Wiceminister: „Prawdziwe pieniądze z KPO trafią do Polski w latach 2024–2025”

Wiceminister podkreślił, że w przyszłym roku czeka nas zarówno w Europie, jak i na świecie spowolnienie gospodarcze.
Polska ten rok zamknie w gronie pięciu państw, które mają największy wzrost gospodarczy, ale rok przyszły to już mniejsza dynamika tego wzrostu. Będzie wciąż wzrost gospodarczy, ale nieporównywalny do tego czasu, kiedy polska gospodarka, zwłaszcza po wyjściu z covidu, rozwijała się bardzo szybko
– podkreślił Artur Soboń.
Jeśli chodzi o nasze potrzeby pożyczkowe na ten rok, zamknęliśmy już w sierpniu, więc nie mamy sytuacji, w której mielibyśmy jakiś nóż na gardle
– dodał, choć podkreślił także, iż „deficyt musi być wyższy, żeby sfinansować wydatki na zbrojenia, na podniesienie poziomu bezpieczeństwa i zapewnić osłony w sytuacji kryzysu energetycznego”.
Co z pieniędzmi z KPO?
Polityk podkreślił, że pierwsze płatności mogą trafić do Polski już w przyszłym roku, jednak nie będą to środki odgrywające dużą rolę w gospodarce.
Jeśli mówimy o prawdziwych pieniądzach (z KPO), które odczujemy także budżetowo, to są lata 2024–2025 oczywiście, a nie rok 2023
– podkreślił Artur Soboń.
Deficyt musi być wyższy żeby sfinansować wydatki na zbrojenia, na podniesienie poziomu bezpieczeństwa i zapewnić osłony w sytuacji kryzysu energetycznego - @sobonartur w #SednoSprawy
— Radio Plus (@Radio__Plus) November 24, 2022