Polska jednym głosem z Francją. Niemcy protestują

Polska z udziałem m.in. Francji zbudowała koalicję kilkunastu krajów w UE w sprawie wprowadzenia w Unii limitu na ceny gazu. Postulat jest od miesięcy blokowany przez Niemcy. Koalicji udało się wymusić na KE zobowiązanie na przedstawienie projektu w tej sprawie. Wywołało to w Brukseli protesty Berlina – wynika z informacji PAP.
UE, Polska
UE, Polska / Wikimedia Commons / Mielon / Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license.

Polska i grupa unijnych krajów od miesięcy zabiega o to, aby Komisja Europejska zaproponowała limit na ceny gazu w Unii Europejskiej. Pomimo że grupa krajów UE wspierająca ten postulat jest na tyle liczna, aby rozwiązanie zostało przyjęte, Komisja od miesięcy unikała tematu, zasłaniając się trwającą „dyskusją” w tej sprawie.

Niemcy przeciwne

W Brukseli tajemnicą poliszynela jest to, że przedstawienie przez KE projektu wprowadzenia limitu na ceny gazu jest blokowane przez Niemcy, przy wsparciu mniejszych krajów, wśród nich Austrii i Węgier.

Berlin bowiem zdaje sobie sprawę, że wysokie ceny gazu powodują obniżenie konsumpcji w Europie. Jest to kluczowe, bo w obliczu zaprzestania dostaw z Rosji w Niemczech brakuje gazu, i gdyby nie ograniczenia zużycia wymuszone wysokimi cenami, niemieckiej gospodarce zabrakłoby błękitnego paliwa. Jednocześnie Niemcy wiedzą, że niemiecka gospodarka jest jedyną, która jest w stanie wytrzymać tak wysokie ceny gazu. Jest najsilniejsza w Europie i zaproponowała rodzimym firmom ogromny pakiet wsparcia.

"Każdy kolejny miesiąc wysokich cen gazu, który prowadzi do zamykania firm w innych krajach UE, wzmacnia konkurencyjność firm niemieckich, które stać na to, aby przez jakiś czas pokryć straty wynikające z wysokich cen” – mówi jeden z unijnych dyplomatów.

W sytuacji, w której działają mechanizmy rynkowe, a cena gazu w Niemczech jest wyższa niż w innych krajach UE, tworzy to impuls cenowy, pozwalający niemieckiej gospodarce "zasysać" gaz z innych krajów UE. Firmy oferujące surowiec sprzedają go tam, gdzie otrzymują największe zyski. Wprowadzenie limitu na ceny gazu uniemożliwiłoby kontynuowanie tego procesu, a gaz równomiernie „rozpływałby” się po całej Unii Europejskiej.

Dlatego Polska w ostatnich tygodniach w Brukseli budowała koalicję w tej sprawie, w której uczestniczy też Francja. Według nieoficjalnych informacji w piątek udało się przymusić Komisję Europejską do oświadczenia, że przedstawi projekt ws. limitu na ceny gazu przed spotkaniem ministrów ds. energii UE, które odbędzie się w najbliższy czwartek. Wywołało to protesty Niemiec.

„KE pod wpływem nacisków grupy państw, także dzięki sojuszowi Polski z Francją w tej sprawie, zobowiązała się w końcu do przedstawienia propozycji. Wywołało to wręcz wściekłość Niemiec” – powiedział PAP jeden z dyplomatów, relacjonujący spotkanie.

„Warto podkreślić efektywną współpracę Polski i Francji oraz innych państw UE – Hiszpanii, Grecji, Belgii - które narzuciły kierunek rozwiązań legislacyjnych. Zostało to poparte przez większościową koalicję pozostałych państw członkowskich. Warto też podkreślić konstruktywne działanie czeskiej prezydencji w UE w tej sprawie” – mówi PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś, który liczy na to, że proces legislacyjny zostanie sfinalizowany na najbliższym spotkaniu ministrów ds. energii UE.

Niemcy, jak wynika z informacji PAP, wraz z krajami przeciwnymi limitowi na ceny na gaz, nie mają obecnie wystarczającej większości, by zablokować projekt.

Co więcej - jak wynika z informacji PAP – w piątek na wniosek Polski czeska prezydencja poinformowała, że usunie z tekstu negocjowanego obecnie projektu rozporządzenia o bezpieczeństwie energetycznym zapisy, które tylnymi drzwiami Niemcy wprowadziły jeszcze przed publikacją projektu, na poziomie Komisji Europejskiej.

Chodzi o zapisy art. 23, mówiące m.in. o pełnym wyłączeniu Berlina z limitu cenowego na gaz.

„To wyłączenie wymusił kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który wykorzystywał wszystkie swoje wpływy w Komisji Europejskiej, próbując uniemożliwić wprowadzenie w UE limitu cenowego na gaz, o który od trzech miesięcy zabiegają Polska, Włochy, Belgia i Grecja” – powiedział w piątek PAP ambasador Sadoś.

To nie wszystkie osiągniecia, które udało się uzyskać polskiej delegacji w Brukseli w pracach nad tym rozporządzeniem. Po pierwsze, Polska włączyła Ukrainę do mechanizmu wspólnych zakupów, o co dyplomaci ukraińscy w Brukseli zabiegali od kilku tygodni.

Po drugie, wbrew pierwotnej propozycji KE, Polska wspólnie z państwami bałtyckimi wprowadziła zakaz wykorzystania rosyjskiego gazu LNG w mechanizmie wspólnych zakupów.

Polska stanęła również w obronie małych państw z regionu Trójmorza, które obawiały się, że mechanizm wspólnych zakupów zostanie zdominowany przez Niemcy. Na wniosek Polski wprowadzono mechanizm gwarantujący tym państwom większą siłę przetargową wobec dużych spółek z zachodniej Europy.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, polscy dyplomaci uzyskali też szereg włączeń w tekście, w tym najważniejsze, a dotyczące infrastruktury krytycznej, które chronią Polskę przed wymuszaniem dostaw gazu do Niemiec w wypadku kryzysu gazowego za Odrą.

Polska zadbała także o to, aby zabezpieczone były dostawy gazu dla osób uciekających przed wojną z Ukrainy oraz na potrzeby sojuszniczych wojsk stacjonujących przy granicy polsko-ukraińskiej na terytorium Polski.Przyjęcie rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa energetycznego nastąpi podczas posiedzenia Rady ds. Energii, 24 listopada, prawdopodobnie przy oficjalnym sprzeciwie Niemiec, które nie mogą jednak zawetować projektu.

„Dzięki wymuszeniu na Komisji Europejskiej propozycji legislacyjnej w sprawie limitu cenowego na gaz, będziemy mieć wreszcie mechanizm chroniący polskie rodziny przed wysokimi cenami tego surowca w Europie, spowodowanymi rosyjską inwazją na Ukrainę” – przekonuje Sadoś.


 

POLECANE
Wypadek w Radzyminie. Strop runął, są poszkodowani z ostatniej chwili
Wypadek w Radzyminie. Strop runął, są poszkodowani

Runęła hala w Radzyminie. Służby donoszą o osobach poszkodowanych.

Alert RCB dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Alert RCB dla mieszkańców Warszawy

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało w środę do mieszkańców stolicy smsa z alertem informującym o czwartkowych ćwiczeniach służb w parku Szczęśliwickim i na ulicy Mszczonowskiej. To coroczne ćwiczenia operatora gazociągów firmy Gaz-System.

PE za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania. Organizacje rolnicze zadowolone z ostatniej chwili
PE za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania. Organizacje rolnicze zadowolone

Posłowie do Parlamentu Europejskiego zagłosowali za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania, które zostało przyjęte w 2023 r. w celu zapewnienia, że produkty sprzedawane w UE nie pochodzą z wylesionych gruntów.

Nie żyje legendarny organizator koncertów Wiadomości
Nie żyje legendarny organizator koncertów

Nie żyje Andrzej Marzec, menedżer i organizator historycznych koncertów. Zmarł 25 listopada po ciężkiej chorobie. Informację o jego odejściu przekazała rodzina za pośrednictwem oficjalnego profilu na Facebooku.

Wulgarny hejter z platformy X zdemaskowany. Jest oświadczenie Macieja Laska z ostatniej chwili
Wulgarny hejter z platformy "X" zdemaskowany. Jest oświadczenie Macieja Laska

Po ujawnieniu przez wp.pl, kto ma kryć się za wpisami hejtera Morgenstern616, Maciej Lasek wydał oświadczenie. Według portali autorem wulgarnych wpisów miał być Kamil Rudziński, dyrektor oddziału fundacji założonej m.in. przez Macieja Laska, pełnomocnika rządu ds. CPK. Zarząd Fundacji „podjął decyzję o zamknięciu oddziału w Opolu oraz o zakończeniu współpracy z Kamilem Rudzińskim”.

PE przyjął dokument o ochronie nieletnich w sieci. „Ten system ma jeden cel - coraz głębszą inwigilację obywateli” z ostatniej chwili
PE przyjął dokument o ochronie nieletnich w sieci. „Ten system ma jeden cel - coraz głębszą inwigilację obywateli”

Posłowie w przyjętym w środę sprawozdaniu wezwali do podjęcia ambitnych działań UE na rzecz ochrony nieletnich w Internecie, w tym do wprowadzenia w całej UE minimalnego wieku 16 lat i zakazu najbardziej szkodliwych praktyk uzależniających. Ciemną stroną tego dokumentu jest próba wprowadzenia pod pozorem troski o najmłodszych totalnej kontroli Internetu i inwigilacji obywateli państw członkowskich.

Od NGO-sów do administracji. Wykryto rozległą sieć cenzury w Niemczech. Tak ma być w całej Europie tylko u nas
Od NGO-sów do administracji. Wykryto rozległą sieć cenzury w Niemczech. Tak ma być w całej Europie

W najnowszym raporcie sieci badawczej LiberNet opisano funkcjonowanie szerokiego systemu monitorowania i zgłaszania treści internetowych w Niemczech. Według autorów dokumentu w działania zaangażowanych jest ponad 300 instytucji publicznych, organizacji pozarządowych i ośrodków akademickich współpracujących przy egzekwowaniu regulacji dotyczących mowy nienawiści i dezinformacji. Ustalenia raportu wywołały debatę na temat granic moderacji treści oraz wpływu nowych europejskich przepisów, takich jak Digital Services Act, na wolność słowa w sieci.

Płoną wieżowce w Hongkongu. Ludzie uwięzieni w budynkach z ostatniej chwili
Płoną wieżowce w Hongkongu. Ludzie uwięzieni w budynkach

W północnym Hongkongu doszło do jednej z najpoważniejszych tragedii ostatnich lat — pożar ogarnął remontowane wieżowce kompleksu Wang Fuk Court. Zginęło co najmniej 13 osób, a 16 zostało ciężko rannych. Strażacy nadal walczą z ogniem, a w płonących budynkach wciąż przebywają uwięzieni mieszkańcy.

Bogdan Rzońca: Była szansa, by już w tym budżecie UE zwolnić tempo wdrażania Zielonego Ładu. Nie skorzystano z tego tylko u nas
Bogdan Rzońca: Była szansa, by już w tym budżecie UE zwolnić tempo wdrażania Zielonego Ładu. Nie skorzystano z tego

Część polityków Parlamentu Europejskiego świętuje uchwalenie budżetu na rok 2026 w głosowaniu 26.11.2025. Nie wszyscy podzielają ten optymizm, bo mają inne zdanie na temat dokuczliwej rzeczywistości, czego mainstream unijny nie zauważa i co ignoruje.

#CoPoTusku. Czy możliwe jest prawdziwe pojednanie polsko - niemieckie? tylko u nas
#CoPoTusku. Czy możliwe jest prawdziwe pojednanie polsko - niemieckie?

18 listopada 2025 roku we Wrocławiu polscy i niemieccy biskupi świętowali 60. rocznicę słynnego Orędzia "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Padły piękne słowa o pojednaniu i wspólnej Europie. Ale czy możliwe jest prawdziwe pojednanie bez stanięcia w prawdzie?

REKLAMA

Polska jednym głosem z Francją. Niemcy protestują

Polska z udziałem m.in. Francji zbudowała koalicję kilkunastu krajów w UE w sprawie wprowadzenia w Unii limitu na ceny gazu. Postulat jest od miesięcy blokowany przez Niemcy. Koalicji udało się wymusić na KE zobowiązanie na przedstawienie projektu w tej sprawie. Wywołało to w Brukseli protesty Berlina – wynika z informacji PAP.
UE, Polska
UE, Polska / Wikimedia Commons / Mielon / Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license.

Polska i grupa unijnych krajów od miesięcy zabiega o to, aby Komisja Europejska zaproponowała limit na ceny gazu w Unii Europejskiej. Pomimo że grupa krajów UE wspierająca ten postulat jest na tyle liczna, aby rozwiązanie zostało przyjęte, Komisja od miesięcy unikała tematu, zasłaniając się trwającą „dyskusją” w tej sprawie.

Niemcy przeciwne

W Brukseli tajemnicą poliszynela jest to, że przedstawienie przez KE projektu wprowadzenia limitu na ceny gazu jest blokowane przez Niemcy, przy wsparciu mniejszych krajów, wśród nich Austrii i Węgier.

Berlin bowiem zdaje sobie sprawę, że wysokie ceny gazu powodują obniżenie konsumpcji w Europie. Jest to kluczowe, bo w obliczu zaprzestania dostaw z Rosji w Niemczech brakuje gazu, i gdyby nie ograniczenia zużycia wymuszone wysokimi cenami, niemieckiej gospodarce zabrakłoby błękitnego paliwa. Jednocześnie Niemcy wiedzą, że niemiecka gospodarka jest jedyną, która jest w stanie wytrzymać tak wysokie ceny gazu. Jest najsilniejsza w Europie i zaproponowała rodzimym firmom ogromny pakiet wsparcia.

"Każdy kolejny miesiąc wysokich cen gazu, który prowadzi do zamykania firm w innych krajach UE, wzmacnia konkurencyjność firm niemieckich, które stać na to, aby przez jakiś czas pokryć straty wynikające z wysokich cen” – mówi jeden z unijnych dyplomatów.

W sytuacji, w której działają mechanizmy rynkowe, a cena gazu w Niemczech jest wyższa niż w innych krajach UE, tworzy to impuls cenowy, pozwalający niemieckiej gospodarce "zasysać" gaz z innych krajów UE. Firmy oferujące surowiec sprzedają go tam, gdzie otrzymują największe zyski. Wprowadzenie limitu na ceny gazu uniemożliwiłoby kontynuowanie tego procesu, a gaz równomiernie „rozpływałby” się po całej Unii Europejskiej.

Dlatego Polska w ostatnich tygodniach w Brukseli budowała koalicję w tej sprawie, w której uczestniczy też Francja. Według nieoficjalnych informacji w piątek udało się przymusić Komisję Europejską do oświadczenia, że przedstawi projekt ws. limitu na ceny gazu przed spotkaniem ministrów ds. energii UE, które odbędzie się w najbliższy czwartek. Wywołało to protesty Niemiec.

„KE pod wpływem nacisków grupy państw, także dzięki sojuszowi Polski z Francją w tej sprawie, zobowiązała się w końcu do przedstawienia propozycji. Wywołało to wręcz wściekłość Niemiec” – powiedział PAP jeden z dyplomatów, relacjonujący spotkanie.

„Warto podkreślić efektywną współpracę Polski i Francji oraz innych państw UE – Hiszpanii, Grecji, Belgii - które narzuciły kierunek rozwiązań legislacyjnych. Zostało to poparte przez większościową koalicję pozostałych państw członkowskich. Warto też podkreślić konstruktywne działanie czeskiej prezydencji w UE w tej sprawie” – mówi PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś, który liczy na to, że proces legislacyjny zostanie sfinalizowany na najbliższym spotkaniu ministrów ds. energii UE.

Niemcy, jak wynika z informacji PAP, wraz z krajami przeciwnymi limitowi na ceny na gaz, nie mają obecnie wystarczającej większości, by zablokować projekt.

Co więcej - jak wynika z informacji PAP – w piątek na wniosek Polski czeska prezydencja poinformowała, że usunie z tekstu negocjowanego obecnie projektu rozporządzenia o bezpieczeństwie energetycznym zapisy, które tylnymi drzwiami Niemcy wprowadziły jeszcze przed publikacją projektu, na poziomie Komisji Europejskiej.

Chodzi o zapisy art. 23, mówiące m.in. o pełnym wyłączeniu Berlina z limitu cenowego na gaz.

„To wyłączenie wymusił kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który wykorzystywał wszystkie swoje wpływy w Komisji Europejskiej, próbując uniemożliwić wprowadzenie w UE limitu cenowego na gaz, o który od trzech miesięcy zabiegają Polska, Włochy, Belgia i Grecja” – powiedział w piątek PAP ambasador Sadoś.

To nie wszystkie osiągniecia, które udało się uzyskać polskiej delegacji w Brukseli w pracach nad tym rozporządzeniem. Po pierwsze, Polska włączyła Ukrainę do mechanizmu wspólnych zakupów, o co dyplomaci ukraińscy w Brukseli zabiegali od kilku tygodni.

Po drugie, wbrew pierwotnej propozycji KE, Polska wspólnie z państwami bałtyckimi wprowadziła zakaz wykorzystania rosyjskiego gazu LNG w mechanizmie wspólnych zakupów.

Polska stanęła również w obronie małych państw z regionu Trójmorza, które obawiały się, że mechanizm wspólnych zakupów zostanie zdominowany przez Niemcy. Na wniosek Polski wprowadzono mechanizm gwarantujący tym państwom większą siłę przetargową wobec dużych spółek z zachodniej Europy.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, polscy dyplomaci uzyskali też szereg włączeń w tekście, w tym najważniejsze, a dotyczące infrastruktury krytycznej, które chronią Polskę przed wymuszaniem dostaw gazu do Niemiec w wypadku kryzysu gazowego za Odrą.

Polska zadbała także o to, aby zabezpieczone były dostawy gazu dla osób uciekających przed wojną z Ukrainy oraz na potrzeby sojuszniczych wojsk stacjonujących przy granicy polsko-ukraińskiej na terytorium Polski.Przyjęcie rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa energetycznego nastąpi podczas posiedzenia Rady ds. Energii, 24 listopada, prawdopodobnie przy oficjalnym sprzeciwie Niemiec, które nie mogą jednak zawetować projektu.

„Dzięki wymuszeniu na Komisji Europejskiej propozycji legislacyjnej w sprawie limitu cenowego na gaz, będziemy mieć wreszcie mechanizm chroniący polskie rodziny przed wysokimi cenami tego surowca w Europie, spowodowanymi rosyjską inwazją na Ukrainę” – przekonuje Sadoś.



 

Polecane