Wybory w USA 2024. Donald Trump ogłosił decyzję

Były prezydent Donald Trump zapowiedział we wtorek, że wystartuje w wyborach prezydenckich 2024 r. Jak stwierdził, jego zadaniem będzie „wzięcie się za najbardziej skorumpowane siły, jakie można sobie wyobrazić” i zarzucił prezydentowi Bidenowi, że „prowadzi nas na skraj wojny jądrowej” i wspomniał o rakiecie, która spadła na Lubelszczyźnie.
Donald Trump
Donald Trump / Wikimedia Commons / Gage Skidmore / Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license.

"Dziś ogłaszam moją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych" - powiedział Trump podczas wystąpienia w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. 

Trump stwierdził, że Ameryka jest upadającym krajem, a jego zadaniem będzie "wzięcie się za najbardziej skorumpowane i zakorzenione siły, jakie można sobie wyobrazić". Dodał, że to nie jest zadanie dla "polityka, albo konwencjonalnego kandydata". 

"Stany Zjednoczone są pośmiewiskiem"

Były prezydent zarzucał, że pod rządami Joe Bidena Stany Zjednoczone są pośmiewiskiem dla całego świata, o czym świadczy wycofanie się z Afganistanu i wojna na Ukrainie, która - jak stwierdził - nigdy by się nie wydarzyła, gdyby on był prezydentem. Wspomniał przy tym o rakiecie, która spadła we wtorek pod Hrubieszowem pod granicą z Ukrainą.

"Nasi wrogowie mówią o nas z pogardą i śmiechem i drwinami przez te dwa wydarzenia. Ale jest ich dużo więcej. Tylko dzisiaj, rakieta została wysłana, prawdopodobnie przez Rosję, 50 mil w głąb Polski. I ludzie całkowicie oszaleli i nie są szczęśliwi" - mówił Trump. Zarzucił przy tym Bidenowi, że "prowadzi nas na skraj wojny nuklearnej, koncepcji niewyobrażalnej zaledwie dwa krótkie lata temu". 

Do ogłoszenia Trumpa doszło tuż po nadspodziewanie słabym wyniku jego partii i wspieranych przez niego kandydatów w wyborach do Kongresu i władz stanowych. Porażki wybranych przez niego kandydatów w kluczowych stanach sprawiły, że część wspierających go do niedawna polityków Republikanów publicznie zaczęła się od niego odcinać i twierdzić, że nie powinien być kandydatem partii na prezydenta. 

Wśród chóru innych krytyków, kongresmen z Alabamy Mo Brooks, który występował z Trumpem podczas wiecu pod Kapitolem 6 stycznia 2021 r., stwierdził w poniedziałek, że jest "nieuczciwy, nielojalny, niekompetentny i nieokrzesany", a jego wybór byłby błędem. Według mediów część działaczy Republikanów próbowała też odwieść Trumpa od ogłaszania swojej kandydatury we wtorek, obawiając się, że zaszkodzi to szansom kandydata partii w drugiej turze wyborów o mandat senatora z Georgii. 

Część sondaży opublikowanych po ubiegłotygodniowych wyborach wskazała, że większość wyborców Republikanów woli, by kandydatem na prezydenta był gubernator Florydy Ron DeSantis, który uzyskał reelekcję pokonując swojego rywala niemal o 20 punktów procentowych. 

 

 


 

POLECANE
Awantura Kolumbijczyków w hostelu w Starachowicach. Nie żyje 19-latek z ostatniej chwili
Awantura Kolumbijczyków w hostelu w Starachowicach. Nie żyje 19-latek

Nocna awantura w hostelu pracowniczym w Starachowicach zakończyła się tragedią. W wyniku bójki z użyciem noża zginął 19-letni obywatel Kolumbii, a policja zatrzymała sześć osób – również Kolumbijczyków.

Nowy członek RPP. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Nowy członek RPP. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego

Prezydent RP Karol Nawrocki powołał dr. Marcina Zarzeckiego do Rady Polityki Pieniężnej – poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta.

Plan von der Leyen storpedowany. Ważne głosowanie ws. MERCOSUR odwołane polityka
Plan von der Leyen storpedowany. Ważne głosowanie ws. MERCOSUR odwołane

Europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik alarmowała, że Komisja Europejska tylko pozornie wstrzymała proces przyjmowania umowy UE–Mercosur, a kluczowe głosowanie nad klauzulami ochronnymi ma odbyć się w trybie ekspresowym. Ostatecznie jednak głosowanie zostało wycofane z porządku obrad.

Afera SKOK Wołomin. 14 lat więzienia za wypranie setek milionów złotych z ostatniej chwili
Afera SKOK Wołomin. 14 lat więzienia za "wypranie" setek milionów złotych

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga wymierzył w poniedziałek 14 lat więzienia głównemu oskarżonemu w sprawach SKOK Wołomin Piotrowi Polaszczykowi w procesie dotyczącym "wyprania" około 350 mln zł.

Posiedzenie ws. aresztu Ziobry odroczone. Sąd: W dokumentacji prokuratury są braki z ostatniej chwili
Posiedzenie ws. aresztu Ziobry odroczone. Sąd: W dokumentacji prokuratury są braki

Decyzja w sprawie ewentualnego aresztu Zbigniewa Ziobry nie zapadła. Sąd odroczył posiedzenie po wniosku obrony, wskazując na nieprzekazanie pełnej dokumentacji przez prokuraturę. Sam śledczy potwierdził, że materiały niejawne nie trafiły do akt.

Eksplozja pod Poznaniem. Są ranni z ostatniej chwili
Eksplozja pod Poznaniem. Są ranni

W nocy z niedzieli na poniedziałek w jednym z domów w miejscowości Plewiska pod Poznaniem doszło do eksplozji. Dwie osoby zostały ranne i trafiły do szpitala. "To proch prawdopodobnie doprowadził do wybuchu" – informuje Radio Poznań.

Rośnie eurosceptycyzm. Polexit z największym poparciem w historii badań z ostatniej chwili
Rośnie eurosceptycyzm. Polexit z największym poparciem w historii badań

Choć większość Polaków nadal opowiada się za pozostaniem w Unii Europejskiej, rosnące poparcie dla polexitu osiągnęło najwyższy poziom od lat. Najnowszy sondaż pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w kluczowych grupach społecznych.

Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Koalicja przerżnie wybory. Według posła PSL powodem ma być brak rozliczeń polityka
"Koalicja przerżnie wybory". Według posła PSL powodem ma być "brak rozliczeń"

„Jeśli proces rozliczeń będzie się tak ślimaczył, koalicja 15 października przerżnie wybory” – taką diagnozę postawił w Radiu RMF24 poseł PSL Marek Sawicki.

Koniec buntu w NBP? Konflikt zażegnany z ostatniej chwili
Koniec buntu w NBP? "Konflikt zażegnany"

Trzech członków zarządu NBP, którzy stracili nadzór nad departamentami merytorycznymi 9 grudnia, odzyskało większość stanowisk – wynika z opublikowanej w poniedziałek struktury organizacyjnej NBP. – Konflikt został zażegnany – zadeklarował rzecznik prasowy banku centralnego Maciej Antes.

REKLAMA

Wybory w USA 2024. Donald Trump ogłosił decyzję

Były prezydent Donald Trump zapowiedział we wtorek, że wystartuje w wyborach prezydenckich 2024 r. Jak stwierdził, jego zadaniem będzie „wzięcie się za najbardziej skorumpowane siły, jakie można sobie wyobrazić” i zarzucił prezydentowi Bidenowi, że „prowadzi nas na skraj wojny jądrowej” i wspomniał o rakiecie, która spadła na Lubelszczyźnie.
Donald Trump
Donald Trump / Wikimedia Commons / Gage Skidmore / Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license.

"Dziś ogłaszam moją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych" - powiedział Trump podczas wystąpienia w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. 

Trump stwierdził, że Ameryka jest upadającym krajem, a jego zadaniem będzie "wzięcie się za najbardziej skorumpowane i zakorzenione siły, jakie można sobie wyobrazić". Dodał, że to nie jest zadanie dla "polityka, albo konwencjonalnego kandydata". 

"Stany Zjednoczone są pośmiewiskiem"

Były prezydent zarzucał, że pod rządami Joe Bidena Stany Zjednoczone są pośmiewiskiem dla całego świata, o czym świadczy wycofanie się z Afganistanu i wojna na Ukrainie, która - jak stwierdził - nigdy by się nie wydarzyła, gdyby on był prezydentem. Wspomniał przy tym o rakiecie, która spadła we wtorek pod Hrubieszowem pod granicą z Ukrainą.

"Nasi wrogowie mówią o nas z pogardą i śmiechem i drwinami przez te dwa wydarzenia. Ale jest ich dużo więcej. Tylko dzisiaj, rakieta została wysłana, prawdopodobnie przez Rosję, 50 mil w głąb Polski. I ludzie całkowicie oszaleli i nie są szczęśliwi" - mówił Trump. Zarzucił przy tym Bidenowi, że "prowadzi nas na skraj wojny nuklearnej, koncepcji niewyobrażalnej zaledwie dwa krótkie lata temu". 

Do ogłoszenia Trumpa doszło tuż po nadspodziewanie słabym wyniku jego partii i wspieranych przez niego kandydatów w wyborach do Kongresu i władz stanowych. Porażki wybranych przez niego kandydatów w kluczowych stanach sprawiły, że część wspierających go do niedawna polityków Republikanów publicznie zaczęła się od niego odcinać i twierdzić, że nie powinien być kandydatem partii na prezydenta. 

Wśród chóru innych krytyków, kongresmen z Alabamy Mo Brooks, który występował z Trumpem podczas wiecu pod Kapitolem 6 stycznia 2021 r., stwierdził w poniedziałek, że jest "nieuczciwy, nielojalny, niekompetentny i nieokrzesany", a jego wybór byłby błędem. Według mediów część działaczy Republikanów próbowała też odwieść Trumpa od ogłaszania swojej kandydatury we wtorek, obawiając się, że zaszkodzi to szansom kandydata partii w drugiej turze wyborów o mandat senatora z Georgii. 

Część sondaży opublikowanych po ubiegłotygodniowych wyborach wskazała, że większość wyborców Republikanów woli, by kandydatem na prezydenta był gubernator Florydy Ron DeSantis, który uzyskał reelekcję pokonując swojego rywala niemal o 20 punktów procentowych. 

 

 



 

Polecane