Łukaszenka twierdzi, że… Białorusi grozi uderzenie z Polski

– Intensywność lotów zwiadowczych w pobliżu naszych granic jest nadal wysoka. Aktywnie organizowane są szkolenia operacyjne i szkolenia bojowe, m.in. z wykorzystaniem poligonu wojskowego Pabrade na Litwie, który znajduje się zaledwie 15 km od granicy państwowej Białorusi – powiedział białoruski dyktator, którego cytuje państwowa agencja BiełTA.
Jego zdaniem „pod przykrywką wsparcia dla Kijowa wiele krajów europejskich wdraża plany ponownego wyposażenia swoich armii w nowoczesną broń i sprzęt”, a Polska jest pod tym względem „najbardziej aktywna”.
Co więcej, Łukaszenka postanowił także zasugerować polskiemu rządowi, że ten źle wydatkuje pieniądze: – Zamiast wspierać ludność w skomplikowanej sytuacji społeczno-gospodarczej, polski rząd zamierza zwiększyć wydatki wojskowe.
Łukaszenka „zapobiega uderzeniu z Polski”
Białoruski przywódca skomentował również plany Litwy dotyczące zakupu amerykańskich systemów rakietowych HIMARS. – Nie sądzę, żebym musiał tłumaczyć, dlaczego ich potrzebują – ocenił.
Stwierdził również, że udział jego kraju w „operacji specjalnej” Rosji ogranicza się do „zapobieżenia rozprzestrzenieniu się tego konfliktu na terytorium Białorusi”. – Po drugie, aby zapobiec uderzeniu na Białoruś z Polski, Litwy i Łotwy – dodał.