Igrzyska i Mundiale - zawsze (!) z polityką w tle

Igrzyska i Mundiale - zawsze (!) z polityką w tle

Jutro piłkarska reprezentacja Polski zagra - z Meksykiem - swój inauguracyjny mecz na mistrzostwach świata Anno Domini 2022. Już wiadomo, że będą to wyjątkowe mistrzostwa -i to bynajmniej nie ze względów tylko i wyłącznie sportowych. A raczej głównie pozasportowych. Po pierwsze: w niemal stuletniej historii MŚ nigdy nie odbywały się one na Półwyspie Arabskim. Po drugie: nigdy „Mundial”, jak od lat 1970-ch nazywane są turnieje mistrzowskie, nie miał miejsca w listopadzie i grudniu. Po trzecie: choć World Cup rozgrywany był w państwach kojarzonych z gorącym latem lub w ogóle z wielkimi upałami (Urugwaj, Brazylia, Argentyna, dwukrotnie Meksyk, RPA) ,jeszcze nigdy nie grano w temperaturze ok.40 stopni Celsjusza. Po czwarte: jeszcze nigdy żaden kraj - organizator nie był tak pod pręgierzem światowej opinii publicznej, jak Katar w kontekście praw człowieka. Nawet faszystowskie Włochy Benito Mussoliniego, które organizowały mistrzostwa świata w 1938 roku: rok przed najazdem Niemiec Hitlera na Polskę, który zapoczątkował II wojnę światową i dwa lata po igrzyskach olimpijskich w Berlinie, które były wielkim propagandowym teatrem niemieckiego narodowego socjalizmu.

 

Polityka i sport w jednym stoją domku

 

Jeżeli przyjąć za słuszne stwierdzenie rodaka Franza Beckenbauera i Gerda Muellera - niemieckiego pisarza Thomasa Manna, iż :”Nie ma nie-polityki. Wszystko jest polityką” - to każda wielka impreza sportowa, jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata służy celom politycznym. Tak było z letnimi igrzyskami w Antwerpii w Belgii w 1920 roku, które miały pokazać Staremu Kontynentowi i światu, że życie i sport po „Wielkiej Wojnie”, która była największą wówczas hekatombą w dziejach ludzkości - są możliwe. Po szesnastu latach igrzyska olimpijskie w Berlinie (planowano je również we Wrocławiu - dlatego zbudowano tam stadion do dziś zwany „Olimpijskim” - ostatecznie nie rozegrano tam żadnej konkurencji) zaplanowane były jako demonstracja potęgi III Rzeszy Niemieckiej - i tak się stało. Z kolei pierwsze letnie igrzyska po II wojnie światowej w Londynie w 1948 roku odbywały się w cieniu „zimnej wojny” i ogłoszonej przez Winstona Churchilla „Iron Curtain” – „Żelaznej Kurtyny”: nie wystartowała w nich ekipa Związku Sowieckiego. Sportowcy z sierpem i młotem na dresach i koszulkach pojawili się dopiero wtedy, gdy IO miały miejsce w kraju po części uzależnionego od Moskwy, a oficjalnie hołdującego zasadzie „niezaangażowania” i neutralności - była to Finlandia i rok 1952.

 

Sportowe wendetty na politycznych wrogach

 

Po dwóch latach po drugich w historii igrzyskach w Skandynawii (wcześniej, w 1912 roku odbyły się w Sztokholmie) na futbolowych mistrzostwach globu rozgrywanych w Szwajcarii Niemiecka Republika Federalna (NRF -.późniejsza RFN) sensacyjnie pokonała w finale wirtuozów piłki z Węgier 3-2, choć paręnaście dni wcześniej uległa im w meczu grupowym aż 3-8. To wtedy nastąpiła pierwsza erupcja niemieckiego nacjonalizmu w społeczeństwie współodpowiedzialnym przecież za zbrodnie III Rzeszy w wojnie zakończonej raptem dziewięć lat wcześniej!

Cztery lata po igrzyskach w Helsinkach kolejne, mimo że z nazwy były wciąż letnie odbyły się w... listopadzie i grudniu w dalekiej Australii. Był to okres tuż po krwawym stłumieniu przez Sowiety Powstania Węgierskiego: swoisty „rewanż” za Budapeszt 1956 odbył się w Melbourne na pływalni podczas meczu „waterpolo” czyli piłki wodnej między Związkiem Radzieckim a Węgrami. Trudno to zresztą nazwać „meczem” - to była prawdziwa wojna, woda była na koniec koloru czerwonego, bo zmieszała się z krwią zawodników obu reprezentacji. Wygrali żądni zemsty Madziarzy...

 

Fortuna kołem się toczy... na japońskiej ziemi

 

Minęło kolejne osiem lat i wielka polityka znów wkroczyła na areny sportowe z przytupem, tyle że po raz pierwszy w formie - dziś już zapomnianego - bojkotu. Letnie igrzyska odbyły się w Japonii: „Kraj Kwitnącej Wiśni” chciał zademonstrować, że podniósł się po amerykańskich bombach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki 19 lat wcześniej i że ponownie uzyskał międzynarodowe uznanie po tym, jak słusznie obciążono go wraz z Niemcami odpowiedzialnością za II wojnę światową. Jednak start w Tokio nie był do zaakceptowania dla Chińskiej Republiki Ludowej, doskonale pamiętającej okrutną japońska okupację raptem dwie dekady wstecz.

Ledwie dwa lata później finał tym razem piłkarskich mistrzostw świata - znów kłania się futbol - miał jednoznaczny polityczny podtekst: zmierzyły się w nim dwa państwa, które przez sześć lat walczyły przeciw sobie podczas II wojny światowej, rozpętanej przez jedno z nich. Na londyńskim Wembley, tak ja na wojnie, wygrała Anglia, która pokonała po dogrywce Niemcy 4-2. Wielki angielski piłkarz Bobby Charlton o patriotycznej atmosferze tego meczu finałowego odbywającego się dwadzieścia jeden lat po zakończeniu wojny powie później, że mistrzostwo świata Anglicy wywalczyli nie na stadionie, ale na ulicach. Na tym samym turnieju komunistyczna Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna trzynaście lat po „wojnie koreańskiej” udowadniała wyższość marksizmu nad kapitalizmem sensacyjnie dochodząc do ćwierćfinału, a przeciwnicy kolonializmu smętnie kręcili głowami , bo królem strzelców został urodzony w portugalskiej kolonii - Mozambiku Eusebio, zwany „Czarną Perłą", który z dumą manifestował przywiązanie do Portugalii, doprowadzając ją zresztą do historycznego brązowego medalu.

Pierwsze igrzyska dekady lat w 1970 odbyły się w krajach tzw. Osi, a więc przegranych podczas II wojny światowej: zimowe w Japonii, w Sapporo - przez nas zapamiętane ze względu na pierwszy „zimowy” Mazurek Dąbrowskiego za sprawą skoczka narciarskiego z Zakopanego Wojciecha Fortuny - a letnie w Niemczech Zachodnich (jak potocznie wówczas określano NRF), w Monachium. I tam polityka odcisnęła swoje piętno. Niestety, jakże krwawe: palestyńscy terroryści z organizacji „Czarny Wrzesień” zamordowali 11 sportowców i działaczy reprezentacji Izraela. Był to pierwszy, ale też ostatni atak terrorystyczny na „święto sportu”, jakim są IO. Igrzyska miano przerwać, ale w końcu postanowiono je kontynuować, aby nie dać satysfakcji politycznym bandytom.

Sześć lat po feralnych - bo ofiary - ale też wspaniałych dla Polski - bo stos medali - igrzyskach w stolicy Bawarii odbyły się pierwsze w dziejach Argentyny piłkarskie mistrzostwa świata. Rządząca tam wojskowa junta zrobiła bardzo wiele, aby Mundial stał kołem napędowym reżimu w Buenos Aires. Złoty medal - też pierwszy (choć jak się potem okazało nieostatni) w historii argentyńskiego futbolu posłużył do tego znakomicie. Po roku od latynoamerykańskich MŚ, w grudniun1979 roku nastąpiła agresja Związku Sowieckiego na Afganistan, co stało się powodem zbojkotowania przez dużą część Zachodu z USA i Wielką Brytanią na czele Igrzysk Olimpijskich w Moskwie. IO z 1980 roku były pierwszymi w historii, które rozegrano w państwie komunistycznym. A ponieważ komunizm upadł dekadę później - to również i ostatnimi.

Reakcja budzi kontrreakcję: po bojkocie sowieckich igrzysk Kreml kazał „Krajom Demokracji Ludowej” zbojkotować „kapitalistyczne” IO w Los Angeles w 1984 roku. Z tego frontu bojkotu wyłamały się tylko dwa: Rumunia Nicolae Ceasescu i Jugosławia. Na kolejne igrzyska w 1988 roku - drugie w historii Azji i pierwsze w Korei Południowej pojechali już wszyscy. A były to „igrzyska cudów”. To jednak temat na już inną opowieść.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (21.11.2022)


 

POLECANE
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was z ostatniej chwili
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was

Im silniejsza Polska, tym silniejsza Ameryka - podkreślił we wtorek ambasador USA w Polsce Thomas Rose. Jak dodał, wszystkie kraje w Europie muszą podążyć za przykładem Polski, zwiększając swoje zaangażowanie w obronność, by chronić rolę USA jako nieodłącznego partnera w NATO.

Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat z ostatniej chwili
Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat

We wtorkowy wieczór w gdyńskim Porcie Wojennym doszło do pożaru. Nad Oksywiem uniósł się gęsty dym, a na miejsce natychmiast skierowano kilka zastępów straży pożarnej. Marynarka Wojenna RP wydała komunikat.

Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych? z ostatniej chwili
Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych?

Polska rozważa przekazanie Ukrainie wycofywanych ze służby samolotów MIG-29 – wynika z komunikatu Sztab Generalnego Wojska Polskiego, opublikowanego na X. Jak podkreślono, decyzja nie została jeszcze podjęta, a operacja ma wzmocnić wsparcie Ukrainy i bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. "W związku z planowanym przekazaniem MIG-29 prowadzone są także rozmowy z Ukrainą w zakresie udostępnienia wybranych technologii dronowych i rakietowych" - czytamy w komunikacie 

Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek z ostatniej chwili
Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że wybory na Ukrainie mogłyby odbyć się w ciągu 60–90 dni, jeśli USA i Europa zagwarantują bezpieczeństwo podczas głosowania.

Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump? tylko u nas
Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump?

Wizyta Władimira Putina w Indiach pokazała, że Delhi coraz odważniej zbliża się do Moskwy – mimo presji USA i globalnych sankcji. Rosnące interesy energetyczne i militarne łączą oba kraje, a świat czeka na reakcję Donalda Trumpa, który musi zdecydować, jak odpowiedzieć na ten geopolityczny zwrot.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów Wiadomości
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

Przestępcy sięgają po narzędzia sztucznej inteligencji, aby tworzyć przekonujące fałszywe legitymacje bankowe. Dzięki nim podszywają się pod pracowników instytucji finansowych i próbują wyłudzić pieniądze od klientów. Bank ostrzega: żadnych legitymacji ani wizytówek nie wysyłamy SMS-em ani mailem.

Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy z ostatniej chwili
Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy

Gizela Jagielska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce aborcjonistek – poinformowała, że z końcem roku przestaje pracować w szpitalu w Oleśnicy. Jak podkreśliła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, to nie była jej decyzja. 

Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji  Wiadomości
Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji 

Ceny gazu w Europie spadają do poziomów niewidzianych od 2024 roku, co poprawia sytuację polskich importerów i producentów nawozów, a jednocześnie ogranicza dochody Rosji z eksportu surowca. Niższe ceny kontraktów holenderskich dają ulgę sektorowi chemicznemu i przemysłowi nawozowemu, choć konsumenci w domach będą musieli poczekać na tańszy gaz do połowy 2026 roku.

Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym” z ostatniej chwili
Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym”

Na Litwie nie wprowadzono stanu wyjątkowego, tylko stan sytuacji ekstremalnej, to dwie różne formuły prawne, inne są też procedury ich wprowadzania – wyjaśniła we wtorek ambasada Litwy w Warszawie, gdy w mediach pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Wilno stanu wyjątkowego.

Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek z ostatniej chwili
Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek

Zofia Ołdak, wybitna reżyser i autorka kultowych serii animowanych „Plastuś” i „Piesek w kratkę”, zmarła w wieku 95 lat. Artystka pozostawiła po sobie dorobek kilkudziesięciu filmów krótkometrażowych, które na trwałe wpisały się w historię polskiej animacji.

REKLAMA

Igrzyska i Mundiale - zawsze (!) z polityką w tle

Igrzyska i Mundiale - zawsze (!) z polityką w tle

Jutro piłkarska reprezentacja Polski zagra - z Meksykiem - swój inauguracyjny mecz na mistrzostwach świata Anno Domini 2022. Już wiadomo, że będą to wyjątkowe mistrzostwa -i to bynajmniej nie ze względów tylko i wyłącznie sportowych. A raczej głównie pozasportowych. Po pierwsze: w niemal stuletniej historii MŚ nigdy nie odbywały się one na Półwyspie Arabskim. Po drugie: nigdy „Mundial”, jak od lat 1970-ch nazywane są turnieje mistrzowskie, nie miał miejsca w listopadzie i grudniu. Po trzecie: choć World Cup rozgrywany był w państwach kojarzonych z gorącym latem lub w ogóle z wielkimi upałami (Urugwaj, Brazylia, Argentyna, dwukrotnie Meksyk, RPA) ,jeszcze nigdy nie grano w temperaturze ok.40 stopni Celsjusza. Po czwarte: jeszcze nigdy żaden kraj - organizator nie był tak pod pręgierzem światowej opinii publicznej, jak Katar w kontekście praw człowieka. Nawet faszystowskie Włochy Benito Mussoliniego, które organizowały mistrzostwa świata w 1938 roku: rok przed najazdem Niemiec Hitlera na Polskę, który zapoczątkował II wojnę światową i dwa lata po igrzyskach olimpijskich w Berlinie, które były wielkim propagandowym teatrem niemieckiego narodowego socjalizmu.

 

Polityka i sport w jednym stoją domku

 

Jeżeli przyjąć za słuszne stwierdzenie rodaka Franza Beckenbauera i Gerda Muellera - niemieckiego pisarza Thomasa Manna, iż :”Nie ma nie-polityki. Wszystko jest polityką” - to każda wielka impreza sportowa, jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata służy celom politycznym. Tak było z letnimi igrzyskami w Antwerpii w Belgii w 1920 roku, które miały pokazać Staremu Kontynentowi i światu, że życie i sport po „Wielkiej Wojnie”, która była największą wówczas hekatombą w dziejach ludzkości - są możliwe. Po szesnastu latach igrzyska olimpijskie w Berlinie (planowano je również we Wrocławiu - dlatego zbudowano tam stadion do dziś zwany „Olimpijskim” - ostatecznie nie rozegrano tam żadnej konkurencji) zaplanowane były jako demonstracja potęgi III Rzeszy Niemieckiej - i tak się stało. Z kolei pierwsze letnie igrzyska po II wojnie światowej w Londynie w 1948 roku odbywały się w cieniu „zimnej wojny” i ogłoszonej przez Winstona Churchilla „Iron Curtain” – „Żelaznej Kurtyny”: nie wystartowała w nich ekipa Związku Sowieckiego. Sportowcy z sierpem i młotem na dresach i koszulkach pojawili się dopiero wtedy, gdy IO miały miejsce w kraju po części uzależnionego od Moskwy, a oficjalnie hołdującego zasadzie „niezaangażowania” i neutralności - była to Finlandia i rok 1952.

 

Sportowe wendetty na politycznych wrogach

 

Po dwóch latach po drugich w historii igrzyskach w Skandynawii (wcześniej, w 1912 roku odbyły się w Sztokholmie) na futbolowych mistrzostwach globu rozgrywanych w Szwajcarii Niemiecka Republika Federalna (NRF -.późniejsza RFN) sensacyjnie pokonała w finale wirtuozów piłki z Węgier 3-2, choć paręnaście dni wcześniej uległa im w meczu grupowym aż 3-8. To wtedy nastąpiła pierwsza erupcja niemieckiego nacjonalizmu w społeczeństwie współodpowiedzialnym przecież za zbrodnie III Rzeszy w wojnie zakończonej raptem dziewięć lat wcześniej!

Cztery lata po igrzyskach w Helsinkach kolejne, mimo że z nazwy były wciąż letnie odbyły się w... listopadzie i grudniu w dalekiej Australii. Był to okres tuż po krwawym stłumieniu przez Sowiety Powstania Węgierskiego: swoisty „rewanż” za Budapeszt 1956 odbył się w Melbourne na pływalni podczas meczu „waterpolo” czyli piłki wodnej między Związkiem Radzieckim a Węgrami. Trudno to zresztą nazwać „meczem” - to była prawdziwa wojna, woda była na koniec koloru czerwonego, bo zmieszała się z krwią zawodników obu reprezentacji. Wygrali żądni zemsty Madziarzy...

 

Fortuna kołem się toczy... na japońskiej ziemi

 

Minęło kolejne osiem lat i wielka polityka znów wkroczyła na areny sportowe z przytupem, tyle że po raz pierwszy w formie - dziś już zapomnianego - bojkotu. Letnie igrzyska odbyły się w Japonii: „Kraj Kwitnącej Wiśni” chciał zademonstrować, że podniósł się po amerykańskich bombach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki 19 lat wcześniej i że ponownie uzyskał międzynarodowe uznanie po tym, jak słusznie obciążono go wraz z Niemcami odpowiedzialnością za II wojnę światową. Jednak start w Tokio nie był do zaakceptowania dla Chińskiej Republiki Ludowej, doskonale pamiętającej okrutną japońska okupację raptem dwie dekady wstecz.

Ledwie dwa lata później finał tym razem piłkarskich mistrzostw świata - znów kłania się futbol - miał jednoznaczny polityczny podtekst: zmierzyły się w nim dwa państwa, które przez sześć lat walczyły przeciw sobie podczas II wojny światowej, rozpętanej przez jedno z nich. Na londyńskim Wembley, tak ja na wojnie, wygrała Anglia, która pokonała po dogrywce Niemcy 4-2. Wielki angielski piłkarz Bobby Charlton o patriotycznej atmosferze tego meczu finałowego odbywającego się dwadzieścia jeden lat po zakończeniu wojny powie później, że mistrzostwo świata Anglicy wywalczyli nie na stadionie, ale na ulicach. Na tym samym turnieju komunistyczna Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna trzynaście lat po „wojnie koreańskiej” udowadniała wyższość marksizmu nad kapitalizmem sensacyjnie dochodząc do ćwierćfinału, a przeciwnicy kolonializmu smętnie kręcili głowami , bo królem strzelców został urodzony w portugalskiej kolonii - Mozambiku Eusebio, zwany „Czarną Perłą", który z dumą manifestował przywiązanie do Portugalii, doprowadzając ją zresztą do historycznego brązowego medalu.

Pierwsze igrzyska dekady lat w 1970 odbyły się w krajach tzw. Osi, a więc przegranych podczas II wojny światowej: zimowe w Japonii, w Sapporo - przez nas zapamiętane ze względu na pierwszy „zimowy” Mazurek Dąbrowskiego za sprawą skoczka narciarskiego z Zakopanego Wojciecha Fortuny - a letnie w Niemczech Zachodnich (jak potocznie wówczas określano NRF), w Monachium. I tam polityka odcisnęła swoje piętno. Niestety, jakże krwawe: palestyńscy terroryści z organizacji „Czarny Wrzesień” zamordowali 11 sportowców i działaczy reprezentacji Izraela. Był to pierwszy, ale też ostatni atak terrorystyczny na „święto sportu”, jakim są IO. Igrzyska miano przerwać, ale w końcu postanowiono je kontynuować, aby nie dać satysfakcji politycznym bandytom.

Sześć lat po feralnych - bo ofiary - ale też wspaniałych dla Polski - bo stos medali - igrzyskach w stolicy Bawarii odbyły się pierwsze w dziejach Argentyny piłkarskie mistrzostwa świata. Rządząca tam wojskowa junta zrobiła bardzo wiele, aby Mundial stał kołem napędowym reżimu w Buenos Aires. Złoty medal - też pierwszy (choć jak się potem okazało nieostatni) w historii argentyńskiego futbolu posłużył do tego znakomicie. Po roku od latynoamerykańskich MŚ, w grudniun1979 roku nastąpiła agresja Związku Sowieckiego na Afganistan, co stało się powodem zbojkotowania przez dużą część Zachodu z USA i Wielką Brytanią na czele Igrzysk Olimpijskich w Moskwie. IO z 1980 roku były pierwszymi w historii, które rozegrano w państwie komunistycznym. A ponieważ komunizm upadł dekadę później - to również i ostatnimi.

Reakcja budzi kontrreakcję: po bojkocie sowieckich igrzysk Kreml kazał „Krajom Demokracji Ludowej” zbojkotować „kapitalistyczne” IO w Los Angeles w 1984 roku. Z tego frontu bojkotu wyłamały się tylko dwa: Rumunia Nicolae Ceasescu i Jugosławia. Na kolejne igrzyska w 1988 roku - drugie w historii Azji i pierwsze w Korei Południowej pojechali już wszyscy. A były to „igrzyska cudów”. To jednak temat na już inną opowieść.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (21.11.2022)



 

Polecane