Italia czyli kontrskuteczność Frau von der Leyen

Italia czyli kontrskuteczność Frau von der Leyen

Trochę ponad dziesięć dni przed wyborami we Włoszech w Parlamencie Europejskim w Strasburgu szef frakcji liberałów, bliski współpracownik Macrona Stephane Sejourne buńczucznie wykrzykiwał, zwracając się do posłów trzech włoskich ugrupowań centroprawicowych i prawicowych mniej więcej tak: „Mówicie, że ingerujemy w kampanie wyborczą w Italii? Tak! I Będziemy ingerować! To nasz obowiązek!”. Buta, pycha, arogancja. No, to się liberałowie doigrali.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Gertrud von der Leyen, de domo Albrecht, przedstawicielka narodu, który w historii uwielbiał pouczać inne nacje, jak mają żyć i co mają robić, wprost mówiła Włochom, na kogo mają głosować, kogo mają popierać i groziła konsekwencjami, jak Włosi ośmielą się zagłosować inaczej niż chce niemiecka szefowa Komisji Europejskiej w Brukseli. Włosi okazali się jak Polacy, czyli przekorni. Nie wiem, czy mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego wiedzą co to jest „gest Kozakiewicza”, ale właśnie go Brukseli pokazali. No, to się Frau von der Leyen doigrała.

Skądinąd próby mówienia innym nacjom, jak mają głosować, nie jest specjalnością Francuzów, jak Stephane Sejourne czy Niemców jak von der Leyen. Przejechał się na tym również znacznie od nich sympatyczniejszy, ale w tej kwestii równie niemądry prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na finiszu kampanii wyborczej na Węgrzech poparł opozycję i bezceremonialnie zaatakował Orbana, czym w praktyce przysporzył niemało głosów FIDESZOWI. Madziarzy też nie lubią, jak ktokolwiek  wtrąca się im w ich sprawy i ktoś z zewnątrz mówi, kto jest dobrym Węgrem ,a kto złym. To był błąd Zełenskiego. Gdyby nie to zaangażowanie prezydenta Ukrainy, rządząca już w tej chwili czwartą kadencję pod rząd węgierska prawica też by wybory wygrała, ale nie aż z tak dobrym wynikiem. Po prostu tylko w społeczeństwach o niewolniczej mentalności nabożnie słucha się tych cudzoziemców, którzy tubylcom mówią, jak mają żyć, co robić, w co wierzyć – czyli jak głosować.

Wymieniłem tu trzy kraje. Dodam czwarty, bo również naciskano na Szwedów. Z tych wszystkich czterech więc państw najrozsądniej i najwłaściwiej zachowała się opozycja we Włoszech, która skrytykowała von der Leyen za ingerowanie w wewnętrzne włoskie sprawy. Uczyniła to nie dlatego, że lewica we Włoszech jest tak szlachetna, tylko ze względów pragmatycznych. Enrico Letta z Partii Demokratycznej i inni uznali, że wyjdą na tym jak imć Zabłocki na mydle, choć pewnie w ogóle nie wiedzą o istnieniu waćpana Zabłockiego, który mydło przemycał pod tratwą z wiadomym skutkiem…
Czy unijny mainstream wyciągnie z tego jakieś wnioski? Na pewno...nie.

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (27.09.2022)
 


 

POLECANE
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje z ostatniej chwili
Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje

Służby zakończyły działania na terenie terminala promowego na półwyspie Westerplatte w Gdańsku, gdzie w południe doszło do uszkodzenia gazociągu z gazem ziemnym. Nikomu nic się nie stało.

Nie czuję lewej nogi. Polska wokalistka bardzo chora Wiadomości
"Nie czuję lewej nogi". Polska wokalistka bardzo chora

Maja Hyży ponownie trafiła do szpitala. Wokalistka przeszła już dziewiątą operację związaną z rzadką chorobą biodra, na którą cierpi od dzieciństwa. Niestety, zabieg nie przebiegł bez komplikacji. W mediach społecznościowych artystka podzieliła się z niepokojącymi informacjami.

Zamknięte popularne kąpieliska. Nowy komunikat GIS z ostatniej chwili
Zamknięte popularne kąpieliska. Nowy komunikat GIS

Upały, brak wiatru i opadów to idealne warunki do pojawienia się sinic w jeziorach i zalewach. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) poinformował 4 lipca o czasowym zamknięciu trzech kąpielisk śródlądowych z powodu zakwitu tych bakterii. Czerwona flaga oznacza całkowity zakaz kąpieli – nawet chwilowy kontakt z wodą może być niebezpieczny dla zdrowia.

REKLAMA

Italia czyli kontrskuteczność Frau von der Leyen

Italia czyli kontrskuteczność Frau von der Leyen

Trochę ponad dziesięć dni przed wyborami we Włoszech w Parlamencie Europejskim w Strasburgu szef frakcji liberałów, bliski współpracownik Macrona Stephane Sejourne buńczucznie wykrzykiwał, zwracając się do posłów trzech włoskich ugrupowań centroprawicowych i prawicowych mniej więcej tak: „Mówicie, że ingerujemy w kampanie wyborczą w Italii? Tak! I Będziemy ingerować! To nasz obowiązek!”. Buta, pycha, arogancja. No, to się liberałowie doigrali.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Gertrud von der Leyen, de domo Albrecht, przedstawicielka narodu, który w historii uwielbiał pouczać inne nacje, jak mają żyć i co mają robić, wprost mówiła Włochom, na kogo mają głosować, kogo mają popierać i groziła konsekwencjami, jak Włosi ośmielą się zagłosować inaczej niż chce niemiecka szefowa Komisji Europejskiej w Brukseli. Włosi okazali się jak Polacy, czyli przekorni. Nie wiem, czy mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego wiedzą co to jest „gest Kozakiewicza”, ale właśnie go Brukseli pokazali. No, to się Frau von der Leyen doigrała.

Skądinąd próby mówienia innym nacjom, jak mają głosować, nie jest specjalnością Francuzów, jak Stephane Sejourne czy Niemców jak von der Leyen. Przejechał się na tym również znacznie od nich sympatyczniejszy, ale w tej kwestii równie niemądry prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na finiszu kampanii wyborczej na Węgrzech poparł opozycję i bezceremonialnie zaatakował Orbana, czym w praktyce przysporzył niemało głosów FIDESZOWI. Madziarzy też nie lubią, jak ktokolwiek  wtrąca się im w ich sprawy i ktoś z zewnątrz mówi, kto jest dobrym Węgrem ,a kto złym. To był błąd Zełenskiego. Gdyby nie to zaangażowanie prezydenta Ukrainy, rządząca już w tej chwili czwartą kadencję pod rząd węgierska prawica też by wybory wygrała, ale nie aż z tak dobrym wynikiem. Po prostu tylko w społeczeństwach o niewolniczej mentalności nabożnie słucha się tych cudzoziemców, którzy tubylcom mówią, jak mają żyć, co robić, w co wierzyć – czyli jak głosować.

Wymieniłem tu trzy kraje. Dodam czwarty, bo również naciskano na Szwedów. Z tych wszystkich czterech więc państw najrozsądniej i najwłaściwiej zachowała się opozycja we Włoszech, która skrytykowała von der Leyen za ingerowanie w wewnętrzne włoskie sprawy. Uczyniła to nie dlatego, że lewica we Włoszech jest tak szlachetna, tylko ze względów pragmatycznych. Enrico Letta z Partii Demokratycznej i inni uznali, że wyjdą na tym jak imć Zabłocki na mydle, choć pewnie w ogóle nie wiedzą o istnieniu waćpana Zabłockiego, który mydło przemycał pod tratwą z wiadomym skutkiem…
Czy unijny mainstream wyciągnie z tego jakieś wnioski? Na pewno...nie.

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (27.09.2022)
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe