Jest wyrok ws. zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary

Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił w środę Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Wyrok nie jest prawomocny.
Grób Jarosława Ziętary Jest wyrok ws. zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary
Grób Jarosława Ziętary / Przemysław Jahr / Wikimedia Commons - Praca własna

Sędzia Sławomir Szymański w uzasadnieniu wyroku odniósł się szczegółowo do zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności do zeznań kluczowych świadków w tej sprawie, czyli zeznań Jerzego U., który miał widzieć moment porwania Ziętary, oraz zeznań Macieja B. ps. "Baryła", poznańskiego gangstera, który według prokuratury miał być naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza. Sędzia wskazał, że zeznania te były „niezwykle niespójne” i wewnętrznie sprzeczne.

Zaznaczył też, że „nie kwestionuje, że Jarosław Ziętara był dobrze zapowiadającym się dziennikarzem (…) natomiast jego dorobek dziennikarski, siłą rzeczy, choćby z uwagi na wiek, był dość ubogi”. Dodał, że „oczywiście zgodzić się należy z podnoszonym przez prokuratora stwierdzeniem, że dziennikarz jest niebezpieczny tą wiedzą, której jeszcze nie opublikował”, ale – jak podkreślił sędzia – nie wykazano, by Ziętara rzeczywiście takim materiałem dysponował.

Wyrok nie jest prawomocny

Proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary toczył się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu od stycznia 2019 roku.

Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Ponad 60-letni obecnie Mirosław R. i ponad 50-letni Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą.

W mowach końcowych prokurator wnosił o uznanie oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów i wymierzenie im kar po 25 lat pozbawienia wolności, a także środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat oraz obciążenia oskarżonych kosztami postępowania w całości.

Jacek Ziętara, brat dziennikarza, który w sprawie jest oskarżycielem posiłkowym wniósł o uznanie oskarżonych winnymi i o sprawiedliwy wyrok.

Obrona wniosła natomiast o wydanie wyroku uniewinniającego wskazując, że prokuratura „nie wykazała ani zamiaru, ani motywu, ani zasadności zarzutów". 


 

POLECANE
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę z ostatniej chwili
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę

W środę, podczas jubileuszu Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, został zaatakowany Paweł Łatuszka.

Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris gorące
Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris

Wyrokiem z 1 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Ordo Iuris przeciwko Marcie Lempart. Natomiast sąd nie uwzględnił wniosku aktywistki o obciążenie Instytutu grzywną za skierowanie pozwu, uznając, że roszczenie to jest całkowicie bezpodstawne.

Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. To fighter z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. "To fighter"

Były gwiazdor stacji TVN Filip Chajzer zaskoczył w środę swoich fanów i wyznał, że jest sympatykiem Karola Nawrockiego. "Tyle hejtu i szamba przyjąć na klatę przez 24/h trzeba umieć. To jest fighter" – podkreślił.

Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku tylko u nas
Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku

Polityka otwartych drzwi, czyli ideologiczny parawan, pod którym Europa zafundowała sobie kryzys migracyjny, pozostaje do dziś sierotą. Wszyscy wiemy, gdzie się narodziła – w Berlinie, w przemówieniach Angeli Merkel, która w 2015 roku rozpostarła ramiona, wypowiadając słynne Herzlich Willkommen.

Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura wszczęła postępowania wobec członków patroli obywatelskich za znieważenie i podszywanie się pod Straż Graniczną – poinformował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju z ostatniej chwili
Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju

Dwóch nieletnich imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, trafiło do domu dziecka w Biłgoraju. Obaj zostali umieszczeni decyzją sądu.

Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok z ostatniej chwili
Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok

Udar mózgu według wstępnych wyników sekcji zwłok był przyczyną śmierci 24-letniej Klaudii K., która została napadnięta w nocy z 11 na 12 czerwca w Toruniu przez 19-letniego obcokrajowca. Informację przekazał w środę rzecznik toruńskiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Kukawski.

Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec tylko u nas
Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec

Jens Spahn, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, wywołał debatę, kwestionując dotychczasowe podejście Niemiec, które historycznie zrezygnowały z posiadania własnej broni jądrowej. Zarówno Republika Federalna Niemiec, jak i była NRD, zobowiązały się do tego w ramach Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) oraz umowy dwa-plus-cztery z 1990 roku, która umożliwiła zjednoczenie Niemiec.

Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było

Poparcie dla rządu spadło do 32 proc., a przeciwnicy wzrośli do 47 proc. To najgorszy wynik gabinetu Donalda Tuska od objęcia władzy.

Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu

– Polacy wybrali Karola Nawrockiego na prezydenta. Ktoś mógł głosować tak, ktoś inaczej, każdy miał swojego kandydata i wybór został dokonany. Wyniki są jasne – powiedział w środę zirytowany pytaniem dziennikarki wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Jest wyrok ws. zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary

Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił w środę Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Wyrok nie jest prawomocny.
Grób Jarosława Ziętary Jest wyrok ws. zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary
Grób Jarosława Ziętary / Przemysław Jahr / Wikimedia Commons - Praca własna

Sędzia Sławomir Szymański w uzasadnieniu wyroku odniósł się szczegółowo do zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności do zeznań kluczowych świadków w tej sprawie, czyli zeznań Jerzego U., który miał widzieć moment porwania Ziętary, oraz zeznań Macieja B. ps. "Baryła", poznańskiego gangstera, który według prokuratury miał być naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza. Sędzia wskazał, że zeznania te były „niezwykle niespójne” i wewnętrznie sprzeczne.

Zaznaczył też, że „nie kwestionuje, że Jarosław Ziętara był dobrze zapowiadającym się dziennikarzem (…) natomiast jego dorobek dziennikarski, siłą rzeczy, choćby z uwagi na wiek, był dość ubogi”. Dodał, że „oczywiście zgodzić się należy z podnoszonym przez prokuratora stwierdzeniem, że dziennikarz jest niebezpieczny tą wiedzą, której jeszcze nie opublikował”, ale – jak podkreślił sędzia – nie wykazano, by Ziętara rzeczywiście takim materiałem dysponował.

Wyrok nie jest prawomocny

Proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary toczył się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu od stycznia 2019 roku.

Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Ponad 60-letni obecnie Mirosław R. i ponad 50-letni Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą.

W mowach końcowych prokurator wnosił o uznanie oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów i wymierzenie im kar po 25 lat pozbawienia wolności, a także środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat oraz obciążenia oskarżonych kosztami postępowania w całości.

Jacek Ziętara, brat dziennikarza, który w sprawie jest oskarżycielem posiłkowym wniósł o uznanie oskarżonych winnymi i o sprawiedliwy wyrok.

Obrona wniosła natomiast o wydanie wyroku uniewinniającego wskazując, że prokuratura „nie wykazała ani zamiaru, ani motywu, ani zasadności zarzutów". 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe