KE wstrzyma Polsce wypłatę miliardów, dopóki ta „nie przestanie dyskryminować LGBT”

„Ten warunek będzie dotyczył wszystkich programów polityki spójności, a więc 76 miliardów euro" – usłyszała dziennikarka RMF FM. Oznacza to, że ani jedno euro nie trafi do Polski, jeżeli warunek nie zostanie spełniony.
(…)
W spełnieniu tego warunku chodzi m.in. o zapewnienie „niedyskryminacji”, czyli np. o sytuację, gdy gmina, która nie wycofała się jeszcze z uchwały anty-LGBT, będzie wnioskować o unijne środki
– czytamy na stronie RMF.
Jest to oczywiste złamanie protokołu brytyjskiego, do Karty Praw Podstawowych, którego Polska jest stroną i w którym wyraźnie zastrzeżono, że tego typu kwestie leżą w gestii Rzeczypospolitej Polskiej, a nie UE. UE ostentacyjnie łamie więc prawo
– komentuje prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Histeria wokół prorodzinnych uchwał samorządów
W 2019 roku Rafał Trzaskowski obiecał wprowadzenie tzw. karty LGBT+. Jednym z jej elementów szybko okazały się, na co zwróciła uwagę małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, tzw. standardy WHO, czyli podstawy nauczania dzieci „edukacji seksualnej”, które zakładały między innymi naukę o masturbacji czy „naukę negocjacji satysfakcjonującego seksu”. Wywołało to powszechny szok społeczny, na fali którego liczne samorządy podjęły dwa rodzaje uchwał – uchwały sprzeciwiające się ideologii LGBT i Samorządowe Karty Praw Rodziny, w których nawet nie padał skrót „LGBT”.
Obydwa rodzaje uchwał stały się przedmiotem masowego ataku propagandowego. Tak zwany Atlas Nienawiści, czyli interaktywna mapa mieszająca samorządy podejmujące obydwa rodzaje uchwał, straszyła „strefami nienawiści”, a aktywista LGBT Bart Staszewski zaczął przykręcać do tablic z nazwami miejscowości, które podjęły uchwały o sprzeciwie wobec ideologii LGBT, tablice „strefa wolna od LGBT” [bez słowa „ideologia”, co ma sugerować podobieństwo z nazistowskimi Judenfrei, gdzie nie mieli wstępu Żydzi, w uchwałach sprzeciwiających się ideologii LGBT chodzi wyłącznie o obronę wartości rodzinnych przed groźną neomarksistowską ideologią, a dzieci przed seksualizacją – przyp. red.], co nie miało potwierdzenia w treści samorządowych uchwał.
Zdjęcia i nagrania swoich „happeningów” umieścił w sieci, a mając poparcie międzynarodowych organizacji lewicowych i międzynarodowych lewicowych mediów, szybko zyskał na popularności, w wyniku czego liczni światowi politycy i dziennikarze zaczęli mówić o „strefach wolnych od LGBT” w Polsce, a Parlament Europejski podjął nawet stosowną rezolucję.
Wiele samorządów straciło zagraniczne dotacje, a zagraniczne jednostki samorządowe zerwały z nimi współpracę. Mieszkańcy samorządów spotykają się z hejtem.
Jest to oczywiste złamanie protokołu brytyjskiego, do Karty Praw Podstawowych, którego Polska jest stroną i w którym wyraźnie zastrzeżono, że tego typu kwestie leżą w gestii Rzeczypospolitej Polskiej, a nie UE. UE ostentacyjnie łamie więc prawo.
— Przemysław Żurawski vel Grajewski (@PrzemysZurawski) October 6, 2022