[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Widzę wielką Warszawę”

27 października 1939 r. został aresztowany przez niemieckie Gestapo w gmachu warszawskiego ratusza, bo nie chciał opuścić miejsca pracy – rzecz jasna ani myślał o ucieczce ze stolicy, mimo że marszałek Edward Rydz-Śmigły wysyłał po niego samolot.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Widzę wielką Warszawę”
/ Fundacja Łączka

Stefan Starzyński zasłynął określeniem: „Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielka będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś widzę wielką Warszawę”.

Stefan Starzyński, prezydent Warszawy, a właściwie od 1934 r. jej komisarz (mianowany przez rząd, a nie wybierany przez Radę Miasta). Wypowiedział te legendarne dziś słowa 23 września 1939 r. w komunikacie radiowym do mieszkańców ukochanej przez siebie stolicy. Zaraz potem dodał: „I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce – gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki – dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale – nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i chwały”. Starzyński nie wiedział, że to jego ostatnie przemówienie. Niemcy (nie żadni kosmiczni naziści) osadzili go w więzieniu przy ulicy Daniłowiczowskiej, a następnie na Pawiaku. Stamtąd – jak wynika ze śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej – między 21 i 23 grudnia 1939 r. wywieźli prezydenta w nieznanym kierunku. Niezłomnego obrońcę Warszawy rozstrzelali gdzieś na terenie miasta lub w jego okolicach. Dlaczego Starzyński był niezłomny? Po 1 września 1939 r. to on organizował obronę Warszawy. Ochotnicze brygady pomagały zasypanym ludziom i zabezpieczały bombardowane domy.

Stefan Starzyński urodził się 19 sierpnia 1893 r. w Warszawie w drobnoszlacheckiej rodzinie patriotycznej, gdzie żywe były tradycje powstańcze. Podczas I wojny światowej był żołnierzem Legionów. W II RP był wiceministrem skarbu, wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego oraz posłem i senatorem. Warszawa zawdzięcza mu wiele: trasy wjazdowe do miasta, połączenie Starego Miasta z Żoliborzem przez przebicie ul. Bonifraterskiej, wiadukt nad Dworcem Gdańskim, rozbudowę Biblioteki Publicznej i Muzeum Narodowego, sieci wodociągów, kanalizacji, trakcji tramwajowej, 40 nowych szkół, wiele parków. Chciał zbudować 25-kilometrowy odcinek metra. To tylko część jego dokonań, by Warszawa była wielka.


Znane są nazwiska nieżyjących już zabójców Starzyńskiego: oberscharführer  Schimmann, hauptscharführer Weber i unterscharführer Perlbach. IPN przesłuchał wielu świadków w Polsce i za granicą, przeprowadził kwerendy. Nie udało się niestety ustalić nazwisk funkcjonariuszy wydających rozkazy. O Stefanie Starzyńskim, świadku zniszczeń Warszawy, warto pamiętać także w kontekście oczekiwanych reparacji od Niemiec.

 

 

 


 

POLECANE
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Widzę wielką Warszawę”

27 października 1939 r. został aresztowany przez niemieckie Gestapo w gmachu warszawskiego ratusza, bo nie chciał opuścić miejsca pracy – rzecz jasna ani myślał o ucieczce ze stolicy, mimo że marszałek Edward Rydz-Śmigły wysyłał po niego samolot.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Widzę wielką Warszawę”
/ Fundacja Łączka

Stefan Starzyński zasłynął określeniem: „Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielka będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś widzę wielką Warszawę”.

Stefan Starzyński, prezydent Warszawy, a właściwie od 1934 r. jej komisarz (mianowany przez rząd, a nie wybierany przez Radę Miasta). Wypowiedział te legendarne dziś słowa 23 września 1939 r. w komunikacie radiowym do mieszkańców ukochanej przez siebie stolicy. Zaraz potem dodał: „I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce – gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki – dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale – nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i chwały”. Starzyński nie wiedział, że to jego ostatnie przemówienie. Niemcy (nie żadni kosmiczni naziści) osadzili go w więzieniu przy ulicy Daniłowiczowskiej, a następnie na Pawiaku. Stamtąd – jak wynika ze śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej – między 21 i 23 grudnia 1939 r. wywieźli prezydenta w nieznanym kierunku. Niezłomnego obrońcę Warszawy rozstrzelali gdzieś na terenie miasta lub w jego okolicach. Dlaczego Starzyński był niezłomny? Po 1 września 1939 r. to on organizował obronę Warszawy. Ochotnicze brygady pomagały zasypanym ludziom i zabezpieczały bombardowane domy.

Stefan Starzyński urodził się 19 sierpnia 1893 r. w Warszawie w drobnoszlacheckiej rodzinie patriotycznej, gdzie żywe były tradycje powstańcze. Podczas I wojny światowej był żołnierzem Legionów. W II RP był wiceministrem skarbu, wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego oraz posłem i senatorem. Warszawa zawdzięcza mu wiele: trasy wjazdowe do miasta, połączenie Starego Miasta z Żoliborzem przez przebicie ul. Bonifraterskiej, wiadukt nad Dworcem Gdańskim, rozbudowę Biblioteki Publicznej i Muzeum Narodowego, sieci wodociągów, kanalizacji, trakcji tramwajowej, 40 nowych szkół, wiele parków. Chciał zbudować 25-kilometrowy odcinek metra. To tylko część jego dokonań, by Warszawa była wielka.


Znane są nazwiska nieżyjących już zabójców Starzyńskiego: oberscharführer  Schimmann, hauptscharführer Weber i unterscharführer Perlbach. IPN przesłuchał wielu świadków w Polsce i za granicą, przeprowadził kwerendy. Nie udało się niestety ustalić nazwisk funkcjonariuszy wydających rozkazy. O Stefanie Starzyńskim, świadku zniszczeń Warszawy, warto pamiętać także w kontekście oczekiwanych reparacji od Niemiec.

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe