Do Polski zbliża się cyklon Peggy. Oto, co nas czeka

Peggy to rozległy, a zarazem niezbyt głęboki niż. W jego centrum panuje ciśnienie w granicach 990 hPa.
„To typowy niż średnich szerokości geograficznych. Powstał na Atlantyku około tydzień temu i od wielu dni znajduje się na zachód od Wysp Brytyjskich” – wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”.
Co nas czeka?
Jeszcze dziś na zachodzie i południu kraju będzie słonecznie i ciepło – miejscami z temperaturą powyżej 25 stopni, ale już w czwartek aura zacznie się zmieniać.
W czwartek ma na kilka godzin napłynąć do Polski gorące powietrze. Chwilę później wkroczy chłodny front związany z cyklonem i przyniesie miejscami burze z gradem i porywistym wiatrem.
W piątek z kolei czeka nas gwałtowny spadek temperatur. „Przy pełnym zachmurzeniu, w strugach deszczu i przy silnym wietrze termometry pokażą nie więcej niż 10–11 stopni, i to w najcieplejszym momencie dnia” – czytamy.
W weekend na wschodzie kraju ma obficie padać, a temperatura tam nie przekroczy 10–15 stopni. W niektórych miejscach kraju ma z kolei być 20 stopni.