Kuba Wojewódzki pod ostrzałem. Doda ostro o gwiazdorze TVN

„Przepraszamy wszystkich słuchaczy, którzy chcieli dziś posłuchać rozmowy Piotra Kędzierskiego i Kuby Wojewódzkiego z Dodą. Niestety, Doda opuściła studio po 20 minutach rozmowy z Kubą Wojewódzkim, bo nie podobały się jej pytania prowadzących” – taki komunikat pojawił się wówczas na stronie Onetu.
Doda ostro o gwiazdorze TVN
Doda pojawiła się u Karola Paciorka w jego podcaście „Imponderabilia”, gdzie między innymi nawiązała do słynnego już wywiadu. Prowadzący zapytał ją, czy naprawdę idąc do programu Wojewódzkiego, „zakładała u niego dobre intencje”. Gwiazda przyznała, że tak.
Po czym prowadzący zauważył, że Doda znana jest przede wszystkim z kontrowersji. Doda przyznała też, że była zawiedziona pytaniami Kuby, bo oczekiwała „fajnych, ciężkich tematów”, a nie wywlekania kolejny raz tych samych wydarzeń sprzed lat.
No już nikt nie chce słuchać dziesiąty raz tego samego odgrzewanego kotleta i sto razy przewałkowanych tematów, które już milion razy rozmawiałam. To nie jest nic nowego, to nie jest nic zaskakującego, kontrowersyjnego. Ja zakładałam, że będą fajne, ciężkie tematy, ale właśnie dotyczące płyty, dotyczące mojego życia, teraźniejszości, przyszłości. Wcale nie sądziłam, że przyjdę do fanklubu swojego, ale z całym szacunkiem, ja też nie jestem w fanklubie Kuby. Ja też nie będę robić promocji jego podcastowi moimi traumami, sytuacjami z przeszłości. To jest wymiana. Wymiana energii, szacunku. Ja coś ci daję, ty coś mi dajesz. I już. Ale jeżeli ty mnie zaczynasz atakować, stawiać pytania z tezą i oczekiwać, że ja będę rozdrapywać stare rany, a twój podcast będzie miał milion oglądalności, no to ja nie. Zostawiam płytę i spi*****am
– mówiła wokalistka.
Doda po raz kolejny podkreśliła, że bardzo się zmieniła i nie jest już tą skandalistką sprzed lat.
Mi się nie chciało po prostu z nim bić, walczyć. Kilka lat temu to była dla mnie woda na młyn, ja to bym zrobiła tam takie show, że nie byłoby co zbierać z niego. Ja się zmieniłam, stawiam na ten samorozwój. I ja sobie przybiłam wtedy megapiątkę. Zamknęłam oczy i pomyślałam: „Doda, ty w ogóle tu nie musisz być”, otworzyłam oczy, powiedziałam „dzięki Kuba, wychodzę” i byłam z siebie tak dumna, że szok. Właśnie dlatego, że wiem, co bym odj****a jeszcze parę lat temu
– dodała.
Wokalistka wyjaśniła, że „mierzyła Wojewódzkiego swoją miarą, że on też się zmienił. I że będzie bazował na mocnych pytaniach, ale nie tych nudnych, które były sto razy i tych przewidywalnych. I takich, które przede wszystkim mają cię wyprowadzić z równowagi i zrobić przykrość”.