PiS traci władzę na Śląsku? Sekretarz generalny partii zabiera głos

Wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość straci większość sejmiku województwa śląskiego, po tym jak z PiS ma odejść marszałek Jakub Chełstowski wraz z trzema radnymi. Spowoduje to, że większość w sejmiku przejdzie w ręce w opozycji.
Czytaj więcej: PiS traci władzę w województwie śląskim?
Sekretarz generalny PiS komentuje
"Sytuacja w sejmiku śląskim, w zarządzie województwa jest wynikiem lokalnych interesów i interesików, które mam nadzieję, że niedługo zostaną wyjaśnione. Nie ma to żadnego związku z naszymi relacjami z UE"
- skomentował w rozmowie z PAP Sobolewski, który nadzoruje struktury PiS.
"Marszałek Chełstowski zachował się podle; jest pozbawiony jakiejkolwiek odwagi cywilnej, mógł wprost wyartykułować jakie są powody tego, że zmienia front, a nie zasłaniać się Unią Europejską. Chełstowski zachował się bez jakiejkolwiek krzty klasy politycznej i brak mu odwagi cywilnej, by powiedzieć wprost o powodach dla których zmienia stronę polityczną"
- dodał.
Sobolewski nawiązał też do sytuacji z 2018 r., kiedy radny Wojciech Kałuża, startujący z list Koalicji Obywatelskiej przeszedł do PiS, dzięki czemu PiS zdobyło trwającą do dziś większość.
"Mam nadzieję, że dzisiaj pani poseł KO Monika Rosa powtórzy to, co krzyczała w 2018 r., tylko wobec Chełstowskiego"
- powiedział Sobolewski. Rosa nazwała wówczas Kałużę "ciulem".