Aktywiści pisali o „Kongijce, która mogła utonąć w Świsłoczy”. Jest odpowiedź Straży Granicznej
W poniedziałek aktywiści z Grupy Granica opublikowali informację, jakoby polscy funkcjonariusze Straży Granicznej wypchnęli przez rzekę Świsłocz grupę osób z Kongo.
„30-letnia kobieta o imieniu Arlette, mogła nie przeżyć tej przeprawy. Grupa, z którą podróżowała straciła ją z oczu, gdy kobieta zaczęła tonąć w rzece. Obecnie Arlette jest zaginiona, nie wiadomo, czy udało jej się przeżyć” – stwierdzili aktywiści.
Straż Graniczna odpowiada
Do całej sprawy odniosła się dzień później Straż Graniczna. Jak stwierdzono, po raz kolejny aktywiści publicznie przekazują nieprawdziwe informacje. „Według nich w granicznej rzece Świsłocz miała utonąć obywatelka Konga. Winą za jej śmierć obarczali funkcjonariuszy SG. Polskie służby rozpoczęły poszukiwania.Dziś aktywiści poinformowali, że Kongijka żyje i jest na Białorusi” – czytamy.
„Fakty: W nocy z niedzieli na poniedziałek, po stronie Białorusi na odcinku PSG Bobrowniki zauważono kilkuosobową grupę. Osobom cały czas towarzyszyły służby białoruskie. Kilka osób weszło do rzeki Świsłocz, aby dostać się na polską stronę. Kiedy grupa zobaczyła, że granica jest patrolowana przez służby polskie, wróciła na stronę białoruską i wraz ze służbami białoruskimi oddaliła się w głąb Białorusi. Prawdopodobnie służby białoruskie dalej szukały dla nich miejsca do przekroczenia granicy. Sytuację obserwowały patrole polskie” – podkreślono.
„Aktywiści byli i cały czas są w kontakcie z osobami po stronie białoruskiej i niezwłocznie, bez kontaktu z SG, przekazali wczoraj mediom nieprawdziwą i niepotwierdzoną relację zdarzeń. Kolejny raz godzą w dobre imię służb wpisując się swoimi działaniami w retorykę strony białoruskiej szkalującej SG” – zakończono.
Jak wygląda rzeka Świsłocz?
„To jest rzeka Świsłocz, ma też zakola, starorzecza, miejscami jest trochę szersza, ale to jest jej skala” – zwraca uwagę Cezary Krysztopa.
"Tonąć w rzece". To jest rzeka Swisłocz, ma też zakola, starorzecza, miejscami jest trochę szersza, ale to jest jej skala (przypominam też narrację o tym, że "miały płynąć nią trupy") https://t.co/FJUXjTV5xg pic.twitter.com/t1vcoMjAqF
— Pan Cezary Krysztopa #BabiesLivesMatter (@cezarykrysztopa) September 26, 2022
2/4 #fakty➡️W nocy z niedzieli na poniedziałek,po stronie🇧🇾na odcinku #PSGBobrowniki zauważono kilkuosobową grupę. Osobom cały czas towarzyszyły służby🇧🇾.Kilka osób weszło do rzeki Świsłocz,aby dostać się na stronę🇵🇱.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 27, 2022
4/4 Aktywiści byli i cały czas są w kontakcie z osobami po str.🇧🇾i niezwłocznie, bez kontaktu z SG,przekazali wczoraj mediom nieprawdziwą i niepotwierdzoną relację zdarzeń.Kolejny raz godzą w dobre imię służb🇵🇱 wpisując się swoimi działaniami w retorykę strony🇧🇾szkalującej SG.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 27, 2022