„Tak nie można grać, jesteście zacofani”. Legenda reprezentacji Niemiec atakuje Polaków po meczu z Francją
– Nie było żadnego ryzyka. Tak nie można grać. W pierwszej połowie potrafiliście zaatakować, stworzyć kilka okazji. Francuzi byli naprawdę w trudnej sytuacji, gdy najpierw Hugo Lloris odbił strzał Piotra Zielińskiego, a potem obrońcy zablokowali dobitkę. A w drugiej połowie była znowu Polska defensywna – powiedział Lothar Matthaeus.
Niemiecki piłkarz przyznał, że oglądał wszystkie mecze z udziałem Polaków. Ocenił, że polska reprezentacja w pierwszej połowie meczu grała zdecydowanie odważniej. Po przerwie zaczęły się jednak problemy, które trudno było odwrócić.
– Gracie w 1/8 finałów mistrzostw świata przeciwko obrońcy tytułu. Przegrywacie 0:1, wiecie, że porażka oznacza powrót do domu. Po drużynie, która chce wygrać, która wierzy, że może coś zmienić, której trener ma jakiś sensowny plan, oczekuję, że zaatakuje. Przecież nie mieliście już nic do stracenia. A mimo to wygrała zachowawcza taktyka, piłkarze mieli w głowie chyba wytyczne, żeby przede wszystkim nie stracić kolejnych goli. A przecież te stracone gole już nic by nie zmieniły – mówił jeden z najlepszych pomocników w historii piłki nożnej.
Gwiazda reprezentacji Niemiec o grze Polaków
Trener piłkarski dodał, że w grze Polaków nie było praktycznie żadnego ryzyka, które mogłoby stworzyć okazję do zdobycia bramki.
– Tak nie można grać. W pierwszej połowie potrafiliście zaatakować, stworzyć kilka okazji. Francuzi byli naprawdę w trudnej sytuacji, gdy najpierw Hugo Lloris odbił strzał Piotra Zielińskiego, a potem obrońcy zablokowali dobitkę. A w drugiej połowie była znowu Polska defensywna – ocenił.
Następnie Matthaeus został zapytany o słowa Roberta Lewandowskiego po meczu. Polski napastnik powiedział, że taka defensywna gra nie sprawia radości.
– Myślę, że nikomu nie sprawia radości, nie znam piłkarza, który chciałby cały mecz się bronić, tylko wybijać piłki, a do ataku ruszać bez wsparcia. A tak prezentowaliście się przez niemal cały mundial. Gracie archaicznie, piłkarsko jesteście zacofani, świat wam odjechał, a jak widzę waszego środkowego obrońcę – tego z jasnymi włosami (Kamil Glik) – to przypomina mi się libero z lat 90., który nie mógł przekroczyć połowy. Nikt tak już nie gra. Macie wielu bardzo dobrych zawodników, którzy grają w naprawdę mocnych klubach, gdzie stawia się na ofensywę. Macie najlepszego środkowego napastnika świata, który jest legendą Bundesligi, zachwyca skutecznością w Barcelonie, a w drużynie narodowej często gra w tym samym miejscu, co u rywali defensywny pomocnik. Czyli na środku boiska – mówiła legenda reprezentacji Niemiec.
Na podsumowanie Lothar Matthaeus wymienił kilka pozytywów całej sytuacji, m.in. sam fakt awansowania do fazy pucharowej mundialu, co jest dla Polaków ogromnym osiągnięciem po tak długim czasie.
– Wiem, że reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat awansowała do fazy pucharowej mundialu. Taki mieliście cel, udało się wam go osiągnąć, to na pewno pozytyw. Jednak tych negatywnych aspektów było znacznie więcej. Występ reprezentacji Polski w Katarze kojarzyć mi się będzie z bojaźliwą taktyką, głęboką defensywą i mało atrakcyjnymi meczami. Strzeliliście trzy gole, ale naprawdę trudno wskazać jakąś waszą akcję w ofensywie, którą na dłużej się zapamięta. Brakowało wam przede wszystkim odwagi. Umiejętności można nie mieć, trzeba uznać, że pewne reprezentacje są poza zasięgiem. Ale wtedy przynajmniej trzeba próbować cokolwiek zmienić. W piłce nożnej odwaga potrafi nieraz dać więcej korzyści od umiejętności – zaznaczył były piłkarz.