Misja NASA zdołała po raz pierwszy w historii zmienić kurs planetoidy. "To przełomowy moment dla ludzkości"

NASA potwierdziła we wtorek, że zderzając w ramach misji DART pojazd kosmiczny z planetoidą Dimorphos zmieniła jej trajektorię, a efekt był nawet większy od oczekiwanego. "NASA udowodniła, że jest poważnym obrońcą planety" - ogłosił szef agencji Bill Nelson.
Misja DART NASA Misja NASA zdołała po raz pierwszy w historii zmienić kurs planetoidy.
Misja DART NASA / PAP/EPA/NASA, ESA, C.A Thomas, J. Li (PSI), STScI / HANDOUT

Jak poinformował Nelson podczas wtorkowej konferencji prasowej, uderzenie sondy NASA o rozmiarach lodówki w skałę o średnicy 160 m spowolniło ruch Dimorphosa wokół innej planetoidy, Didymosa, o 32 minuty. Po zmianie kursu, okres orbitalny mniejszego ciała wynosi 11 godzin i 23 minuty.

"To jest przełomowy moment dla obrony planetarnej"

"Spodziewano się, że będzie wielkim sukcesem, jeśli spowolnimy orbitę o ok. 10 minut" - zaznaczył Nelson. "To jest przełomowy moment dla obrony planetarnej i przełomowy moment dla ludzkości (...) Uważam, że NASA udowodniła, że jesteśmy poważnym obrońcą planety" - dodał. Potwierdzenie zmiany kursu było możliwe m.in. dzięki zdjęciom z wysłanego razem z sondą włoskiego mini-satelity LICIACube.

Do zderzenia sondy z Dimorphosem w odległości 11 mln kilometrów od Ziemi doszło 27 września. Rozpoczęta w listopadzie ubiegłego roku misja DART była pierwszym w historii eksperymentem mającym zademonstrować zdolności obrony Ziemi przed niebezpiecznymi ciałami niebieskimi. Kolejnym etapem misji ma być wysłanie przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) sondy Hera, żeby zbadać utworzony krater uderzeniowy i nową orbitę planetoidy. Hera ma dotrzeć do planetoidy w 2026 roku.

Wciąż kluczowym elementem jest obserwacja

Jak zaznaczyła podczas konferencji Nancy Chabot, koordynatorka DART z uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, choć misja jest sukcesem, to by w przyszłości obronić Ziemię przed potencjalnym zderzeniem z planetoidą, uderzenie w obiekt musi nastąpić lata przed spodziewaną kolizją, dlatego kluczowym elementem jest obserwacja.

W przyszłości NASA chce przetestować także inne środki, w tym metodę "ciągnika grawitacyjnego". Polega ona na umieszczeniu, na dłuższy czas, statku kosmicznego w pobliżu obiektu, co doprowadzić ma do odchylenia jego orbity za pomocą siły przyciągania.

Choć żadna ze zidentyfikowanych dotąd planetoid nie stanowi zagrożenia dla Ziemi w przewidywalnej przyszłości, wciąż wiele potencjalnie niebezpiecznych obiektów nie zostało jeszcze wykrytych. NASA szacuje, że odkryte zostało ok. 90 proc. asteroid o średnicy większej niż 1 km, ale tylko ok. 40 proc. tych mniejszych. Tymczasem uderzenie w Ziemię zaledwie 150-metrowej asteroidy byłoby w stanie zniszczyć duże miasto i wywołać daleko idące skutki odczuwalne na sporym obszarze.

Misja DART NASA mająca na celu uderzenie w docelową asteroidę w pierwszym teście obrony Ziemi. Fot. PAP/EPA/NASA, ESA, C.A Thomas, J. Li (PSI), STScI / HANDOUT 


 

POLECANE
Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta” z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta”

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

REKLAMA

Misja NASA zdołała po raz pierwszy w historii zmienić kurs planetoidy. "To przełomowy moment dla ludzkości"

NASA potwierdziła we wtorek, że zderzając w ramach misji DART pojazd kosmiczny z planetoidą Dimorphos zmieniła jej trajektorię, a efekt był nawet większy od oczekiwanego. "NASA udowodniła, że jest poważnym obrońcą planety" - ogłosił szef agencji Bill Nelson.
Misja DART NASA Misja NASA zdołała po raz pierwszy w historii zmienić kurs planetoidy.
Misja DART NASA / PAP/EPA/NASA, ESA, C.A Thomas, J. Li (PSI), STScI / HANDOUT

Jak poinformował Nelson podczas wtorkowej konferencji prasowej, uderzenie sondy NASA o rozmiarach lodówki w skałę o średnicy 160 m spowolniło ruch Dimorphosa wokół innej planetoidy, Didymosa, o 32 minuty. Po zmianie kursu, okres orbitalny mniejszego ciała wynosi 11 godzin i 23 minuty.

"To jest przełomowy moment dla obrony planetarnej"

"Spodziewano się, że będzie wielkim sukcesem, jeśli spowolnimy orbitę o ok. 10 minut" - zaznaczył Nelson. "To jest przełomowy moment dla obrony planetarnej i przełomowy moment dla ludzkości (...) Uważam, że NASA udowodniła, że jesteśmy poważnym obrońcą planety" - dodał. Potwierdzenie zmiany kursu było możliwe m.in. dzięki zdjęciom z wysłanego razem z sondą włoskiego mini-satelity LICIACube.

Do zderzenia sondy z Dimorphosem w odległości 11 mln kilometrów od Ziemi doszło 27 września. Rozpoczęta w listopadzie ubiegłego roku misja DART była pierwszym w historii eksperymentem mającym zademonstrować zdolności obrony Ziemi przed niebezpiecznymi ciałami niebieskimi. Kolejnym etapem misji ma być wysłanie przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) sondy Hera, żeby zbadać utworzony krater uderzeniowy i nową orbitę planetoidy. Hera ma dotrzeć do planetoidy w 2026 roku.

Wciąż kluczowym elementem jest obserwacja

Jak zaznaczyła podczas konferencji Nancy Chabot, koordynatorka DART z uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, choć misja jest sukcesem, to by w przyszłości obronić Ziemię przed potencjalnym zderzeniem z planetoidą, uderzenie w obiekt musi nastąpić lata przed spodziewaną kolizją, dlatego kluczowym elementem jest obserwacja.

W przyszłości NASA chce przetestować także inne środki, w tym metodę "ciągnika grawitacyjnego". Polega ona na umieszczeniu, na dłuższy czas, statku kosmicznego w pobliżu obiektu, co doprowadzić ma do odchylenia jego orbity za pomocą siły przyciągania.

Choć żadna ze zidentyfikowanych dotąd planetoid nie stanowi zagrożenia dla Ziemi w przewidywalnej przyszłości, wciąż wiele potencjalnie niebezpiecznych obiektów nie zostało jeszcze wykrytych. NASA szacuje, że odkryte zostało ok. 90 proc. asteroid o średnicy większej niż 1 km, ale tylko ok. 40 proc. tych mniejszych. Tymczasem uderzenie w Ziemię zaledwie 150-metrowej asteroidy byłoby w stanie zniszczyć duże miasto i wywołać daleko idące skutki odczuwalne na sporym obszarze.

Misja DART NASA mająca na celu uderzenie w docelową asteroidę w pierwszym teście obrony Ziemi. Fot. PAP/EPA/NASA, ESA, C.A Thomas, J. Li (PSI), STScI / HANDOUT 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe