„Tusk wylądował w łóżku z Putinem”. Gorąco na antenie Polsat News. Ostre spięcie Radosława Fogla z Marcinem Kierwińskim

Jednym z tematów rozmowy była sprawa zatrzymania przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego Tomasza L. Sprawa warszawskiego urzędnika, który w przeszłości miał działać w komisji likwidującej Wojskowe Służby Informacyjne i przekazywać informacje rosyjskim służbom wywiadowczym, rozgrzała niedawno polskie media.
„Tusk wylądował w łóżku z Putinem”
Cała komisja to było dziecko Antoniego Macierewicza na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego. Jak Kaczyński na siłę wciskał Macierewicza do MON i do rodzących się służb, Radosław Sikorski zachował się honorowo i złożył dymisję, bo powiedział, że z kimś takim jak Macierewicz nie chce współpracować
– skomentował Kierwiński. Wówczas natrafił na kontrę Radosława Fogla, który przypomniał, że w momencie aresztowania Tomasz L. pracował w instytucji podległej warszawskiemu ratuszowi, zatem „tropy platformerskie są aż nadto jasne”.
Mogę panu powiedzieć prosto w oczy. Nie wiem, dla kogo pracuje Macierewicz. Ale nawet dobrze zakonspirowany rosyjski agent na najwyższym poziomie nie wyrządziłby tylu szkód Polsce, jak Macierewicz przez ostatnie 30 lat
– odparł Kierwiński.
Gdyby moje środowisko, tak jak pańskie, lądowało w łóżku z Putinem, też pewnie byłbym w nerwach
– dosadnie odpowiedział Radosław Fogiel. Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego, kto konkretnie wylądował w łóżku z Putinem, odparł:
Donald Tusk. Wspólne konferencje w Moskwie. Oczywiście, że to jest metafora. Ale przecież są cały czas dostępne, każdy może w internecie znaleźć wspólne konferencje Donalda Tuska i Władimira Putina, gdzie Tusk mówił, jak świetnie będą współpracować z rosyjskim partnerem. To Donald Tusk doprowadził do tego, że nie powstała amerykańska tarcza antyrakietowa, to Donald Tusk mówił, że zrobi wszystko, żeby Polska nie była krajem radykalnie antyrosyjskim
– podsumował Radosław Fogiel.