Hanna Lis skomentowała wypadek Jerzego Stuhra. Padły mocne słowa

W poniedziałek wieczorem Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy i korespondent TVP w Niemczech, przekazał informacje na temat zajścia z udziałem znanego krakowskiego aktora, którym okazał się być Jerzy Stuhr.
Znany krakowski aktor Jerzy S. w Krakowie na ul. Mickiewicza około godziny 17 potrącił motocyklistę a następnie usiłował zbiec z miejsca wypadku. Uniemożliwił mu to inny kierowca tarasując drogę ucieczki. U Jerzego S. stwierdzono 0,34 promila
– poinformował Gmyz na Twitterze. Po chwili skorygował swojego tweeta i oznajmił, że u aktora stwierdzono jednak 0,7 promila, co zmienia kwalifikację z prowadzenia po użyciu alkoholu na prowadzenie w stanie nietrzeźwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Są nowe informacje ws. doniesień o „potrąceniu motocyklisty przez Jerzego Stuhra”
Ostre słowa Hanny Lis
W ostrych słowach skomentowała całą sytuację Hanna Lis. Była żona dziennikarza Tomasza Lisa skrytykowała jakiekolwiek próby obrony osoby, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu.
Niedobrze mi się robi, gdy czytam te wszystkie próby wybielenia kogoś, kto usiadł za kierownicą po alkoholu. Zadajcie sobie pytanie: gdyby potrącił kogoś Wam bliskiego, czy byłoby Wam lżej, bo jest genialnym aktorem? Tu nie ma miejsca na relatywizowanie. Piłeś, nie jedziesz
– napisała na Twitterze.
Niedobrze mi się robi, gdy czytam te wszystkie próby wybielenia kogoś, kto usiadł za kierownicą po alkoholu. Zadajcie sobie pytanie: gdyby potrącił kogoś Wam bliskiego, czy byłoby Wam lżej, bo jest genialnym aktorem? Tu nie ma miejsca na relatywizowanie.
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) October 19, 2022
Piłeś, nie jedziesz.