Borys Szyc żali się, że ludzie chcą go zranić. „Nazywają mnie pijaczyną”

W 2008 r. sąd odebrał mu prawo do prowadzenia samochodu za jazdę pod wpływem alkoholu. Na Instagramie aktora dwa lata temu pojawił się wpis, w którym wyznał, że od 2014 r. walczy z uzależnieniem od alkoholu.
„Ludzie chcą mnie zranić”
„E, najeb*ny znowu”, „Przestań chlać, Szyc!”. Pierwsze, czym chcą mnie ludzie zranić, to, że mnie nazywają „pijaczyną”, albo „a ten znowu chleje”. Pokazuje to psychologicznie, dlaczego ktoś np. nie będzie chciał się przyznać, że jest chory. No, bo ma wkoło takich właśnie superfajnych „wujków i ciocie”
– mówi teraz w rozmowie z Piotrem Jaconiem.
Nadal ta choroba jest bardzo wstydliwa. Ja chciałem ten wstyd trochę zedrzeć. Wstyd, poczucie winy to są totalnie niszczące uczucia i mówiąc, że ja, znana osoba, że też mnie to dotknęło, chciałem, żeby inni też się odważyli, żeby się nie wstydzili o tym powiedzieć
– wspomina.
Zagrożenie jest zawsze gdzieś blisko. Od kieliszka dzieli cię o taki ruch i o tym trzeba pamiętać
– podsumowuje.