali... Niemcy"
Zadaliśmy Hannie Radziejowskiej kilka pytań na temat jej głośnych wyliczeń
Według Pani głośnych już wyliczeń największe odszkodowania za II WŚ otrzymali… Niemcy. Suma odszkodowań dla Niemców przekracza sumę odszkodowań dla wszystkich ofiar nie będących Niemcami. O czym to według Pani świadczy?
Dla Niemców po wojnie najważniejsze było odbudowanie ich państwa i zadbanie o swoich obywateli. Z dzisiejszej perspektywy widzimy, że Niemcy przyznały swoim obywatelom taka wysokość odszkodowań, że w proporcji do finansowego zadośćuczynienia dla ofiar niemieckiego totalitaryzmu, Niemcy - wypędzeni- stali się najważniejsza grupa ofiar II Wojny Światowej. To przeczy oczywistym faktom historycznym i elementarnemu poczuciu sprawiedliwości. Niemcy twierdza ze boja się nacjonalizmów, ale w gruncie rzeczy w ostatecznym rachunku widzimy wszędzie bardzo niemiecką perspektywę na wojnę.
Dodam, że po ogłoszeniu polskiego raportu o stratach wojennych, pojawiły się wypowiedzi, że Niemcy będą chcieli odzyskać ziemie zachodnie, a wypędzeni będą domagać się odszkodowań. Ale dane wskazują, że jest to grupa społeczna, która dostała największe odszkodowania po II wojnie światowej.
Czy przeciętny Niemiec ma świadomość tego faktu? Czy w ogóle ma świadomość faktu ludobójstwa dokonanego na Polakach?
Nie, wiedza o Polsce ale tez o naszym regionie jest prawie żadna. Wychodzi to zresztą z większości badan nad pamięcią w Niemczech. W zeszłym roku na pytanie o ofiary Trzeciej Rzeszy, Niemcy wymienili Żydów, żołnierzy sowieckich, Roma Sinti, homoseksualistów i tzw. innych - nie pojawili się ani Polacy, ani Grecy ani Białorusini. W badaniach Die Zeit z 2020 roku 30 procent respondentów twierdziło, że ich dziadkowie walczyli z narodowym socjalizmem, a 3 procent tylko miało świadomość ze ich dziadkowie byli zbrodniarzami. W kontekście Polski mam taka refleksje: Od trzydziestu lat strona niemiecka powtarza o potrzebie pamiętania o polskich ofiarach i narzeka na brak wiedzy w Niemczech o zbrodniach niemieckich w okupowanej Polsce. Ale do dziś w Berlinie wciąż nie ma pomnika polskich ofiar, a w podstawach programowych w niemieckiej szkole nie uczy się historii Polski. Znakomita większość zbrodniarzy nigdy nie została ukarana po wojnie. Zatem bez względu na różne szlachetne inicjatywy, przez kilkadziesiąt lat państwo niemieckie robiło co innego niż deklarowało.
Według przytoczonych przez Panią słów prof. Hansa Güntera Hockertsa "powód [niskiego poziomu odszkodowań dla ofiar nie będących Niemcami] był tyleż prosty, co doniosły: ich roszczenia miały być rozstrzygnięte w ramach reparacji na gruncie prawa międzynarodowego". Odszkodowania – nie, reparacje – nie. Jak unikanie odpowiedzialności za zbrodnie i zniszczenia podczas II Wojny Światowej ma się do niemieckiego sloganu o „mocarstwie moralnym”?
Wbrew obowiązującemu na świecie wizerunkowi wzorcowego przepracowania swoich win widzimy, że Niemcy nie wyciągnęły dostatecznie wniosków z swojej odpowiedzialności za II Wojnę Światową, o czym wg mnie najlepiej świadczy wieloletnia współpraca gospodarcza, kulturalna i polityczna z Rosją. Jej efektem była m.in. budowa gazociągów Nord Stream I i Nord Stream II. Timothy Snyder, wybitny historyk, napisał w pierwszych miesiącach pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, że to Niemcy współfinansowały te wojnę swoimi interesami gospodarczymi z Rosją... Gdyby nasi sąsiedzi uczyli się z szacunkiem historii Polski, Ukrainy, Białorusi, dowiedzieliby się czym jest Rosja. Dziś skutki ich ignorancji i egoizmu narodowego (tani gaz) płaci Ukraina.
[rozmawiał Cezary Krysztopa]