„Aż dreszcz mnie przeszedł. (…) Tam jest klucz do zagadki”. Znamienne słowa matki Iwony Wieczorek

W środę po południu RMF FM podało informację o tym, że w Gdańsku funkcjonariusze policji zatrzymali dwóch mężczyzn w śledztwie dotyczącym tajemniczego zaginięcia przed 12 laty Iwony Wieczorek.
Jak podał portal, jeden z nich to Paweł P., znajomy Iwony Wieczorek, który feralnej nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku imprezował z zaginioną. Drugi z zatrzymanych to także osoba z otoczenia zaginionej.
„Dreszcz mnie przeszedł”
– O Boże, aż dreszcz mnie przeszedł – powiedziała w rozmowie z dziennikiem „Fakt” pani Iwona, matka zaginionej, tuż po tym, jak dowiedziała się o zatrzymaniu Pawła P. – Nie chcę na razie tego komentować, poczekam na oficjalne stanowisko prokuratury. Czy to jest przełom, nie wiem, czy tak to możemy nazwać. Mam nadzieję, że tak – dodała.
Jak podkreśliła, chce być ostrożna w słowach, lecz już wcześniej miała swoje podejrzenia dotyczące grupy znajomych córki bawiącej się wraz z nią feralnej nocy.
– Tam jest klucz do zagadki. Ja nie obwiniam ich, ja nie mówię, że to oni zrobili, wręcz przeciwnie, nie sądzę, ale muszą coś wiedzieć, co się wydarzyło tamtej nocy. Nie sądzę, żeby nie wiedzieli – powiedziała „Faktowi”.