„Prosty przepis na katastrofę”. Ekspert bez ogródek o politycznych aspiracjach Małgorzaty Rozenek-Majdan

Pod koniec ubiegłego tygodnia media rozgrzała zaskakująca informacja - „Super Express” poinformował, że celebrytka Małgorzata Rozenek-Majdan poważnie rozważa wejście do polityki i kandydowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r.
Małgosia bardzo zaangażowała się w popularyzację sprawy in vitro. Chce na tym „wjechać” do Parlamentu Europejskiego
– ujawnił tabloidowi działacz Platformy Obywatelskiej. Polityk poinformował, że Rozenek zaprzyjaźniła się m.in z Ewą Kopacz, która „jest nią zachwycona i tym, co Małgosia robi dla kobiet”. Pozytywnie na pracę Rozenek mają patrzeć również inne działaczki KO: Elżbieta Łukacijewska i Barbara Nowacka. Życzliwy kandydaturze Rozenek ma być również sam... Donald Tusk.
Ekspert komentuje
Tymczasem w rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 politolog Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Rafał Chwedoruk, dosadnie skomentował potencjalny start Rozenek-Majdan w wyborach.
Wejście celebryty do polityki to jest przepis na katastrofę. Nie przypominam sobie, by po 1989 r. osoba znana – wykonawca, piłkarz, aktor czy celebryta – odnosiła spektakularne sukcesy w polityce
– skomentował profesor. Jak podkreślił, dla celebrytów polityka nie jest celem życia, ale jedynie jakimś jego etapem. Dlatego dobrze by kandydat na posła miał doświadczenie w pracy dla samorządu czy jakiejś grupy społecznej – wtedy ma szansę odnieść sukces. Zaznaczył jednak, że „od pewnego czasu górę w polityce biorą emocje w sieci”.
Zwracamy dużą uwagę na to, kto ma ile obserwujących na profilach w mediach społecznościowych, tymczasem na co dzień powinniśmy stosować zasady obowiązujące w demokracji za naszą zachodnią granicą. Tam, by pojawić się na listach wyborczych trzeba być nie tylko zaangażowanym w sprawy społeczne, ale mieć także poparcie i to duże wśród samych organizacji społecznych
– podsumował Rafał Chwedoruk.