Jastrzębie-Zdrój. Piotr Duda w liście: To działaczy i członków Solidarności wsadzano do więzień i obozów internowania. To do nich strzelano

List odczytano 15 grudnia w Jastrzębiu-Zdroju podczas uroczystości upamiętniających 41. rocznicę pacyfikacji jastrzębskich kopalni, w tym byłej kopalni „Manifest Lipcowy”.
Piotr Duda napisał: „Na Śląsku zaczęło się to w Jastrzębiu Zdroju. Kopalnie Jastrzębie, Moszczenica, Manifest Lipcowy, Borynia, Pniówek, stały się miejscem tragicznych wydarzeń, gdzie pracownicy podjęli beznadziejną walkę, aby bronić Solidarności, która dawała wolność i godność. Tę wolność i godność, którą wywalczyli zaledwie półtora roku wcześniej”.
Przewodniczący Solidarności przypomniał, że po Jastrzębiu były inne, w tym katowicki „Wujek” i najdłuższy podziemny strajk w bieruńskim „Piaście”. „Ogrom cierpień, ogrom ofiar. Zabici, ranni, szykanowani. To rzeczywistość grudniowej nocy nie tylko na Śląsku, ale też na Wybrzeżu i w całej Polsce” – napisał przewodniczący.
„Spotykamy się dzisiaj, aby uczcić ofiary tego strasznego wydarzenia. Wspominamy naszych Bohaterów, którzy Solidarność noszą w sercach, którzy o nią walczyli i za nią cierpieli. Często za nią ginęli. W imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego «Solidarność» serdecznie Wam za to dziękuję. Dziękuję Wam za wolną Polskę, dziękuję Wam za Solidarność” – dodał Piotr Duda.
„Najlepsze, co możemy robić, aby wyrazić naszą wdzięczność, to realizować postulaty, o które wtedy walczyliśmy. Wiele się udało, wiele jeszcze przed nami i nic, co wywalczyliśmy, nie jest nam dane raz na zawsze. Ale jesteśmy razem, jesteśmy Solidarnością i razem wygramy. Szczęść Boże Bohaterom! Niech żyje Solidarność!” – napisał, kończąc list.
Słowa przewodniczącego przekazał zebranym Sławomir Kozłowski, przewodniczący ZOK NSZZ „Solidarność” Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA.