Niemiecka gazeta wskazała, że jednym z "nieudolnych" pomysłów polityk była propozycja złożona Polsce, która dotyczyła przekazania niemieckich wyrzutni Patriot. Lambrecht w tej kwestii miała pójść za głosem swoich doradców od PR i wcześniej nie omówiła swojej decyzji z wojskiem.

– Minister Lambrecht działa chaotycznie, jest całkowicie przytłoczona powierzonymi jej zadaniami, nie odgrywa żadnej roli w debatach na temat polityki bezpieczeństwa – mówił kilka dni temu podczas debaty w Bundestagu Johann David Wadephul z CDU.

Niemieckie Patrioty

Temat niemieckich wyrzutni Patriot wywołał sporo zamieszania. Polska za sprawą ministra Mariusza Błaszczaka wskazała, że najlepszym rozwiązaniem tej kwestii byłoby rozmieszczenie broni na terenie zachodniej Ukrainy, co ułatwiłoby obronę przestrzeni powietrznej nad Polską. Z kolei w tej sprawie strona niemiecka stwierdziła, że Patrioty, jako część obrony powietrznej NATO, muszą być rozmieszczone na terytorium Sojuszu.

"Die Welt" na ten temat napisała, że „Lambrecht będzie musiała jakoś wybrnąć z tej sytuacji”, lecz zwrócono także uwagę na to, że oddanie wyrzutni, czy to Polsce lub Ukrainie mogłoby doprowadzić do rezygnacji Niemiec z ostatniej zdolności do obrony własnej przestrzeni powietrznej.

Niemiecki dziennik wymiania również inne wpadki szefowej niemieckiego MON.

– Czasem wykorzystuje samoloty Bundeswehry do rodzinnych wycieczek, potem wykłada o strzelających w powietrze lufach czołgów albo zobowiązuje swoich trzygwiazdkowych generałów, by nie mówili publicznie o wciąż fatalnej sytuacji sprzętowej – wskazuje autor komentarza.

W dodatku z sondaży wynika, że tylko 10 proc. Niemców jest zadowolonych z jej pracy. Z kolei 47 proc. jest przeciwnego zdania.