Zaskakujące słowa Czarzastego o Tusku. „Współczuję mu”

Jeden z liderów Nowej Lewicy został zapytany o zeznania Marcina W., współpracownika Marka Falenty. Mężczyzna zeznał, że synowi Donalda Tuska miała zostać wręczona łapówka w wysokości 600 tysięcy euro. Z kolei wcześniej sam Tusk uwiarygodnił zeznania W., powołując się na artykuł opublikowany w „Newsweeku”, którego treść dotyczyła rzekomego przekazania materiałów nagranych w restauracji Sowa i Przyjaciele rosyjskim służbom.
Czarzasty o Tusku
Wicemarszałek Sejmu w Polsacie po pytaniu na temat Donalda Tuska powiedział, że ma: „naprawdę dosyć takiego wieszania wszystkiego, co tylko można wymyślić złego, na Tusku”. Polityk dodał także, że liderowi Platformy Obywatelskiej współczuje.
– Tusk nie jest z mojej partii, ale współczuję mu całego tego hejtu, wymyślań, cudów, które idą w kierunku jego i jego rodziny. Naprawdę, panie Donaldzie, po prostu panu współczuję, uczciwie – powiedział polityk lewicy w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.
Polityk podkreślił również, że nie wierzy w prawdziwość zeznań byłego wspólnika Falenty, które dotyczą syna Donalda Tuska.
– Po pierwsze, nie wierzę. Po drugie, zwracam uwagę na słowo „miał rzekomo przekazać”. Po trzecie, jakby to była prawda, to myślę, że wozem policyjnym – jednym Ziobro, drugim Kaczyński, trzecim Morawiecki, czwartym prezydent Duda – podjechaliby w tej chwili pod mieszkanie Tusków i by z radością ich skuli – powiedział.