Afery wokół polskiej żywności? Ardanowski: Ktoś psuje jej wizerunek

– Psucie wizerunku polskiej żywności ma często bardzo prosty do przewidzenia podtekst. To są działania konkurencyjne, które chcą wyprzeć z rynku polskie produkty, bo ktoś chce, żeby Polacy kupowali żywność z innych krajów. Polskie firmy szukają po świecie możliwości zbytu. Komuś to przeszkadza – mówił Jan Krzysztof Ardanowski.
Ardanowski o żywności
– Koncentrujemy się na bezpieczeństwie żywności, ponieważ z jednej strony mamy przekonanie, że żywność jest bezpieczna, iż nie szkodzi ludziom, nie szkodzi zdrowiu, a z drugiej strony ma wysoką jakość - mówił Ardanowski.
Polityk w kwestii wizerunku polskiej żywności zwrócił uwagę na działanie pewnych mediów.
– Jednocześnie obserwujemy co jakiś czas budowanie napięcia i zagrożenia, różnego rodzaju afery, które są nakręcane głównie przez media – tak się jakoś dziwnie składa, że nie nasze - stwierdził Ardanowski.
– To nie jest tak, że w Polsce nie ma przypadków błędów przy oznaczeniach czy jakichś problemów, które się mogą pojawić. To jest ogromny rynek, ogromna ilość zakładów, placówek żywienia, sklepów handlujących żywnością. Dość powiedzieć, że Państwowa Inspekcja Sanitarna, sanepid, kontroluje ponad 550 tys. podmiotów (…). Te kontrole zapewniają, że tych przypadków nie ma wiele - wskazał.
Były minister rolnictwa wskazał także na działania konkurencyjne, które mają mieć zadanie wypieranie polskich produktów.
– Psucie wizerunku żywności ma często bardzo prosty do przewidzenia podtekst. To są działania konkurencyjne, które chcą wyprzeć z rynku polskie produkty, polską żywność, bo ktoś chce do Polski eksportować, chce, żeby Polacy – mając przekonanie, że nasza żywność byłaby gorsza – kupowali żywność z innych krajów. To jest również rywalizacja międzynarodowa. Coraz więcej eksportujemy. Zeszły rok to było 37 mld euro wartości, w tym roku to będzie ponad 40 miliardów. To pokazuje, że polskie firmy – małe, średnie, ale i te większe – szukają po świecie możliwości zbytu. Komuś to przeszkadza, ktoś chce nas z tych rynków wypchnąć, psując wizerunek polskiej żywności