[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Oswajanie

„Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje” (Ps 3, 6).
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Oswajanie

Stwarzanie

Według teologii katolickiej nie zostaliśmy stworzeni raz na zawsze i na tym sprawa się zakończyła, a my brykamy sobie odtąd po polach i łąkach niezależni od Stwórcy. Całe nasze życie to jeden wielki proces stwarzania. W każdej sekundzie istnienia jesteśmy czynieni na nowo. Czy to nie fascynujące? Jeśli oddycham, wstaję, chodzę, kładę się… to dlatego, że Bóg nie przestaje mnie stwarzać, nie przestaje afirmować mojego bycia. Jeżeli nie niknę, to niezawodny znak, że Bóg chce mnie istniejącej. Nawet w moich najgorszych biedach, największych upadkach. Czasem może nam się wydawać, że zawiedliśmy na całej linii i to koniec wszystkiego, ale jeśli nadal jesteśmy, to znaczy, że Bóg wypowiada słowo stwarzające każdego z nas, chociaż wszystko o nas wie.

Nadawanie tożsamości

Stwarzanie zakłada także nadawanie tożsamości, z którą zapoznajemy się i mierzymy czasem nawet całe doczesne życie, w tej materii Bóg ma bowiem niestety różnych konkurentów. Po pierwsze, diabła, zawsze skorego do wyprowadzania nas na manowce poprzez zaprzeczanie tożsamości nadanej przez Boga - mówi się, by w życiu duchowym obserwować, co w nas jest najbardziej atakowane a w ten sposób najszybciej dotrzemy do sedna swojego powołania, bo zły duch ma żywotny interes w tym, byśmy nie tylko się nie spełniali jako osoby, ale, co najistotniejsze, abyśmy nie żyli życiem Bożej córki lub syna. Drugim konkurentem Boga w nadawaniu nam tożsamości są inni ludzie, miejsce zajmowane w społeczności; trzecim - często najtrudniejszym do pokonania - my sami. Maski, etykietki, stereotypy, automobbing, autoagresja, perfekcjonizm - sprowadzają naszą jaźń do roli produktywnej, zrównują z  wykonywanymi czynnościami, przekonaniami lub stanem, w jakim się znajdujemy - nieudacznik, ofiara losu, głupi, niewystarczający albo wręcz przeciwnie - majętny, wpływowy, udowadniający sobie i innym, że jest „kimś”.

Kiedy Bóg uzdrawia, to pierwszym a czasem i ostatnim Jego krokiem ozdrowieńczym jest uwolnienie tożsamości. Mierząc się od wielu, wielu miesięcy z powikłaniami covidowymi pragnęłam wreszcie odpocząć od trudów z tym związanych, znajomy zaproponował mi udzielenie sakramentu chorych, chętnie przystałam. Wynikiem przyjęcia sakramentu był właśnie ten pierwszy, milowy krok ku uzdrowieniu - zdałam sobie sprawę, że choroba przeprogramowała moją tożsamość, że uwierzyłam w duchu, iż moje imię brzmi: chora, że stałam się mentalnym niewolnikiem stanu zdrowia, że ja i choroba to jedno. Tak nie jest! Bóg ma moc uwalniającą od fałszywych tożsamości - zarówno tych ściągających nas w skarlenie życiowej misji na tym świecie, jak i łudzących przekonań o własnej wspaniałości. To ostatnie nie po to, by nas zdołować, tylko wybić z kłamstw potrzeby zasługiwania na własne imię i pozornej niezależności. Inne, także fizyczne uzdrowienia, przychodzą z czasem, często w dynamice przepływów i odpływów, prawie zawsze dokonują się one w drodze, gdy w zaufaniu, czasem wbrew ludzkiej logice, idziemy, gdzie Bóg nam wskazał. Bywa, że na tej drodze mamy wrażenie, iż stare etykietki, dawne kłopoty odżywają, warto jednak przyjrzeć się temu ze spokojem i zaufać Bożej mądrości, bo może się zdarzyć - i często się zdarza - że to po prostu schodzenie z uzdrowieniem głębiej. Że to kolejny etap oswajania, zbliżania, odkrywania przed nami  imienia nadanego nam przy stwarzaniu.

Oswajanie

Oswajanie jest Bożą metodą na pogubionych nas - konsekwentne budzenie ufności, zgoda na poznawanie, podprowadzanie do kolejnych kamieni milowych - czasem są to kryzysy, zadzierzganie łączącej nas nici, nauka cierpliwości - szczególnie do siebie, objawianie łagodności. I krok po kroku urasta w nas świadomość i przyjęcie darów oraz nieskrępowana, wolna odpowiedź na nie. Tego nie da się wymusić, ani przyspieszyć. Potem przychodzi chwila, gdy uzdrowionego i oswojonego wypuszcza się z kochających rąk. Jeśli zostaję przy Bogu, to już nie po to, by coś dostać, ale by po prostu razem być.


 

POLECANE
Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne Wiadomości
Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne

W piątek, 19 września, polskie niebo stało się areną wyjątkowego widowiska astronomicznego. Tuż po godzinie 14 można było obserwować, jak cienki sierp Księżyca przesuwa się na tle Wenus. Całe zjawisko trwało około 70 minut – po tym czasie planeta znów ukazała się, tym razem po przeciwnej stronie satelity.

Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej

​​​​​​​​​​​​​​Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu z ostatniej chwili
Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu

Do groźnego zdarzenia doszło w sobotę po południu w Radomiu. Na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Maratońskiej zderzyły się samochód osobowy marki Opel oraz ambulans przewożący pacjenta.

Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują Wiadomości
Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują

Tegoroczna jesień pokazuje wyraźny trend wśród polskich turystów. Coraz częściej decydują się oni na wyjazdy do Azji. Powód? Końcówka pory monsunowej, atrakcyjne ceny lotów i coraz większa ciekawość wobec kultury Dalekiego Wschodu.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMiGW, zachodnia oraz południowa i południowo-wschodnia Europa pozostaną pod wpływem wyżów. Na pozostałym obszarze będą oddziaływać niże z ośrodkami w rejonie Zatoki Botnickiej, Zatoki Biskajskiej oraz w rejonie Balearów. Polska południowo-wschodnia pozostanie w zasięgu wyżu z rejonu Rumunii. Z kolei nad północno-zachodnią część kraju nasuwać się będzie zatoka niżu z chłodnym frontem atmosferycznym związana z niżem skandynawskim. Nadal napływać będzie bardzo ciepłe i dość suche powietrze pochodzenia zwrotnikowego, dopiero za frontem, na krańcach północno-zachodnich, zacznie napływać chłodniejsza masa powietrza polarnego morskiego.

Tragiczne wieści w rodzinie Izabelli Krzan. Nie żyje bliska jej osoba Wiadomości
Tragiczne wieści w rodzinie Izabelli Krzan. Nie żyje bliska jej osoba

W domu Izabelli Krzan zapanowała głęboka żałoba. Jej partner, Dominik Kowalski, przekazał tragiczne wieści o śmierci swojego ojca, profesora Grzegorza Kowalskiego, wybitnego rzeźbiarza i artysty. Ostatnie pożegnanie z mistrzem sztuki odbędzie się 22 września na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim.

Niemiecki rewizjonizm w natarciu po wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie Wiadomości
Niemiecki rewizjonizm w natarciu po wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie

Cytowany przez portal dw.com niemiecki magazyn polityczny „Cicero” traktuje odstąpienie przez Niemcy ziem wschodnich jako rekompensatę za straty wojenne, które Polska poniosła w czasie II wojny światowej. Materiał na ten temat został opublikowany po niedawnej wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie, który poruszył ten temat w rozmowie z prezydentem Niemiec Frankiem Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem. Autor tekstu, Thomas Urban określa polskiego prezydenta mianem „przedstawiciela nacjonalistycznego obozu”, który w kampanii wyborczej nie stronił od antyniemieckich akcentów.

Drony nad Polską. W woj. warmińsko-mazurskim znaleziono jeden z obiektów z ostatniej chwili
Drony nad Polską. W woj. warmińsko-mazurskim znaleziono jeden z obiektów

Wydział ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie przy wsparciu policji i żandarmerii wojskowej prowadzi czynności na polu pod Korszami w woj. warmińsko-mazurskim. Właściciel pola odkrył na podmokłym terenie drona, prawdopodobnie jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały do Polski – poinformowała PAP policja i prokuratura.

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Dzieci, projektujemy sobie burdel [18+] tylko u nas
Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: "Dzieci, projektujemy sobie burdel" [18+]

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod roboczym tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu województwa małopolskiego otrzymały w sobotę 63 średnie samochody ratowniczo-gaśnicze z napędem na cztery koła. Wartość zakupionych wozów to ponad 65 mln zł, z czego ponad 42 mln zł stanowi dofinansowanie z funduszy europejskich.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Oswajanie

„Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje” (Ps 3, 6).
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Oswajanie

Stwarzanie

Według teologii katolickiej nie zostaliśmy stworzeni raz na zawsze i na tym sprawa się zakończyła, a my brykamy sobie odtąd po polach i łąkach niezależni od Stwórcy. Całe nasze życie to jeden wielki proces stwarzania. W każdej sekundzie istnienia jesteśmy czynieni na nowo. Czy to nie fascynujące? Jeśli oddycham, wstaję, chodzę, kładę się… to dlatego, że Bóg nie przestaje mnie stwarzać, nie przestaje afirmować mojego bycia. Jeżeli nie niknę, to niezawodny znak, że Bóg chce mnie istniejącej. Nawet w moich najgorszych biedach, największych upadkach. Czasem może nam się wydawać, że zawiedliśmy na całej linii i to koniec wszystkiego, ale jeśli nadal jesteśmy, to znaczy, że Bóg wypowiada słowo stwarzające każdego z nas, chociaż wszystko o nas wie.

Nadawanie tożsamości

Stwarzanie zakłada także nadawanie tożsamości, z którą zapoznajemy się i mierzymy czasem nawet całe doczesne życie, w tej materii Bóg ma bowiem niestety różnych konkurentów. Po pierwsze, diabła, zawsze skorego do wyprowadzania nas na manowce poprzez zaprzeczanie tożsamości nadanej przez Boga - mówi się, by w życiu duchowym obserwować, co w nas jest najbardziej atakowane a w ten sposób najszybciej dotrzemy do sedna swojego powołania, bo zły duch ma żywotny interes w tym, byśmy nie tylko się nie spełniali jako osoby, ale, co najistotniejsze, abyśmy nie żyli życiem Bożej córki lub syna. Drugim konkurentem Boga w nadawaniu nam tożsamości są inni ludzie, miejsce zajmowane w społeczności; trzecim - często najtrudniejszym do pokonania - my sami. Maski, etykietki, stereotypy, automobbing, autoagresja, perfekcjonizm - sprowadzają naszą jaźń do roli produktywnej, zrównują z  wykonywanymi czynnościami, przekonaniami lub stanem, w jakim się znajdujemy - nieudacznik, ofiara losu, głupi, niewystarczający albo wręcz przeciwnie - majętny, wpływowy, udowadniający sobie i innym, że jest „kimś”.

Kiedy Bóg uzdrawia, to pierwszym a czasem i ostatnim Jego krokiem ozdrowieńczym jest uwolnienie tożsamości. Mierząc się od wielu, wielu miesięcy z powikłaniami covidowymi pragnęłam wreszcie odpocząć od trudów z tym związanych, znajomy zaproponował mi udzielenie sakramentu chorych, chętnie przystałam. Wynikiem przyjęcia sakramentu był właśnie ten pierwszy, milowy krok ku uzdrowieniu - zdałam sobie sprawę, że choroba przeprogramowała moją tożsamość, że uwierzyłam w duchu, iż moje imię brzmi: chora, że stałam się mentalnym niewolnikiem stanu zdrowia, że ja i choroba to jedno. Tak nie jest! Bóg ma moc uwalniającą od fałszywych tożsamości - zarówno tych ściągających nas w skarlenie życiowej misji na tym świecie, jak i łudzących przekonań o własnej wspaniałości. To ostatnie nie po to, by nas zdołować, tylko wybić z kłamstw potrzeby zasługiwania na własne imię i pozornej niezależności. Inne, także fizyczne uzdrowienia, przychodzą z czasem, często w dynamice przepływów i odpływów, prawie zawsze dokonują się one w drodze, gdy w zaufaniu, czasem wbrew ludzkiej logice, idziemy, gdzie Bóg nam wskazał. Bywa, że na tej drodze mamy wrażenie, iż stare etykietki, dawne kłopoty odżywają, warto jednak przyjrzeć się temu ze spokojem i zaufać Bożej mądrości, bo może się zdarzyć - i często się zdarza - że to po prostu schodzenie z uzdrowieniem głębiej. Że to kolejny etap oswajania, zbliżania, odkrywania przed nami  imienia nadanego nam przy stwarzaniu.

Oswajanie

Oswajanie jest Bożą metodą na pogubionych nas - konsekwentne budzenie ufności, zgoda na poznawanie, podprowadzanie do kolejnych kamieni milowych - czasem są to kryzysy, zadzierzganie łączącej nas nici, nauka cierpliwości - szczególnie do siebie, objawianie łagodności. I krok po kroku urasta w nas świadomość i przyjęcie darów oraz nieskrępowana, wolna odpowiedź na nie. Tego nie da się wymusić, ani przyspieszyć. Potem przychodzi chwila, gdy uzdrowionego i oswojonego wypuszcza się z kochających rąk. Jeśli zostaję przy Bogu, to już nie po to, by coś dostać, ale by po prostu razem być.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe