Papież: Bóg potrafi przekształcić kryzys w marzenia

- Kiedy człowiek przeżywa kryzys, nie ulegając zamknięciu się w sobie, złości i lękowi, ale trzymając drzwi otwarte dla Boga, wówczas może On zadziałać. On wie najlepiej, jak przekształcić kryzys w marzenia: tak, Bóg otwiera kryzysy na nowe perspektywy, może nie takie, jakich oczekujemy, ale takie, jakie On zna. Są to perspektywy Boga: zaskakujące, ale nieskończenie szersze i piękniejsze od naszych! – powiedział Ojciec Święty 18 grudnia w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Papież Franciszek Papież: Bóg potrafi przekształcić kryzys w marzenia
Papież Franciszek / EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA

Drogie siostry i bracia, dzień dobry!

Dzisiaj, w czwartą i ostatnią niedzielę Adwentu liturgia przedstawia nam postać św. Józefa (por. Mt 1, 18-24). To człowiek sprawiedliwy, który wkrótce ma się ożenić. Możemy sobie wyobrazić, o czym marzy na przyszłość: piękna rodzina, z kochającą żoną i wieloma dobrymi dziećmi, i porządna praca: to proste, dobre marzenia, marzenia ludzi prostych i dobrych. Nagle jednak te marzenia rozbijają się o szokujące odkrycie: Maryja, jego oblubienica, spodziewa się dziecka i to dziecko nie jest jego! Co musiał odczuwać Józef? Dezorientację, ból, przerażenie, może nawet irytację i rozczarowanie... Doświadczył świata, który się wali, wali się jemu na głowę! A co może zrobić?

Prawo daje mu dwie możliwości. Pierwszym jest oskarżenie Maryi i sprawienie, by zapłaciła cenę za domniemaną niewierność. Druga to unieważnienie ich zaręczyn w tajemnicy, nie narażając Maryi na skandal i ciężkie konsekwencje, ale woląc wziąć ciężar wstydu na siebie. Józef wybiera tę drugą drogę, która jest drogą miłosierdzia. I oto w samym sercu kryzysu, właśnie wtedy, gdy to wszystko rozważa i ocenia, Bóg rozpala w jego sercu nowe światło: we śnie ogłasza mu, że macierzyństwo Maryi nie jest wynikiem zdrady, lecz jest dziełem Ducha Świętego, a dziecko, które się narodzi, to Zbawiciel (por. w. 20-21). Maryja będzie matką Mesjasza, a on będzie jego opiekunem. Po przebudzeniu Józef uświadamia sobie, że największe marzenie każdego pobożnego Izraelity - bycie ojcem Mesjasza – dokonuje się dla niego w sposób zupełnie nieoczekiwany.

Aby je zrealizować, nie wystarczy mu zresztą przynależność do potomków Dawida i wierne przestrzeganie Prawa, ale będzie musiał ponad wszystko zaufać Bogu, przyjąć Maryję i jej Syna w sposób całkowicie odmienny od tego, czego się spodziewał, odmienny od tego, jak to się zawsze czyniło. Innymi słowy, Józef będzie musiał zrezygnować ze swoich dających spokój pewników, swoich doskonałych planów, swoich słusznych oczekiwań i otworzyć się na przyszłość, którą trzeba będzie w całości odkryć. I w obliczu Boga, który burzy plany i wymaga zaufania, Józef odpowiada „tak”. Odwaga Józefa jest heroiczna i realizuje się w milczeniu: jego odwaga to zaufanie, ufa, przyjmuje, jest do dyspozycji, nie żąda żadnych dodatkowych gwarancji.

Bracia i siostry, co mówi do nas dzisiaj św. Józef? My także mamy swoje marzenia i może w czasie Świąt Bożego Narodzenia bardziej o nich myślimy, będziemy o nich rozmawiali wspólnie. Być może żałujemy kilku nieziszczonych marzeń i widzimy, że najlepsze oczekiwania są często konfrontowane z sytuacjami szokującymi, niepokojącymi. Kiedy ma to miejsce, Józef wskazuje nam drogę: nie wolno nam poddawać się uczuciom negatywnym, takim jak złość i zamknięcie w sobie, to jest błędna droga! Natomiast musimy z rozwagą przyjmować niespodzianki, życiowe niespodzianki, a nawet kryzysy: kiedy znajdujemy się w kryzysie, nie możemy wybierać pochopnie, kierując się instynktem, ale przeanalizować, jak uczynił Józef, „rozważyć wszystko” (por. w. 20) i oprzeć się na podstawowym kryterium: Bożym miłosierdziu. Kiedy człowiek przeżywa kryzys, nie ulegając zamknięciu się w sobie, złości i lękowi, ale trzymając drzwi otwarte dla Boga, wówczas może On zadziałać. On wie najlepiej, jak przekształcić kryzys w marzenia: tak, Bóg otwiera kryzysy na nowe perspektywy, może nie takie, jakich oczekujemy, ale takie, jakie On zna. A są to, bracia i siostry, perspektywy Boga: zaskakujące, ale nieskończenie szersze i piękniejsze od naszych! Niech Maryja Dziewica pomoże nam żyć otwartymi na Boże niespodzianki.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan


 

POLECANE
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

Świątek awansuje do półfinału w Cincinnati z ostatniej chwili
Świątek awansuje do półfinału w Cincinnati

Rozstawiona z numerem trzecim Iga Świątek pokonała Rosjankę Anne Kalinską (nr 28) w ćwierćfinale 6:3, 6:4 tenisowego turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Następną rywalką Polki będzie albo liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, albo Jelena Rybakina z Kazachstanu.

REKLAMA

Papież: Bóg potrafi przekształcić kryzys w marzenia

- Kiedy człowiek przeżywa kryzys, nie ulegając zamknięciu się w sobie, złości i lękowi, ale trzymając drzwi otwarte dla Boga, wówczas może On zadziałać. On wie najlepiej, jak przekształcić kryzys w marzenia: tak, Bóg otwiera kryzysy na nowe perspektywy, może nie takie, jakich oczekujemy, ale takie, jakie On zna. Są to perspektywy Boga: zaskakujące, ale nieskończenie szersze i piękniejsze od naszych! – powiedział Ojciec Święty 18 grudnia w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Papież Franciszek Papież: Bóg potrafi przekształcić kryzys w marzenia
Papież Franciszek / EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA

Drogie siostry i bracia, dzień dobry!

Dzisiaj, w czwartą i ostatnią niedzielę Adwentu liturgia przedstawia nam postać św. Józefa (por. Mt 1, 18-24). To człowiek sprawiedliwy, który wkrótce ma się ożenić. Możemy sobie wyobrazić, o czym marzy na przyszłość: piękna rodzina, z kochającą żoną i wieloma dobrymi dziećmi, i porządna praca: to proste, dobre marzenia, marzenia ludzi prostych i dobrych. Nagle jednak te marzenia rozbijają się o szokujące odkrycie: Maryja, jego oblubienica, spodziewa się dziecka i to dziecko nie jest jego! Co musiał odczuwać Józef? Dezorientację, ból, przerażenie, może nawet irytację i rozczarowanie... Doświadczył świata, który się wali, wali się jemu na głowę! A co może zrobić?

Prawo daje mu dwie możliwości. Pierwszym jest oskarżenie Maryi i sprawienie, by zapłaciła cenę za domniemaną niewierność. Druga to unieważnienie ich zaręczyn w tajemnicy, nie narażając Maryi na skandal i ciężkie konsekwencje, ale woląc wziąć ciężar wstydu na siebie. Józef wybiera tę drugą drogę, która jest drogą miłosierdzia. I oto w samym sercu kryzysu, właśnie wtedy, gdy to wszystko rozważa i ocenia, Bóg rozpala w jego sercu nowe światło: we śnie ogłasza mu, że macierzyństwo Maryi nie jest wynikiem zdrady, lecz jest dziełem Ducha Świętego, a dziecko, które się narodzi, to Zbawiciel (por. w. 20-21). Maryja będzie matką Mesjasza, a on będzie jego opiekunem. Po przebudzeniu Józef uświadamia sobie, że największe marzenie każdego pobożnego Izraelity - bycie ojcem Mesjasza – dokonuje się dla niego w sposób zupełnie nieoczekiwany.

Aby je zrealizować, nie wystarczy mu zresztą przynależność do potomków Dawida i wierne przestrzeganie Prawa, ale będzie musiał ponad wszystko zaufać Bogu, przyjąć Maryję i jej Syna w sposób całkowicie odmienny od tego, czego się spodziewał, odmienny od tego, jak to się zawsze czyniło. Innymi słowy, Józef będzie musiał zrezygnować ze swoich dających spokój pewników, swoich doskonałych planów, swoich słusznych oczekiwań i otworzyć się na przyszłość, którą trzeba będzie w całości odkryć. I w obliczu Boga, który burzy plany i wymaga zaufania, Józef odpowiada „tak”. Odwaga Józefa jest heroiczna i realizuje się w milczeniu: jego odwaga to zaufanie, ufa, przyjmuje, jest do dyspozycji, nie żąda żadnych dodatkowych gwarancji.

Bracia i siostry, co mówi do nas dzisiaj św. Józef? My także mamy swoje marzenia i może w czasie Świąt Bożego Narodzenia bardziej o nich myślimy, będziemy o nich rozmawiali wspólnie. Być może żałujemy kilku nieziszczonych marzeń i widzimy, że najlepsze oczekiwania są często konfrontowane z sytuacjami szokującymi, niepokojącymi. Kiedy ma to miejsce, Józef wskazuje nam drogę: nie wolno nam poddawać się uczuciom negatywnym, takim jak złość i zamknięcie w sobie, to jest błędna droga! Natomiast musimy z rozwagą przyjmować niespodzianki, życiowe niespodzianki, a nawet kryzysy: kiedy znajdujemy się w kryzysie, nie możemy wybierać pochopnie, kierując się instynktem, ale przeanalizować, jak uczynił Józef, „rozważyć wszystko” (por. w. 20) i oprzeć się na podstawowym kryterium: Bożym miłosierdziu. Kiedy człowiek przeżywa kryzys, nie ulegając zamknięciu się w sobie, złości i lękowi, ale trzymając drzwi otwarte dla Boga, wówczas może On zadziałać. On wie najlepiej, jak przekształcić kryzys w marzenia: tak, Bóg otwiera kryzysy na nowe perspektywy, może nie takie, jakich oczekujemy, ale takie, jakie On zna. A są to, bracia i siostry, perspektywy Boga: zaskakujące, ale nieskończenie szersze i piękniejsze od naszych! Niech Maryja Dziewica pomoże nam żyć otwartymi na Boże niespodzianki.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan



 

Polecane
Emerytury
Stażowe