Rozbił się rosyjski śmigłowiec. Doszczętnie spłonął

Zdarzenie miało miejsce we wsi Taktojamsk, w rejonie Magadanu. Jest to azjatycka część Federacji Rosyjskiej. Śmigłowiec należący do firmy Polyar-Avia musiał awaryjnie lądować, w wyniku czego zderzył się z ziemią i stanął w płomieniach. Wiadomo, że maszyną podróżowały trzy osoby.
Rosyjski śmigłowiec stanął w płomieniach
Służby wszczęły postępowanie karne na podstawie pierwszej części art. 263 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej. Mówi on o naruszeniu zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i obsługi transportu lotniczego. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia wraku śmigłowca, leżącego w śniegu.
Jak informuje Radio Liberty, helikopter, zanim się zapalił, uderzył w przyczepę budowlaną. Trzech członków załogi zdołało na czas uciec z kabiny.
Przypomnijmy, że 16 grudnia rozbił się inny rosyjski śmigłowiec, który lądował na lotnisku Bajkał. W maszynie były trzy osoby i niestety wszystkie zginęły. Helikopter należał do prywatnych właścicieli. Podejrzewa się, że przyczyną wypadku był pożar silnika.