„Nie nakręcajmy tego tematu…” Ławrow zaskakująco pojednawczo

Wybuch mostu krymskiego stwarza uzasadniony pretekst do użycia broni jądrowej przeciwko reżimowi kijowskiemu. W „podstawach państwowej polityki odstraszania nuklearnego”, zatwierdzonych przez prezydenta Putina w czerwcu 2020 r., jednym z warunków zastosowania jest „wpływ wroga na krytyczne państwowe lub wojskowe obiekty Federacji Rosyjskiej”
– pisał na swoim profilu na Telegramie Władimir Sołowiow, naczelny rosyjski propagandysta uważany za tubę Kremla i przyjaciela Władimira Putina.
„Jedynie środki odwetowe”
Mam nadzieję, że ci, którzy spekulują na temat wojny nuklearnej i stawiają zarzuty Rosji o prowokacje związane z bronią masowego rażenia, zrozumieją swoją odpowiedzialność.
(…)
Prezydent Władimir Putin wielokrotnie powtarzał, że nasza doktryna nuklearna przewiduje jedynie środki odwetowe mające na celu zapobieżenie zniszczeniu Rosji poprzez bezpośrednie ataki nuklearne lub ataki z użyciem innych rodzajów broni, które zagrażają istnieniu państwa rosyjskiego
– mówi dziś cytowany przez rosyjską agencję TASS szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Co ciekawe, Ławrow zganił nie tylko „Amerykanów i ich sojuszników”, ale wezwał do odpowiedzialności za słowo również „naszych analityków i politologów”.