Globalna „Wielka Gra

Globalna „Wielka Gra



Są okresy w polityce międzynarodowej, w których występuje przyspieszenie. Żyjemy w takim właśnie czasie. Jeśli politykę międzynarodową porównamy do samochodu, to mówiąc metaforycznie, powiedzmy, że normalnie jedzie on na trzecim – czwartym biegu, ale czasem wrzuca piąty i szósty. Jesteśmy tego właśnie świadkami i uczestnikami. Czy za kilka tygodni i miesięcy dodamy słowo „niestety”? Są takie obawy, choć nie jest to jeszcze do końca przesądzone.
Zastanówmy się w co grają poszczególne państwa – aktorzy na scenie międzynarodowej. Nie mówię tu o statystach, czyli państwach, które z racji wielkości, a mówiąc ściślej niewielkiego terytorium lub położenia z dala od epicentrów politycznych trzęsień ziemi nie mają żadnego znaczenia, a często nawet własnego zdania. Prześledźmy interesy „wielkich” lub z racji geopolitycznych istotnych krajów. Zatem więc „w co grają?” państwa, które mogą mieć kluczową, albo przynajmniej ważką rolę w obecnej sytuacji w najbliższym i nie tylko najbliższym czasie w polityce europejskiej i globalnej.
1.        USA – światowe supermocarstwo czuje oddech Chin na plecach. Wydaje się, że w związku z tym wszystko podporządkowało polityce ograniczania chińskich wpływów w świecie. Tak należy czytać obecne, przesądzone, jak się wydaje, zbliżenie (jednak) z Rosją. Przypomina to sytuację z lat 2009-2013, z pierwszej kadencji prezydenta Baracka Husseina Obamy i jego wiceprezydenta Josepha Robinetta Bidena. Wtedy Waszyngton chciał pozyskać względna neutralność Rosji w regionach wtedy dla niego priorytetowych jak Iran, Afganistan i Bliski Wschód. Przed pierwszym „resetem” Kreml utrudniał Białemu Domowi realizację amerykańskich interesów na tych obszarach. Wówczas USA „zapłaciły” Federacji Rosyjskiej ustępstwami w naszym regionie Europy (choćby odwołanie instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach). Dziś Waszyngton chce rozbić sojusz Pekin-Moskwa. Niestety, chce prawdopodobnie znów zapłacić walutą w postaci wycofania się, choćby częściowego ze Starego Kontynentu, a zwłaszcza z naszej jego części. Grozi to dla Polski bardzo negatywnymi konsekwencjami. Pytanie jedynie o skalę potencjalnych ustępstw USA.
2.        ROSJA – gra jak zwykle licytując powyżej tego, co ma realnie w kartach. Wyczuła słabość Zachodu, sprzeczne interesy poszczególnych państw, zwłaszcza  NATO, ale też UE. Cel – minimum dla Moskwy, to: 1. Zablokowanie rozszerzenia NATO; 2. Praktyczna akceptacja stacjonowania rosyjskich wojsk przy granicy NATO – jest to niestety granica Polski i Białorusi. 3. Zapewne formalne już potwierdzenie wcielenia do Federacji Rosyjskiej dwóch regionów wschodniej Ukrainy ze stolicami w Doniecku i Ługańsku.  Na ile się ta gra uda zobaczymy w przeciągu kilku najbliższych tygodni i miesięcy.
3.        CHINY – określone przez Donalda Johna Trumpa jako „strategiczny konkurent USA” mają świadomość, że wojna na wschodzie Europy im nie służy. Naród o historii sięgającej kilku tysięcy lat wstecz patrzy na „long term”, długi dystans. Przez ostatnie trzy dekady Pekin budował bardzo silną gospodarkę, odzyskiwał chińskie terytoria jak Hongkong i Makao i choć ma bardzo liczną i nieźle wyposażoną armię, to wybił się na „państwo numer 2” na świecie praktycznie bez jednego wystrzału, jeśli nie liczyć tłumienia rewolty na Tiananmen. Wojna im się nie opłaca, ani Rosji z Ukrainą, ani tym bardziej ma Morzu Południowochińskim o Tajwan z USA. Chiński tygrys woli spokój i stabilizację – w takich warunkach, krok po kroku stał się gigantem.
4.        POLSKA – miał rację niemiecki „Die Zeit” pisząc o potencjalnej agresji Rosji na Ukrainę jako „egzystencjalnym zagrożeniu” dla Rzplitej. Dla nas wielkim ryzykiem jest zarówno porozumienie USA z Rosją, jak nieformalny, ale praktykowany sojusz Rosji z Niemcami. Obserwujemy oba te nieszczęścia naraz. Żeby nie być obok – Ukrainy oraz krajów bałtyckich – ofiarą tych starych-nowych „deali” nasze państwo musi jednocześnie zwierać szyki w regionie wokół Polski, przekonywać Waszyngton, że nie opłaca się mu porzucać europejskiego fortepianu, bo jeszcze się może przydać, reanimować – wbrew wszystkiemu – Trójkąt Weimarski (Format Normandzki bez Polski, ale z Berlinem i Paryżem poniósł spektakularną klęskę…), zacieśniając relacje z europejskimi członkami NATO niebędącymi członkami UE (Wielka Brytania, Turcja). Wszystko to naraz. Wiem, że przypomina to równanie z kilkoma niewiadomymi -ale wyjścia nie ma.
5.        NIEMCY – dla USA stały się zdecydowanie głównym partnerem w UE, dla Rosji – takoż. W ich interesie jest utrzymywanie tych specjalnych relacji ponad głowami innych państw Starego Kontynentu. Do utwierdzania swojej dominacji w Unii, w ostatniej dekadzie, od ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, wprost używają dla swoich celów instytucji UE.
6.        NATO – „kryzys ukraiński”, jak w języku dyplomatycznym określa się mocno enigmatycznie groźbę agresji ze strony Moskwy, to dla Paktu Północnoatlantyckiego świetna okazja, aby stwierdzić, że pogłoski o jego śmierci są tak, jak w przypadku Marka Twaina „mocno przesadzone”. Potrzeba istnienia NATO jest uświadamiana sobie przez szereg państw w sytuacjach awaryjnych – takich jak ta.
7.        UE – tracąca na znaczeniu w wymiarze gospodarczym, dawno przegoniona przez Azję, z nadszarpniętą reputacją po Brexicie, z dużo bardziej rozwiniętym niż w Ameryce lub Azji systemem socjalnym, co ogranicza jej konkurencyjność -w czasie groźby wojny we wschodniej Europie rozpaczliwie usiłuje pokazać, że mimo rozdzierających ją sprzeczności jest jednością i potrafi wypracować wspólny front. Choć tak naprawdę inicjatywy dyplomatyczne mające na celu zapobieżenie wojnie wychodzą, poza Polską, z krajów niebędących członkami UE, jak Wielka Brytania i Turcja. Bruksela protestuje przeciwko groźbie wojny, ale siedzi jak mysz pod miotłą, gdy chodzi o realną groźbę nowej „finlandyzacji” i nowego korzystnego dla Rosji podziału strefy wpływów w Europie.

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (22.02.2022)


 

POLECANE
 Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary z ostatniej chwili
Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary

Rosja przeprowadziła w nocy z piątku na sobotę atak za pomocą dronów, które zaatakowały cele w Odessie. Są dwie ofiary śmiertelne

Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową

Liberalno-lewicowa strona polskiej sceny politycznej ma niewiele do zaproponowania przeciętnemu człowiekowi. Jej idee, programy i regulacje prawne oscylują głównie wokół jakichś wydumanych, sztucznych problemów, jak choćby całkowicie marginalne zagadnienia tyczące dyskryminacji osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Media: Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy z ostatniej chwili
Media: "Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy"

– Bodnarowcy intensywnie przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy. Zakładał on powtórzenie mechanizmu z bezprawnego wejścia nielegalnej prokuratury do KRS – poinformował dziennikarz Telewizji wPolsce24 Michał Karnowski.

Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan Wiadomości
Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan

Dobre wiadomości nie opuszczają książęcej pary z Walii. Mimo trudnego czasu związanego z chorobą księżnej Kate ona i książę William zyskali uznanie na arenie międzynarodowej i krajowej. Najpierw zostali wyróżnieni przez magazyn Time, a teraz znów trafili na szczyt prestiżowego zestawienia w Wielkiej Brytanii.

Niemcy podrzucają Polakom imigrantów przez rzekę? Szokujące ustalenia z ostatniej chwili
Niemcy podrzucają Polakom imigrantów przez rzekę? Szokujące ustalenia

Lider Ruchu Obrony Granic przekazał w piątek wieczorem zaskakujące ustalenia ze Zgorzelca w woj. dolnośląskim.

Znana sieć zamyka restauracje w Danii. Ujawniono rażące praktyki Wiadomości
Znana sieć zamyka restauracje w Danii. Ujawniono rażące praktyki

W Danii wybuchł poważny skandal wokół sieci KFC. Jak ujawniło śledztwo duńskiej telewizji DR, w restauracjach tej marki dochodziło do nielegalnych praktyk związanych z mięsem drobiowym. W efekcie sieć fast food zdecydowała się zamknąć wszystkie swoje lokale w kraju.

Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Jest reakcja Adama Bodnara z ostatniej chwili
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Jest reakcja Adama Bodnara

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zadeklarował, że po programie skontaktuje się z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, aby sprawdzić, jakie działania służby podjęły w obliczu gróźb wobec prezydenta elekta Karola Nawrockiego.

Niesamowite!. Niespotykane zjawisko na najsuchszej pustyni świata z ostatniej chwili
"Niesamowite!". Niespotykane zjawisko na najsuchszej pustyni świata

Położona w północnej części Chile najsuchsza pustynia na świecie, Atakama, została pokryta śniegiem – poinformowało na portalu X Obserwatorium ALMA, zlokalizowane na terenie pustyni.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Oficjalny komunikat PKP Intercity z 25 czerwca 2025 r. Zaktualizowano dostępność biletów. Część pociągów ma wstrzymaną rezerwację w lipcu i sierpniu.

Zbombarduję ponownie. Trump zagroził Iranowi i postawił warunek z ostatniej chwili
"Zbombarduję ponownie". Trump zagroził Iranowi i postawił warunek

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że bez wahania ponownie zbombarduje Iran, jeśli okaże się, że będzie miał nadal zdolność do wzbogacania uranu do poziomu pozwalającego na uzyskanie broni jądrowej. Dodał jednak, że Iran jest wyczerpany i "nie myśli o atomie".

REKLAMA

Globalna „Wielka Gra

Globalna „Wielka Gra



Są okresy w polityce międzynarodowej, w których występuje przyspieszenie. Żyjemy w takim właśnie czasie. Jeśli politykę międzynarodową porównamy do samochodu, to mówiąc metaforycznie, powiedzmy, że normalnie jedzie on na trzecim – czwartym biegu, ale czasem wrzuca piąty i szósty. Jesteśmy tego właśnie świadkami i uczestnikami. Czy za kilka tygodni i miesięcy dodamy słowo „niestety”? Są takie obawy, choć nie jest to jeszcze do końca przesądzone.
Zastanówmy się w co grają poszczególne państwa – aktorzy na scenie międzynarodowej. Nie mówię tu o statystach, czyli państwach, które z racji wielkości, a mówiąc ściślej niewielkiego terytorium lub położenia z dala od epicentrów politycznych trzęsień ziemi nie mają żadnego znaczenia, a często nawet własnego zdania. Prześledźmy interesy „wielkich” lub z racji geopolitycznych istotnych krajów. Zatem więc „w co grają?” państwa, które mogą mieć kluczową, albo przynajmniej ważką rolę w obecnej sytuacji w najbliższym i nie tylko najbliższym czasie w polityce europejskiej i globalnej.
1.        USA – światowe supermocarstwo czuje oddech Chin na plecach. Wydaje się, że w związku z tym wszystko podporządkowało polityce ograniczania chińskich wpływów w świecie. Tak należy czytać obecne, przesądzone, jak się wydaje, zbliżenie (jednak) z Rosją. Przypomina to sytuację z lat 2009-2013, z pierwszej kadencji prezydenta Baracka Husseina Obamy i jego wiceprezydenta Josepha Robinetta Bidena. Wtedy Waszyngton chciał pozyskać względna neutralność Rosji w regionach wtedy dla niego priorytetowych jak Iran, Afganistan i Bliski Wschód. Przed pierwszym „resetem” Kreml utrudniał Białemu Domowi realizację amerykańskich interesów na tych obszarach. Wówczas USA „zapłaciły” Federacji Rosyjskiej ustępstwami w naszym regionie Europy (choćby odwołanie instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach). Dziś Waszyngton chce rozbić sojusz Pekin-Moskwa. Niestety, chce prawdopodobnie znów zapłacić walutą w postaci wycofania się, choćby częściowego ze Starego Kontynentu, a zwłaszcza z naszej jego części. Grozi to dla Polski bardzo negatywnymi konsekwencjami. Pytanie jedynie o skalę potencjalnych ustępstw USA.
2.        ROSJA – gra jak zwykle licytując powyżej tego, co ma realnie w kartach. Wyczuła słabość Zachodu, sprzeczne interesy poszczególnych państw, zwłaszcza  NATO, ale też UE. Cel – minimum dla Moskwy, to: 1. Zablokowanie rozszerzenia NATO; 2. Praktyczna akceptacja stacjonowania rosyjskich wojsk przy granicy NATO – jest to niestety granica Polski i Białorusi. 3. Zapewne formalne już potwierdzenie wcielenia do Federacji Rosyjskiej dwóch regionów wschodniej Ukrainy ze stolicami w Doniecku i Ługańsku.  Na ile się ta gra uda zobaczymy w przeciągu kilku najbliższych tygodni i miesięcy.
3.        CHINY – określone przez Donalda Johna Trumpa jako „strategiczny konkurent USA” mają świadomość, że wojna na wschodzie Europy im nie służy. Naród o historii sięgającej kilku tysięcy lat wstecz patrzy na „long term”, długi dystans. Przez ostatnie trzy dekady Pekin budował bardzo silną gospodarkę, odzyskiwał chińskie terytoria jak Hongkong i Makao i choć ma bardzo liczną i nieźle wyposażoną armię, to wybił się na „państwo numer 2” na świecie praktycznie bez jednego wystrzału, jeśli nie liczyć tłumienia rewolty na Tiananmen. Wojna im się nie opłaca, ani Rosji z Ukrainą, ani tym bardziej ma Morzu Południowochińskim o Tajwan z USA. Chiński tygrys woli spokój i stabilizację – w takich warunkach, krok po kroku stał się gigantem.
4.        POLSKA – miał rację niemiecki „Die Zeit” pisząc o potencjalnej agresji Rosji na Ukrainę jako „egzystencjalnym zagrożeniu” dla Rzplitej. Dla nas wielkim ryzykiem jest zarówno porozumienie USA z Rosją, jak nieformalny, ale praktykowany sojusz Rosji z Niemcami. Obserwujemy oba te nieszczęścia naraz. Żeby nie być obok – Ukrainy oraz krajów bałtyckich – ofiarą tych starych-nowych „deali” nasze państwo musi jednocześnie zwierać szyki w regionie wokół Polski, przekonywać Waszyngton, że nie opłaca się mu porzucać europejskiego fortepianu, bo jeszcze się może przydać, reanimować – wbrew wszystkiemu – Trójkąt Weimarski (Format Normandzki bez Polski, ale z Berlinem i Paryżem poniósł spektakularną klęskę…), zacieśniając relacje z europejskimi członkami NATO niebędącymi członkami UE (Wielka Brytania, Turcja). Wszystko to naraz. Wiem, że przypomina to równanie z kilkoma niewiadomymi -ale wyjścia nie ma.
5.        NIEMCY – dla USA stały się zdecydowanie głównym partnerem w UE, dla Rosji – takoż. W ich interesie jest utrzymywanie tych specjalnych relacji ponad głowami innych państw Starego Kontynentu. Do utwierdzania swojej dominacji w Unii, w ostatniej dekadzie, od ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, wprost używają dla swoich celów instytucji UE.
6.        NATO – „kryzys ukraiński”, jak w języku dyplomatycznym określa się mocno enigmatycznie groźbę agresji ze strony Moskwy, to dla Paktu Północnoatlantyckiego świetna okazja, aby stwierdzić, że pogłoski o jego śmierci są tak, jak w przypadku Marka Twaina „mocno przesadzone”. Potrzeba istnienia NATO jest uświadamiana sobie przez szereg państw w sytuacjach awaryjnych – takich jak ta.
7.        UE – tracąca na znaczeniu w wymiarze gospodarczym, dawno przegoniona przez Azję, z nadszarpniętą reputacją po Brexicie, z dużo bardziej rozwiniętym niż w Ameryce lub Azji systemem socjalnym, co ogranicza jej konkurencyjność -w czasie groźby wojny we wschodniej Europie rozpaczliwie usiłuje pokazać, że mimo rozdzierających ją sprzeczności jest jednością i potrafi wypracować wspólny front. Choć tak naprawdę inicjatywy dyplomatyczne mające na celu zapobieżenie wojnie wychodzą, poza Polską, z krajów niebędących członkami UE, jak Wielka Brytania i Turcja. Bruksela protestuje przeciwko groźbie wojny, ale siedzi jak mysz pod miotłą, gdy chodzi o realną groźbę nowej „finlandyzacji” i nowego korzystnego dla Rosji podziału strefy wpływów w Europie.

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (22.02.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe