Franciszek do Polaków: Jestem wam wdzięczny [video]

Podczas dzisiejszej audiencji generalnej papież podjął temat pocieszenia duchowego. Franciszek zwrócił się także do Polaków.
Papież Franciszek Franciszek do Polaków: Jestem wam wdzięczny [video]
Papież Franciszek / EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA

Franciszek do Polaków

- Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków - rozpoczął papież.

Jestem wam wdzięczny, że w tych dniach jednoczyliście się z prześladowanymi w świecie chrześcijanami, włączając się w inicjatywę #RedWeek oraz modląc się za nich szczególnie w sanktuarium na Jasnej Górze - podkreślił.

- Niech Matka Boża wyjedna im pełną wolność i pocieszenie w utrapieniu. Z serca wam błogosławię - powiedział.

 

Katecheza na środowej audiencji generalnej

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Kontynuujemy katechezy o rozeznawaniu duchowemu: jak rozeznawać to się dzieje w naszym sercu, w naszej duszy. Po rozważeniu niektórych aspektów strapienia, tych ciemności duszy, porozmawiajmy dziś o pocieszeniu, będącym światłem duszy, kolejnym ważnym elemencie dla rozeznania, którego nie należy brać za pewnik, ponieważ może zostać niewłaściwie zinterpretowane. Winniśmy zrozumieć, czym jest pocieszenie, podobnie jak usiłowaliśmy dobrze zrozumieć czym jest strapienie. 

Czym jest pociecha duchowa? Jest to doświadczenie wewnętrznej radości, które pozwala dostrzec obecność Boga we wszystkich rzeczach; umacnia wiarę i nadzieję, a także zdolność do czynienia dobra. Osoba, która doświadcza pociechy, nie poddaje się w obliczu trudności, ponieważ doświadcza pokoju, który jest silniejszy od próby. Jest więc wielkim darem dla życia duchowego i dla całego życia jako takiego. To przeżywanie owej radości wewnętrznej. 

Pociecha to ruch wewnętrzny, który dotyka głębi nas samych. Nie jest efektowna, lecz łagodna, delikatna, jak kropla wody, która spływa na gąbkę (por. św. Ignacy z Loyoli, Ćwiczenia duchowe, 335): osoba czuje się otoczona obecnością Boga, w sposób, który zawsze szanuje jej wolność. Nie jest to nigdy coś kakofonicznego, starającego się przymusić naszą wolę, nie jest to także jakaś przelotna euforia: przeciwnie, jak widzieliśmy, także ubolewanie - na przykład z powodu swoich grzechów - może stać się powodem pocieszenia.

Pomyślmy o doświadczeniu św. Augustyna, kiedy rozmawiał ze swoją matką Moniką o pięknie życia wiecznego; albo o doskonałej radości św. Franciszka - która zresztą wiązała się z sytuacjami bardzo trudnymi do zniesienia; i pomyślmy o tylu świętych mężczyznach i kobietach, którzy byli w stanie dokonać wielkich rzeczy, nie dlatego, że uważali się za dobrych i zdolnych, lecz dlatego, że byli ujarzmieni przez uspokajającą słodycz Bożej miłości. Jest to ten pokój, który z zachwytem zauważył w sobie św. Ignacy, gdy czytał żywoty świętych. Być pocieszonym to trwać w pokoju z Bogiem, poczuć, że wszystko jest uporządkowane, spokojne, wszystko wewnątrz jest harmonijne. Jest to pokój, którego Edyta Stein doświadczyła po swoim nawróceniu. Rok po przyjęciu chrztu napisała: „W miarę jak oddaję się temu uczuciu, stopniowo nowe życie zaczyna mnie wypełniać i, bez żadnego wysiłku ze strony mej woli, popychać w kierunku nowych przedsięwzięć. Ten napływ życiodajnej energii zdaje się pochodzić od działalności i siły, które nie są moje i który staje się we mnie czynny” (Psicologia e scienze dello spirito, Città Nuova, 1996, 116). To znaczy, że pokój autentyczny to pokój, który sprawia, że rodzą się w nas dobre uczucia. 

Pociecha dotyczy przede wszystkim nadziei, jest ona skierowana ku przyszłości, wyznacza nam drogę, pozwala podjąć inicjatywy, które do tej pory zawsze były odkładane, albo nawet nie wyobrażane, jak chrzest Edyty Stein. 

Pocieszenie jest takim pokojem, ale nie po to aby trwać w jakimś miejscu siedząc, i rozkoszować się nim, nie, przeciwnie obdarza cię pokojem i pociąga cię do Pana, popycha, by wyruszyć, by czynić to, co dobre. W czasie pocieszenia zawsze mamy ochotę czynienia wielkiego dobra. Natomiast w okresie strapienia, mamy ochotę zamknąć się w sobie i nic nie robić. Pocieszenie pobudza nas do ruszenia naprzód, aby służyć innym – społeczeństwu, poszczególnym osobom, 

Pociechy duchowej nie da się „pilotować” – nie możesz powiedzieć: niech teraz przyjdzie pocieszenie, nie, nie da się go pilotować - nie da się go zaprogramować na życzenie, jest ono darem Ducha Świętego: pozwala na zażyłość z Bogiem, która zdaje się niwelować odległości. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, odwiedzając w wieku czternastu lat bazylikę Świętego Krzyża z Jerozolimy w Rzymie, próbowała dotknąć czczonego tam gwoździa, jednego z tych, którymi ukrzyżowano Jezusa. Teresa postrzega tę swoją śmiałość jako egzaltację miłości i zaufania. A potem pisze: „Byłam istotnie nazbyt śmiała!... Na szczęście Pan Bóg, który przenika głębie serc wie, że miałam czystą intencję [...] Postępowałam z Nim jak dziecko, które wierzy, że mu wszystko wolno i skarby Ojca uważa za swoje” (Rękopis autobiograficzny, 183). Pocieszenie jest spontaniczne, prowadzi do tego, że wszystko robisz spontanicznie, jak gdybyśmy byli dziećmi. Dzieci są spontaniczne, a pociecha prowadzi cię do spontaniczności ze słodyczą, z bardzo dużym spokojem. Czternastoletnia dziewczyna daje nam wspaniały opis pociechy duchowej: dostrzegamy poczucie czułości względem Boga, która sprawia, że człowiek staje się odważny w pragnieniu uczestniczenia w Jego życiu, czynienia tego, co jest Mu miłe, ponieważ odczuwamy zażyłość z Nim, czujemy, że Jego dom jest naszym domem, czujemy się akceptowani, umiłowani, pokrzepieni. Z tą pociechą, nie poddajemy się w obliczu trudności: zresztą z tą samą śmiałością Teresa poprosi papieża o pozwolenie na wstąpienie do Karmelu, choć jest zbyt młoda, i zostanie wysłuchana. Co to oznacza? Oznacza to, że pocieszenie czyni nas śmiałymi: gdy jesteśmy w okresie ciemności, strapienia i myślimy: „Tego nie jestem w stanie zrobić”. Strapienie cię załamuje, sprawia, że wszystko widzisz w ciemnych barwach: „Nie, nie mogę tego uczynić, tego nie dam rady”. Natomiast w chwilach pocieszenia, widzisz te same rzeczy w inny sposób i mówisz: „Nie, pójdę dalej, dam radę”. „Ale czy jesteś pewien?” – „Czuję moc Bożą i idę dalej”. I tak pocieszenie popycha cię do zrobienia rzeczy, których w czasie strapienia nie byłbyś w stanie uczynić; pobudza cię do zrobienia pierwszego kroku. Na tym polega piękno pocieszenia.

Ale bądźmy czujni. Musimy dobrze odróżnić pocieszenie pochodzące od Boga od fałszywych pociech. W życiu duchowym dzieje się coś podobnego do tego, co dzieje się w ludzkich wytworach: są oryginały i są imitacje. Jeśli prawdziwa pociecha jest jak kropla, która spływa na gąbkę, jest delikatne i wewnętrzne, to jego imitacje są głośniejsze i bardziej rzucające się w oczy, są czystym entuzjazmem, są słomianymi ogniami, bez treści, prowadzą do skoncentrowania się na sobie i nie dbania o innych. Fałszywa pociecha ostatecznie pozostawia nas pustymi, dalekimi od centrum naszego istnienia. Dlatego, gdy czujemy się szczęśliwi, pogodzeni, jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Ale nie mylcie tego pokoju z przemijającym entuzjazmem, bo entuzjazm jest dziś, potem opada i już go nie ma.

Dlatego trzeba rozeznawać, także gdy czujemy się pocieszeni. Bo fałszywa pociecha może stać się zagrożeniem, jeśli szukamy go jako celu samego w sobie, obsesyjnie, a zapominamy o Panu. Jak powiedziałby św. Bernard, szuka się pocieszeń Boga, a nie szuka się Boga dającego pocieszenia. Winniśmy szukać Pana, a Pan przez swoją obecność pociesza nas, sprawia, że idziemy dalej. I nie szukać Boga, dlatego, że przynosi nam pocieszenie, to nie w porządku, tym nie powinniśmy być zainteresowani. Jest to dynamika dziecka, o którym mówiliśmy ostatnio, które szuka swoich rodziców tylko po to, aby otrzymać od nich rzeczy, ale nie dla nich samych. Również nam grozi niebezpieczeństwo przeżywania naszej relacji z Bogiem w sposób infantylny, dążąc do naszej korzyści, starając się sprowadzić Boga do przedmiotu na nasz użytek i spełnienie, tracąc najpiękniejszy dar, jakim jest On sam. W ten sposób posuwamy się naprzód w naszym życiu, które toczy się między pociechami Bożymi a rozpaczą grzechu świata, ale umiejąc odróżnić, kiedy jest to pocieszenie od Boga, które daje ci pokój aż do głębi duszy, od tego, kiedy jest to przelotny entuzjazm, który nie jest zły, ale nie jest pociechą Bożą.

tlum. o. Stanisław Tasiemski OPKAI) / Watykan


 

POLECANE
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf Wiadomości
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf

Spór między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim wchodzi w kolejną fazę. Dziennikarka TVP w likwidacji zapowiedziała pozwy przeciwko twórcy Kanału Zero, Robertowi Mazurkowi oraz innym osobom. Argumentowała, że jej 14-letni syn stał się celem „piętnowania”. Stanowski szybko odpowiedział, nie raz i to w ostrych słowach.

Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem Wiadomości
Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem

W centrum Berlina doszło do tragicznego ataku. W piątek wieczorem grupa około 15 osób napadła na trzech młodych mężczyzn w pobliżu Forum Humboldtów. Ofiarą był 20-letni Syryjczyk. Choć próbowano go reanimować i trafił na intensywną terapię, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Dwaj jego towarzysze, w wieku 22 i 23 lat, doznali jedynie lekkich obrażeń.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMGW, Europa zachodnia, centralna i północna będzie pod wpływem niżów z ośrodkami w rejonie Wysp Brytyjskich i Szwecji oraz związanymi z nimi frontami atmosferycznymi. Na pozostałym obszarze pogodę kształtować będą wyże znad zachodniego Atlantyku i Rosji. Nad Polskę nasunie się zatoka związana z niżem z ośrodkiem w rejonie Wysp Brytyjskich z układem frontów atmosferycznych. Napływać będzie polarna morska masa powietrza, od zachodu kraju cieplejsza.

Nie żyje były mistrz świata w boksie Wiadomości
Nie żyje były mistrz świata w boksie

Świat sportu pogrążył się w smutku. Nie żyje Ricky Hatton, były mistrz świata federacji IBF i WBA. Zmarł w wieku 46 lat. Jego ciało zostało znalezione w domu w Hyde w hrabstwie Greater Manchester - poinformowała policja. Bokser kilka tygodni temu zapowiadał powrót na ring.

Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce z ostatniej chwili
Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce

Prezydent Karol Nawrocki podpisał postanowienie o wyrażeniu zgody na pobyt na terytorium RP komponentu wojsk obcych Państw-Stron Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, jako wzmocnienie RP w ramach operacji „Eastern Sentry” - poinformowało w niedzielę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na platformie X.

Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic z ostatniej chwili
Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic

Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty. Zdołano już ewakuować wszystkich pasażerów

REKLAMA

Franciszek do Polaków: Jestem wam wdzięczny [video]

Podczas dzisiejszej audiencji generalnej papież podjął temat pocieszenia duchowego. Franciszek zwrócił się także do Polaków.
Papież Franciszek Franciszek do Polaków: Jestem wam wdzięczny [video]
Papież Franciszek / EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA

Franciszek do Polaków

- Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków - rozpoczął papież.

Jestem wam wdzięczny, że w tych dniach jednoczyliście się z prześladowanymi w świecie chrześcijanami, włączając się w inicjatywę #RedWeek oraz modląc się za nich szczególnie w sanktuarium na Jasnej Górze - podkreślił.

- Niech Matka Boża wyjedna im pełną wolność i pocieszenie w utrapieniu. Z serca wam błogosławię - powiedział.

 

Katecheza na środowej audiencji generalnej

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Kontynuujemy katechezy o rozeznawaniu duchowemu: jak rozeznawać to się dzieje w naszym sercu, w naszej duszy. Po rozważeniu niektórych aspektów strapienia, tych ciemności duszy, porozmawiajmy dziś o pocieszeniu, będącym światłem duszy, kolejnym ważnym elemencie dla rozeznania, którego nie należy brać za pewnik, ponieważ może zostać niewłaściwie zinterpretowane. Winniśmy zrozumieć, czym jest pocieszenie, podobnie jak usiłowaliśmy dobrze zrozumieć czym jest strapienie. 

Czym jest pociecha duchowa? Jest to doświadczenie wewnętrznej radości, które pozwala dostrzec obecność Boga we wszystkich rzeczach; umacnia wiarę i nadzieję, a także zdolność do czynienia dobra. Osoba, która doświadcza pociechy, nie poddaje się w obliczu trudności, ponieważ doświadcza pokoju, który jest silniejszy od próby. Jest więc wielkim darem dla życia duchowego i dla całego życia jako takiego. To przeżywanie owej radości wewnętrznej. 

Pociecha to ruch wewnętrzny, który dotyka głębi nas samych. Nie jest efektowna, lecz łagodna, delikatna, jak kropla wody, która spływa na gąbkę (por. św. Ignacy z Loyoli, Ćwiczenia duchowe, 335): osoba czuje się otoczona obecnością Boga, w sposób, który zawsze szanuje jej wolność. Nie jest to nigdy coś kakofonicznego, starającego się przymusić naszą wolę, nie jest to także jakaś przelotna euforia: przeciwnie, jak widzieliśmy, także ubolewanie - na przykład z powodu swoich grzechów - może stać się powodem pocieszenia.

Pomyślmy o doświadczeniu św. Augustyna, kiedy rozmawiał ze swoją matką Moniką o pięknie życia wiecznego; albo o doskonałej radości św. Franciszka - która zresztą wiązała się z sytuacjami bardzo trudnymi do zniesienia; i pomyślmy o tylu świętych mężczyznach i kobietach, którzy byli w stanie dokonać wielkich rzeczy, nie dlatego, że uważali się za dobrych i zdolnych, lecz dlatego, że byli ujarzmieni przez uspokajającą słodycz Bożej miłości. Jest to ten pokój, który z zachwytem zauważył w sobie św. Ignacy, gdy czytał żywoty świętych. Być pocieszonym to trwać w pokoju z Bogiem, poczuć, że wszystko jest uporządkowane, spokojne, wszystko wewnątrz jest harmonijne. Jest to pokój, którego Edyta Stein doświadczyła po swoim nawróceniu. Rok po przyjęciu chrztu napisała: „W miarę jak oddaję się temu uczuciu, stopniowo nowe życie zaczyna mnie wypełniać i, bez żadnego wysiłku ze strony mej woli, popychać w kierunku nowych przedsięwzięć. Ten napływ życiodajnej energii zdaje się pochodzić od działalności i siły, które nie są moje i który staje się we mnie czynny” (Psicologia e scienze dello spirito, Città Nuova, 1996, 116). To znaczy, że pokój autentyczny to pokój, który sprawia, że rodzą się w nas dobre uczucia. 

Pociecha dotyczy przede wszystkim nadziei, jest ona skierowana ku przyszłości, wyznacza nam drogę, pozwala podjąć inicjatywy, które do tej pory zawsze były odkładane, albo nawet nie wyobrażane, jak chrzest Edyty Stein. 

Pocieszenie jest takim pokojem, ale nie po to aby trwać w jakimś miejscu siedząc, i rozkoszować się nim, nie, przeciwnie obdarza cię pokojem i pociąga cię do Pana, popycha, by wyruszyć, by czynić to, co dobre. W czasie pocieszenia zawsze mamy ochotę czynienia wielkiego dobra. Natomiast w okresie strapienia, mamy ochotę zamknąć się w sobie i nic nie robić. Pocieszenie pobudza nas do ruszenia naprzód, aby służyć innym – społeczeństwu, poszczególnym osobom, 

Pociechy duchowej nie da się „pilotować” – nie możesz powiedzieć: niech teraz przyjdzie pocieszenie, nie, nie da się go pilotować - nie da się go zaprogramować na życzenie, jest ono darem Ducha Świętego: pozwala na zażyłość z Bogiem, która zdaje się niwelować odległości. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, odwiedzając w wieku czternastu lat bazylikę Świętego Krzyża z Jerozolimy w Rzymie, próbowała dotknąć czczonego tam gwoździa, jednego z tych, którymi ukrzyżowano Jezusa. Teresa postrzega tę swoją śmiałość jako egzaltację miłości i zaufania. A potem pisze: „Byłam istotnie nazbyt śmiała!... Na szczęście Pan Bóg, który przenika głębie serc wie, że miałam czystą intencję [...] Postępowałam z Nim jak dziecko, które wierzy, że mu wszystko wolno i skarby Ojca uważa za swoje” (Rękopis autobiograficzny, 183). Pocieszenie jest spontaniczne, prowadzi do tego, że wszystko robisz spontanicznie, jak gdybyśmy byli dziećmi. Dzieci są spontaniczne, a pociecha prowadzi cię do spontaniczności ze słodyczą, z bardzo dużym spokojem. Czternastoletnia dziewczyna daje nam wspaniały opis pociechy duchowej: dostrzegamy poczucie czułości względem Boga, która sprawia, że człowiek staje się odważny w pragnieniu uczestniczenia w Jego życiu, czynienia tego, co jest Mu miłe, ponieważ odczuwamy zażyłość z Nim, czujemy, że Jego dom jest naszym domem, czujemy się akceptowani, umiłowani, pokrzepieni. Z tą pociechą, nie poddajemy się w obliczu trudności: zresztą z tą samą śmiałością Teresa poprosi papieża o pozwolenie na wstąpienie do Karmelu, choć jest zbyt młoda, i zostanie wysłuchana. Co to oznacza? Oznacza to, że pocieszenie czyni nas śmiałymi: gdy jesteśmy w okresie ciemności, strapienia i myślimy: „Tego nie jestem w stanie zrobić”. Strapienie cię załamuje, sprawia, że wszystko widzisz w ciemnych barwach: „Nie, nie mogę tego uczynić, tego nie dam rady”. Natomiast w chwilach pocieszenia, widzisz te same rzeczy w inny sposób i mówisz: „Nie, pójdę dalej, dam radę”. „Ale czy jesteś pewien?” – „Czuję moc Bożą i idę dalej”. I tak pocieszenie popycha cię do zrobienia rzeczy, których w czasie strapienia nie byłbyś w stanie uczynić; pobudza cię do zrobienia pierwszego kroku. Na tym polega piękno pocieszenia.

Ale bądźmy czujni. Musimy dobrze odróżnić pocieszenie pochodzące od Boga od fałszywych pociech. W życiu duchowym dzieje się coś podobnego do tego, co dzieje się w ludzkich wytworach: są oryginały i są imitacje. Jeśli prawdziwa pociecha jest jak kropla, która spływa na gąbkę, jest delikatne i wewnętrzne, to jego imitacje są głośniejsze i bardziej rzucające się w oczy, są czystym entuzjazmem, są słomianymi ogniami, bez treści, prowadzą do skoncentrowania się na sobie i nie dbania o innych. Fałszywa pociecha ostatecznie pozostawia nas pustymi, dalekimi od centrum naszego istnienia. Dlatego, gdy czujemy się szczęśliwi, pogodzeni, jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Ale nie mylcie tego pokoju z przemijającym entuzjazmem, bo entuzjazm jest dziś, potem opada i już go nie ma.

Dlatego trzeba rozeznawać, także gdy czujemy się pocieszeni. Bo fałszywa pociecha może stać się zagrożeniem, jeśli szukamy go jako celu samego w sobie, obsesyjnie, a zapominamy o Panu. Jak powiedziałby św. Bernard, szuka się pocieszeń Boga, a nie szuka się Boga dającego pocieszenia. Winniśmy szukać Pana, a Pan przez swoją obecność pociesza nas, sprawia, że idziemy dalej. I nie szukać Boga, dlatego, że przynosi nam pocieszenie, to nie w porządku, tym nie powinniśmy być zainteresowani. Jest to dynamika dziecka, o którym mówiliśmy ostatnio, które szuka swoich rodziców tylko po to, aby otrzymać od nich rzeczy, ale nie dla nich samych. Również nam grozi niebezpieczeństwo przeżywania naszej relacji z Bogiem w sposób infantylny, dążąc do naszej korzyści, starając się sprowadzić Boga do przedmiotu na nasz użytek i spełnienie, tracąc najpiękniejszy dar, jakim jest On sam. W ten sposób posuwamy się naprzód w naszym życiu, które toczy się między pociechami Bożymi a rozpaczą grzechu świata, ale umiejąc odróżnić, kiedy jest to pocieszenie od Boga, które daje ci pokój aż do głębi duszy, od tego, kiedy jest to przelotny entuzjazm, który nie jest zły, ale nie jest pociechą Bożą.

tlum. o. Stanisław Tasiemski OPKAI) / Watykan



 

Polecane
Emerytury
Stażowe