Węgierska opozycja, którą wspierał między innymi Tusk, miała przyjmować przed wyborami pieniądze z zagranicy

Węgierskie partie opozycyjne skorzystały z 4,4 mln euro zagranicznych funduszy przed wyborami powszechnymi - ujawnia odtajniony raport węgierskich służb specjalnych. Miały przyjąć fundusze o wartości blisko 2 miliardów forintów węgierskich.
1,8 miliarda forintów (4,4 miliona euro) miało zostać przekazane przez amerykańską organizację Action for Democracy do organizacji Everybody's Hungary Movement (MMM), założonej przez opozycyjnego polityka Pétera Márki-Zaya, która weszła w skład sojuszu politycznego Zjednoczeni dla Węgier. Action for Democracy, rozpoczęła działalność w lutym, opisuje siebie jako "międzynarodowy prodemokratyczny ruch solidarnościowy", którego celem jest "odparcie rosnącego zagrożenia autokracją na całym świecie".
- Są to transakcje, które poważnie naruszają suwerenność HU i o których cała opinia publiczna HUN ma prawo wiedzieć.
- komentuje Zoltan Kovacs, minister w rządzie Victora Orbana.
Poparcie Tuska
Otwartego wsparcia sojuszowi węgierskich partii opozycyjnych udzielał, pośród innych polityków, Donald Tusk. Tusk uczestniczył nawet w wiecu partyjnym Budapeszcie tuż przed wyborami parlamentarnymi. Na wiecu występował obok liderów Jobbiku, który wcześniej przez polityków mainstreamowych, uważany był za 'faszystowski".
BREAKING! HUN secret service report reveals HUF 3 bn (€7.3m) foreign funding behind the united opposition's failed election campaign. These are transactions that seriously infringe on the sovereignty of HU and which the entire HUN public has a right to know about.
— Zoltan Kovacs (@zoltanspox) November 23, 2022