„Nie odstąpimy”. Minister ds. europejskich jedzie do Brukseli i dementuje informacje o „ustępstwach wobec KE”

- Informacje medialne, które mówią o tym, że udaję się do Brukseli z jakimiś ustępstwami wobec Komisji Europejskiej są w pełni nieprawdziwe. Traktuję je w ten sposób, że ktoś, kto daje takie informacje mediom, chce osłabić naszą pozycję negocjacyjną, wysyłając tego typu sygnały.
Ktoś, kto mówi o tym, że zamierzamy poczynić jakieś ustępstwa, nie zna ani pryncypiów, którymi kieruje się Prawo i Sprawiedliwość, ani też pewnie nie zna mnie i tego, w jaki sposób mam zwyczaj prowadzić negocjacje.
W kwestiach dotyczących naszej suwerenności jest oczywiste, że nie odstąpimy od zachowania pryncypiów.
Tam, gdzie są kwestie bardziej szczegółowe, dotyczące doprecyzowania niektórych elementów czy też ich wyjaśnienia, to oczywiście jesteśmy elastyczni i gotowi do dialogu, ale to w żaden sposób nie może naruszyć istoty sprawy i naszych programowych fundamentów.
- pisze na Facebooku Szynkowski vel Sęk
"Trzeba szukać kompromisu z Brukselą"
Z kolei wicepremier Jacek Sasin w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" podkreślał, że trzeba poszukiwać kompromisu z Brukselą ws. Krajowego Planu Odbudowy, bo pieniądze europejskie byłyby pozytywnym czynnikiem wpływającym na sytuację Polski.
"W normalnych warunkach powinniśmy walnąć pięścią w stół i odpowiedzieć tym samym. Ale my jesteśmy pragmatykami. Dziś dla Polski ważne jest odzyskanie tych funduszy. Chcemy jeszcze raz spróbować się dogadać. Również po to, by nasi konkurenci polityczni nie zarzucali nam, że nie próbowaliśmy"
- stwierdził Sasin.