„Panowie, będzie z tego syf”. Grzegorz Krychowiak przerywa milczenie ws. premii

Środkowy pomocnik reprezentacji Polski został zapytany przez dziennikarza serwisu meczyki.pl Tomasza Włodarczyka o temat ewentualnych premii od polskiego premiera dla piłkarzy, która miała być wypłacona po tym, jak polscy reprezentanci wyjdą z fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze.
„Panowie, będzie z tego syf”
Krychowiak stwierdził, że piłkarze „nie wiedzieli do końca czy to jest na poważnie”. – Zostaliśmy tą propozycją po prostu zaskoczeni, ale ustaliliśmy, że jeśli to ma się faktycznie zmaterializować, to duża część tej kwoty musi pójść na cele charytatywne. Tylko taki ruch może w jakiś sposób uratować nas od tej niezręcznej sytuacji – powiedział portalowi meczyki.pl.
32-letni piłkarz uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Stwierdził, że obiecano im „ogromną kwotę za awans” ale piłkarze, po tym jak wstali od stołu, powiedzieli sobie w wąskim gronie: „Panowie będzie z tego syf”. – Że to jest złe. Że to uderzy głównie w nas – zaznaczył.
– Zaczęliśmy o tym rozmawiać w grupce i wniosek był jeden: "Przecież to nie ma prawa przejść. Dostaniemy po dupie". Prawdą jest, że część zawodników żartowała sobie z tej rozmowy, jak to bywa w drużynie, ale ci starsi wyczuwali, że może to być w niedalekiej przyszłości problem – dodał.