Jan Pietrzak dla "TS": Od Ronalda do Donalda

Niesamowite wrażenie robi zestawienie Ronalda i Donalda przez zmianę globalnego kontekstu, odmienny polityczny koloryt epoki, ale z jednakowym podziwem dla polskiego etosu, umiłowania wolności, walki o najważniejsze wartości naszej wspólnej cywilizacji. Kolejna odsłona opowieści pt. „Słoń a sprawa polska”. Przypomnijmy na marginesie, że symbolem Partii Republikańskiej jest słoń, w od różnieniu od osła Demokratów. Pokrzepiająca lekcja polskiej historii dla młodych roczników, a dla mnie kawał życia z pieśnią na ustach.
Lekko się zdziwiłem, choć w zasadzie nic mnie już nie dziwi, że w powodzi komentarzy „po wizycie” nikt nie zauważył cytatu. Żadna radiostacja, żadna telewizja nie przypomniała kilku taktów… Czy to słaba znajomość angielskiego, czy głęboko zakodowany zakaz nagłaśniania tego wywrotowego utworu? Nie mnie sądzić, lecz bez fałszywej skromności mogę chyba zwrócić uwagę, że niewielu polskich autorów cytowali dwaj amerykańscy prezydenci. Mimo upływu lat i wody w Atlantyku, zasada, że polski naród ma prawo do swej tożsamości, chce być sobą, została dobitnie potwierdzona przez 45. amerykańskiego prezydenta. To mocne wsparcie dla obecnej władzy, ale przede wszystkim dla polskiego ducha atakowanego przez wściekłe siły zła i nienawiści… Polska zwycięży!
You are right, Mr President!
Jan Pietrzak
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#