Holland o Stuhrze: „Jak to mówią, nie wypił za dużo. We Włoszech by to przeszło”

W poniedziałek wieczorem do polskich mediów trafiła wiadomość, która mocno poruszyła opinię publiczną. Znany aktor Jerzy Stuhr na ul. Mickiewicza w Krakowie miał potrącić motocyklistę, a następnie – czemu sam aktor w oświadczeniu zaprzeczył – usiłował zbiec z miejsca zdarzenia. Badanie alkomatem wykazało, że w trakcie prowadzenia pojazdu Stuhr miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
We wtorek wieczorem aktor za pośrednictwem facebookowego profilu swojego syna Macieja Stuhra opublikował oświadczenie ws. powyższych doniesień.
Czytaj więcej: Jerzy Stuhr opublikował oświadczenie po potrąceniu motocyklisty
Holland: „Jak to mówią, nie wypił za dużo”
Głos w sprawie zabrała m.in. Agnieszka Holland. Co sądzi na temat wybryku Jerzego Stuhra?
Było mi smutno i przykro, bo człowiek o jego statusie – były rektor, wspaniały artysta i człowiek, który zabiera głos w sprawach publicznych, kontrowersyjnych tak zwanych, czyli politycznych, niekoniecznie bliskim władzy – powinien uważać
– powiedziała Holland w rozmowie z „Super Expressem”. Dodała, że jest przeciwna przekraczaniu prędkości i jeżdżeniu pod wpływem alkoholu, ale jej zdaniem Stuhr… „nie wypił za dużo”.
Faktem jest, że, jak to mówią, nie wypił za dużo, we Włoszech „by to przeszło”, ale nie powinien tego robić, zwłaszcza że jest w takim wieku, że trzeba szczególnie uważać za kierownicą. Może ma słabszy refleks. A ja wiem coś o tym
– dodała.
Gorsze grzechy, jeżeli można to porównywać… Na szczęście nic się nie stało. Gdyby coś się stało, on nie wybaczyłby sobie tego do końca życia. A ponieważ skończyło się to bez jakiegoś uszczerbku na zdrowiu, to mam nadzieję, że wyciągnie z tego wnioski i to się nie powtórzy, a jego widzowie, myślę, że z czasem mu wybaczą
– podsumowała Agnieszka Holland.