Katastrofa ekologiczna na Odrze? Niepokojące słowa wiceministra

W przypadku bardzo wysokiego zasolenia w Odrze może dojść do dalszego wyrzutu toksyn, które powodują śnięcie ryb - przyznał w czwartek wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Odra, okolice Malczyc i Lubiąża  Katastrofa ekologiczna na Odrze? Niepokojące słowa wiceministra
Odra, okolice Malczyc i Lubiąża / fot. YouTube / Zanęty Grabowski. pl

Wiceszef resortu klimatu i środowiska na antenie RMF był pytany o kwestię zasolenia wód Odry. Nowe wyniki badań przeprowadzone przez specjalistów ds. ekologii wodnej i rybołówstwa śródlądowego w Instytucie Leibniz (IGB) pokazały, że zasolenie Odry jest nadal wysokie. Według danych Federalnego Ministerstwa Środowiska, po stronie niemieckiej i polskiej zginęło co najmniej 350 ton ryb. Z dotychczasowych ustaleń ekspertów wynika, że główną przyczynę stanowiło wysokie zasolenie rzeki w połączeniu z niskim poziomem wody, wysokimi temperaturami i toksycznymi gatunkami alg.

Złota alga jest przyczyną śniecia ryb, ale rzeczywiście zasolenie jest problematyczne. Ten zakres działalności jest po stronie Wód Polskich i kompetencje w tym zakresie są tam, w zakresie chociażby pozwoleń wodnoprawnych

– powiedział Ozdoba.

Dodał, że za zasolenie wód Odry odpowiadają "te podmioty, które mają pozwolenia na zrzut". – Audyt w tym zakresie (...) został wykonany i zostanie wyciągnięta konsekwencja, żeby te pozwolenia [pozwolenia wodnoprawne - przyp. red.] się "widziały" – dodał. 

Wiceszef MKiŚ dodał, że "złota alga" cały czas występuje i nie pozbyliśmy się tego problemu, który może z nami pozostać przez wiele lat. – Samo zmniejszenie zasolenia może powodować sytuacje stresogenne dla tej złotej algi i może powodować wyrzut tych toksyn – wskazał.

Może dojść do kolejnej katastrofy?

Ozdoba był pytany m.in. o to, czy jakiemukolwiek podmiotowi cofnięto pozwolenie wodnoprawne na zrzut do Odry. – Jeżeli była taka możliwość to mam nadzieję, że tak było lub też będzie żeby te pozwolenia się "widziały" – powiedział.

Przedstawiciel MKiŚ przyznał, że zasolenie w Odrze jest bardzo duże i "rzeczywiście może być sytuacja, że niestety, ale może dojść do dalszego wyrzutu tych toksyn, które spowodują śnięcie ryb".

Ozdoba zapewnił, że po stronie Inspekcji Ochrony Środowiska w kwestii Odry została wykonana "gigantyczna praca". Wyjaśnił, że chodziło m.in. o sprawdzenie, czy mogło dojść do nielegalnego zrzutu chemikaliów do rzeki. – Wydaje się, że tu czynnik ludzki nie miał wpływu – powiedział.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do rzeki został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.

W sierpniu naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów Prymnesium parvum, tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w wodach przybrzeżnych morskich, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Występują zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie występuje zwiększone zasolenie oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.

Pod koniec września Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski informował, że dotychczas przeprowadzone kontrole nie wykazały nieprawidłowości dot. zrzutów ścieków do Odry. Tłumaczył, że śnięcia ryb występowały odcinkowo a nie ciągle, co przeczy teorii zatrucia rzeki jakąś substancją.

Resort klimatu i środowiska informował ponadto, że blisko 50 naukowców, którzy przygotowali wstępny raport ds. sytuacji na Odrze dowiodło, że do śnięcia ryb doprowadziła szybko działająca toksyna wytworzona przez złote algi. Śnięcia nie spowodowały metale ciężkie, pestycydy, ani substancje ropopochodne. Masowy zakwit mikroglonów wywołały z kolei nakładające się na siebie czynniki takie jak: zmiana parametrów wody – w tym wzrost zasolenia wywołany suszą hydrologiczną, upały podnoszące temperaturę wody do 27 stopni i wysokie, większe niż w ubiegłych latach, nasłonecznienie, które przyspiesza rozwój glonów. Informowano, że wnioski te wyciągnięto na podstawie wykonanych ponad 36 tys. badań.


 

POLECANE
Skandaliczny wpis. Jest oświadczenie Jad Waszem: Nie widzimy powodu, żeby to dalej wyjaśniać z ostatniej chwili
Skandaliczny wpis. Jest oświadczenie Jad Waszem: "Nie widzimy powodu, żeby to dalej wyjaśniać"

"Pierwszy i kolejny wpis Jad Waszem są historycznie prawidłowe i nie widzimy powodu, żeby to dalej wyjaśniać" – poinformował Ari Rabinowicz z departamentu medialnego Jad Waszem w oświadczeniu przekazanym serwisowi Onet.

Ile wynosi przeciętna emerytura w Polsce? ZUS podał dane z ostatniej chwili
Ile wynosi przeciętna emerytura w Polsce? ZUS podał dane

W 2024 r. przeciętna miesięczna emerytura z ZUS wyniosła 3862,61 zł i wzrosła o 14 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem – wynika z opublikowanych we wtorek danych GUS. Mężczyźni pobierali średnio o 1400 zł wyższe świadczenie niż kobiety.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W Świętokrzyskiem trwają skoordynowane działania policji, Wojsk Obrony Terytorialnej i Służby Ochrony Kolei na liniach kolejowych i dworcach, by chronić infrastrukturę kolejową po aktach dywersji – informuje Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach.

Przedstawiciel Ukrainy: Osiągnęliśmy porozumienie z USA ws. planu pokojowego z ostatniej chwili
Przedstawiciel Ukrainy: Osiągnęliśmy porozumienie z USA ws. planu pokojowego

"Nasze delegacje osiągnęły porozumienie w sprawie głównych warunków porozumienia omawianego w Genewie" – napisał na platformie X Rustem Umerow, były minister obrony Ukrainy.

TSUE: Państwo ma obowiązek uznać małżeństwo jednopłciowe zawarte w innym kraju UE z ostatniej chwili
TSUE: Państwo ma obowiązek uznać małżeństwo jednopłciowe zawarte w innym kraju UE

Państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków – orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE. Sprawa dotyczy pary Polaków.

Lempart, Szczurek, Babcia Kasia i inni aktywiści w prokuraturze. O czym rozmawiali z Żurkiem? z ostatniej chwili
Lempart, Szczurek, "Babcia Kasia" i inni "aktywiści" w prokuraturze. O czym rozmawiali z Żurkiem?

Spotkanie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka z antypisowskimi aktywistami w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie wywołało burzę.

Groźny wypadek na zakopiance. DK7 zablokowana z ostatniej chwili
Groźny wypadek na zakopiance. DK7 zablokowana

Groźny wypadek na zakopiance. W Gaju między Krakowem a Myślenicami doszło do zderzenia ciężarówki i autobusu krakowskiego MPK. Są ranni – informuje we wtorek rano RMF FM.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

Do 1 grudnia 2025 r. rolnicy ubezpieczeni w KRUS oraz emeryci i renciści rolniczy mogą zgłaszać kandydatury do Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników – informuje KRUS.

Krzysztof Śmiszek walczy z ciężką chorobą. Mamy problem z ostatniej chwili
Krzysztof Śmiszek walczy z ciężką chorobą. "Mamy problem"

Robert Biedroń ujawnił, że jego partner Krzysztof Śmiszek zmaga się z ciężką chorobą kości, ma problemy z poruszaniem się i czeka na kolejne badania. – Jest to choroba, która nadal nie jest zdiagnozowana. Z trudem się porusza. Mamy problem. Zobaczymy, jak to się skończy – powiedział.

Sukces Karola Nawrockiego. Rekordowy wynik w sondażu z ostatniej chwili
Sukces Karola Nawrockiego. Rekordowy wynik w sondażu

Karol Nawrocki został liderem listopadowego sondażu zaufania IBRiS dla portalu Onet. Prezydent uzyskał 51,8 proc. pozytywnych wskazań, co oznacza wzrost o 4,9 punktu proc. w porównaniu z pomiarem październikowym i nowy rekord jego społecznego poparcia w tym badaniu.

REKLAMA

Katastrofa ekologiczna na Odrze? Niepokojące słowa wiceministra

W przypadku bardzo wysokiego zasolenia w Odrze może dojść do dalszego wyrzutu toksyn, które powodują śnięcie ryb - przyznał w czwartek wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Odra, okolice Malczyc i Lubiąża  Katastrofa ekologiczna na Odrze? Niepokojące słowa wiceministra
Odra, okolice Malczyc i Lubiąża / fot. YouTube / Zanęty Grabowski. pl

Wiceszef resortu klimatu i środowiska na antenie RMF był pytany o kwestię zasolenia wód Odry. Nowe wyniki badań przeprowadzone przez specjalistów ds. ekologii wodnej i rybołówstwa śródlądowego w Instytucie Leibniz (IGB) pokazały, że zasolenie Odry jest nadal wysokie. Według danych Federalnego Ministerstwa Środowiska, po stronie niemieckiej i polskiej zginęło co najmniej 350 ton ryb. Z dotychczasowych ustaleń ekspertów wynika, że główną przyczynę stanowiło wysokie zasolenie rzeki w połączeniu z niskim poziomem wody, wysokimi temperaturami i toksycznymi gatunkami alg.

Złota alga jest przyczyną śniecia ryb, ale rzeczywiście zasolenie jest problematyczne. Ten zakres działalności jest po stronie Wód Polskich i kompetencje w tym zakresie są tam, w zakresie chociażby pozwoleń wodnoprawnych

– powiedział Ozdoba.

Dodał, że za zasolenie wód Odry odpowiadają "te podmioty, które mają pozwolenia na zrzut". – Audyt w tym zakresie (...) został wykonany i zostanie wyciągnięta konsekwencja, żeby te pozwolenia [pozwolenia wodnoprawne - przyp. red.] się "widziały" – dodał. 

Wiceszef MKiŚ dodał, że "złota alga" cały czas występuje i nie pozbyliśmy się tego problemu, który może z nami pozostać przez wiele lat. – Samo zmniejszenie zasolenia może powodować sytuacje stresogenne dla tej złotej algi i może powodować wyrzut tych toksyn – wskazał.

Może dojść do kolejnej katastrofy?

Ozdoba był pytany m.in. o to, czy jakiemukolwiek podmiotowi cofnięto pozwolenie wodnoprawne na zrzut do Odry. – Jeżeli była taka możliwość to mam nadzieję, że tak było lub też będzie żeby te pozwolenia się "widziały" – powiedział.

Przedstawiciel MKiŚ przyznał, że zasolenie w Odrze jest bardzo duże i "rzeczywiście może być sytuacja, że niestety, ale może dojść do dalszego wyrzutu tych toksyn, które spowodują śnięcie ryb".

Ozdoba zapewnił, że po stronie Inspekcji Ochrony Środowiska w kwestii Odry została wykonana "gigantyczna praca". Wyjaśnił, że chodziło m.in. o sprawdzenie, czy mogło dojść do nielegalnego zrzutu chemikaliów do rzeki. – Wydaje się, że tu czynnik ludzki nie miał wpływu – powiedział.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do rzeki został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.

W sierpniu naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów Prymnesium parvum, tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w wodach przybrzeżnych morskich, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Występują zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie występuje zwiększone zasolenie oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.

Pod koniec września Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski informował, że dotychczas przeprowadzone kontrole nie wykazały nieprawidłowości dot. zrzutów ścieków do Odry. Tłumaczył, że śnięcia ryb występowały odcinkowo a nie ciągle, co przeczy teorii zatrucia rzeki jakąś substancją.

Resort klimatu i środowiska informował ponadto, że blisko 50 naukowców, którzy przygotowali wstępny raport ds. sytuacji na Odrze dowiodło, że do śnięcia ryb doprowadziła szybko działająca toksyna wytworzona przez złote algi. Śnięcia nie spowodowały metale ciężkie, pestycydy, ani substancje ropopochodne. Masowy zakwit mikroglonów wywołały z kolei nakładające się na siebie czynniki takie jak: zmiana parametrów wody – w tym wzrost zasolenia wywołany suszą hydrologiczną, upały podnoszące temperaturę wody do 27 stopni i wysokie, większe niż w ubiegłych latach, nasłonecznienie, które przyspiesza rozwój glonów. Informowano, że wnioski te wyciągnięto na podstawie wykonanych ponad 36 tys. badań.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe