„Jedziemy tam po to, by grać antyfutbol”. Tomaszewski nie przebiera w słowach

W środę Biało-Czerwoni wygrali mecz towarzyski z Chile 1:0. Jedyną bramkę w 85. minucie zdobył Krzysztof Piątek. Był to ostatni sprawdzian drużyny Czesława Michniewicza przed starciem z Meksykiem w mistrzostwach świata. Reprezentacja Polski zagrała przeciwko Chile w mocno eksperymentalnym składzie.
Tomaszewski nie przebiera w słowach
– Wczoraj król został obnażony. Powiedział to po meczu zarówno selekcjoner, jak i Krychowiak. Pomocnik odpowiedział, że tak będziemy grali w Katarze, bowiem taką przyjęliśmy taktykę. W tym momencie opadły mi ręce – mówił Jan Tomaszewski w programie „Katar Express”.
– Po raz pierwszy przyznali się do tego, że będą grali „autobusem”. W tej chwili żadna drużyna na świecie nie gra tak, że po stracie piłki cofa się na swoją połowę, ustawia autobus i jak odzyska piłkę to zagrywa lagę do przodu i może ktoś tam popełni błąd – wyjaśnił.
– Powiedzieli, że lepiej grać słabo i wygrywać, niż grać dobrze i przegrywać. Każda drużyna jedzie tam po to, by walczyć o mistrzostwo świata, a my jedziemy tam po to, by grać antyfutbol – podkreślił Tomaszewski.
– Panie prezesie, miesiąc rozmawiał Pan z kandydatami. Czy podczas rozmowy Czesław Michniewicz powiedział, że będziemy grali „autobusem”, którym już nikt w futbolu nie gra? – dopytywał były reprezentant Polski, zwracając się do Cezarego Kuleszy.