„Władza w UE nie należy już do krajów członkowskich”

Komisja Europejska miała poinformować przedstawicieli państw członkowskich UE w Brukseli, że nie jest możliwe wprowadzenie limitu cen gazu, który jednocześnie nie wpłynąłby na kontrakty długoterminowe lub bezpieczeństwo dostaw.
Uzgodnienia podczas szczytu RE
Podczas ostatniego szczytu Rady Europejskiej 20-21 października przywódcy krajów członkowskich Unii Europejskiej zlecili Komisji przygotowanie propozycji rozwiązań wprowadzających „tymczasowe dynamiczne widełki cenowe dla transakcji dotyczących gazu ziemnego pozwalające natychmiast ograniczyć epizody występowania nadmiernych cen gazu” oraz „tymczasowe ramy UE mające ograniczyć ceny gazu przy wytwarzaniu energii elektrycznej – w tym analizę kosztów i korzyści – bez zmiany rankingu cenowego, równocześnie zapobiegające zwiększeniu zużycia gazu, uwzględniające skutki finansowe i dystrybucyjne oraz skutki dla przepływów poza granice UE”.
Według rozmówców Reutersa, Komisja Europejska doszła do wniosku, że spełnienie tych postulatów jest niemożliwe.
„Zaznaczmy, że wprowadzenie limitów cen było jasnym poleceniem Rady Europejskiej, która wg Traktatów rządzi UE. Tymczasem komisarze mówią: nie zrobimy tego. Władza w UE nie należy już do krajów członkowskich UE, a do grupy brukselskich komisarzy” – komentuje na Twitterze znany bloger i były dyrektor sekretariatu wicepremier Beaty Szydło, Paweł Rybicki.
Zaznaczmy, że wprowadzenie limitów cen było jasnym poleceniem Rady Europejskiej, która wg Traktatów rządzi UE. Tymczasem komisarze mówią: nie zrobimy tego.
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) November 9, 2022
Władza w UE nie należy już do krajów członkowskich UE, a do grupy brukselskich komisarzy. https://t.co/WGLcFaORzx