Marcin Brixen: Karpiowy dream team

Mama Łukaszka poszła wyrzucić śmieci i traf chciał, że przy śmietniku spotkała męża dozorczyni pana Sitko. Tak jakoś dyskretnie zajrzała mu przez ramię i ujrzała, że wśród wyrzucanych śmieci przewijają się rybie ości.

Mama Łukaszka poszła wyrzucić śmieci i traf chciał, że przy śmietniku spotkała męża dozorczyni pana Sitko. Tak jakoś dyskretnie zajrzała mu przez ramię i ujrzała, że wśród wyrzucanych śmieci przewijają się rybie ości.
Tak jakoś niedyskretnie zwróciła na to uwagę.
- Ości się wyrzuca, co?
- Owszem, ości - odparł pan Sitko. - Jest ryba, to i muszą być ości.
- Zaraz, moment - zaniepokoiła się mama Łukaszka. - Ale chyba nie kupił pan żywej ryby?
Pan Siko milczał.
- Kupiliście żywą rybę?!
- Proszę pani - westchnął pan Sitko. - Każda ryba z początku jest żywa...
- Właśnie! - przerwała mu mama Łukaszka i zalała się łzami. - A wyście ją zabili!
- Przecież rybę nie boli - usprawiedliwiał się pan Sitko.
- Co pan opowiada! Boli!
- Ale nie jest człowiekiem - pan Sitko uroczyście podniósł palec.
Był to cios potężny i mama Łukaszka długo nie mogła dojść do siebie. Wytrząsnęli już oboje śmieci z wiaderek, pan Sitko zdążył jeszcze spalić papierosa, a mama Łukaszka nadal nie mogła znaleźć odpowiedzi. Była na krawędzi paniki. Jak to? Pan Sitko, taki prosty człowiek i nie potrafiła znaleźć odpowiedzi? Och, oczywiście mogła odpowiedzieć, że jest chamem, typowym polskim antysemitą żądnym każdej krwi, nawet rybiej, ale wiedziała, że to nie byłoby to.
- Tak, ryba nie jest człowiekiem - zaczęła ostrożnie. - Ale człowiekiem jesteśmy my. To jak my traktujemy innych, którzy człowiekami nie są, świadczy o naszym człowieczeństwie. Pan mi tu serwuje piękne słowa, ale wtedy to pewno pan po pijaku tą rybę na żywca tasakiem...
- A wcale, że nie - odparł gładko pan Sitko. - Zadzwoniłem po karpiowy dream team.
- Ke? - mama Łukaszka była zaskoczona.
Pan Sitko pokazał palcem napisy sprajem na sąsiednim bloku "Nigdy nie będziesz filetowała sama" i "Aborcja ryby", Po tym ostatnim był podany telefon. Mamie Łukaszka wydawał się znajomy.
- A widziałam busa oklejonego fotografiami potraw z ryb z tym numerem, u nas pod blokiem, przed świętami... Zaraz, Chyba mi pan nie powie, że przyjechał do was!
- A do nas - pan Sitko beztrosko machał wiaderkiem.
- Zgroza! - mama Łukaszka trzęsła się z oburzenia. - Tyle się zmieniło, że zamiast pana tasakiem machał ktoś inny!
- Nie było żadnego tasaka. Jest pani zacofana - oświadczył pan Sitko. - To są profesjonaliści. Zrobili to zupełnie inaczej.
- A jak?
- Podali rybie tabletkę i spuścili ją w kiblu.
Mamie Łukaszka wiaderko wypadło z ręki.
- Tabletka to była nawet prosta sprawa - kontynuował beztrosko pan Sitko. - Ryba w kółko wystawiała pysk nad powierzchnię wody. Włożenie jej tabletki to była żabia prostota.
- Ale, pan daruje, sam mówił, że rybę spuściliście w ubikacji... Czyli przepadła... Jak wobec tego mogliście ją zjeść i wyrzucać teraz jej ości?
- Mówiłem pani, że to profesjonaliści - głos pana Sitko zabrzmiał chełpliwie. - Przywieźli własny kibel!
Mamę Łukaszka zatkało.
- Tak, tak - kiwał głową pan Sitko. - Mieli ze sobą taki zestaw. Zbiornik na górze, zbiornik na dole, a między tym sedes. Jak zaaplikowali rybie tabletkę i przestała się ruszać, to przełożyli ją do górnego zbiornika i spłukali do dolnego. I już.
Mama Łukaszka przegrywała do zera ale próbowała jeszcze zdobyć honorowego gola.
- No ale niech pan tak powie panie Sitko, nie czuł pan wtedy...
- Proszę pani, pierwsze co ja wtedy zrobiłem to napiłem się kawy. A co ja czułem? Czułem ulgę, olbrzymią ulgę. Razem z małżonką odzyskaliśmy dla siebie miejsce w wannie.


 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

Marcin Brixen: Karpiowy dream team

Mama Łukaszka poszła wyrzucić śmieci i traf chciał, że przy śmietniku spotkała męża dozorczyni pana Sitko. Tak jakoś dyskretnie zajrzała mu przez ramię i ujrzała, że wśród wyrzucanych śmieci przewijają się rybie ości.

Mama Łukaszka poszła wyrzucić śmieci i traf chciał, że przy śmietniku spotkała męża dozorczyni pana Sitko. Tak jakoś dyskretnie zajrzała mu przez ramię i ujrzała, że wśród wyrzucanych śmieci przewijają się rybie ości.
Tak jakoś niedyskretnie zwróciła na to uwagę.
- Ości się wyrzuca, co?
- Owszem, ości - odparł pan Sitko. - Jest ryba, to i muszą być ości.
- Zaraz, moment - zaniepokoiła się mama Łukaszka. - Ale chyba nie kupił pan żywej ryby?
Pan Siko milczał.
- Kupiliście żywą rybę?!
- Proszę pani - westchnął pan Sitko. - Każda ryba z początku jest żywa...
- Właśnie! - przerwała mu mama Łukaszka i zalała się łzami. - A wyście ją zabili!
- Przecież rybę nie boli - usprawiedliwiał się pan Sitko.
- Co pan opowiada! Boli!
- Ale nie jest człowiekiem - pan Sitko uroczyście podniósł palec.
Był to cios potężny i mama Łukaszka długo nie mogła dojść do siebie. Wytrząsnęli już oboje śmieci z wiaderek, pan Sitko zdążył jeszcze spalić papierosa, a mama Łukaszka nadal nie mogła znaleźć odpowiedzi. Była na krawędzi paniki. Jak to? Pan Sitko, taki prosty człowiek i nie potrafiła znaleźć odpowiedzi? Och, oczywiście mogła odpowiedzieć, że jest chamem, typowym polskim antysemitą żądnym każdej krwi, nawet rybiej, ale wiedziała, że to nie byłoby to.
- Tak, ryba nie jest człowiekiem - zaczęła ostrożnie. - Ale człowiekiem jesteśmy my. To jak my traktujemy innych, którzy człowiekami nie są, świadczy o naszym człowieczeństwie. Pan mi tu serwuje piękne słowa, ale wtedy to pewno pan po pijaku tą rybę na żywca tasakiem...
- A wcale, że nie - odparł gładko pan Sitko. - Zadzwoniłem po karpiowy dream team.
- Ke? - mama Łukaszka była zaskoczona.
Pan Sitko pokazał palcem napisy sprajem na sąsiednim bloku "Nigdy nie będziesz filetowała sama" i "Aborcja ryby", Po tym ostatnim był podany telefon. Mamie Łukaszka wydawał się znajomy.
- A widziałam busa oklejonego fotografiami potraw z ryb z tym numerem, u nas pod blokiem, przed świętami... Zaraz, Chyba mi pan nie powie, że przyjechał do was!
- A do nas - pan Sitko beztrosko machał wiaderkiem.
- Zgroza! - mama Łukaszka trzęsła się z oburzenia. - Tyle się zmieniło, że zamiast pana tasakiem machał ktoś inny!
- Nie było żadnego tasaka. Jest pani zacofana - oświadczył pan Sitko. - To są profesjonaliści. Zrobili to zupełnie inaczej.
- A jak?
- Podali rybie tabletkę i spuścili ją w kiblu.
Mamie Łukaszka wiaderko wypadło z ręki.
- Tabletka to była nawet prosta sprawa - kontynuował beztrosko pan Sitko. - Ryba w kółko wystawiała pysk nad powierzchnię wody. Włożenie jej tabletki to była żabia prostota.
- Ale, pan daruje, sam mówił, że rybę spuściliście w ubikacji... Czyli przepadła... Jak wobec tego mogliście ją zjeść i wyrzucać teraz jej ości?
- Mówiłem pani, że to profesjonaliści - głos pana Sitko zabrzmiał chełpliwie. - Przywieźli własny kibel!
Mamę Łukaszka zatkało.
- Tak, tak - kiwał głową pan Sitko. - Mieli ze sobą taki zestaw. Zbiornik na górze, zbiornik na dole, a między tym sedes. Jak zaaplikowali rybie tabletkę i przestała się ruszać, to przełożyli ją do górnego zbiornika i spłukali do dolnego. I już.
Mama Łukaszka przegrywała do zera ale próbowała jeszcze zdobyć honorowego gola.
- No ale niech pan tak powie panie Sitko, nie czuł pan wtedy...
- Proszę pani, pierwsze co ja wtedy zrobiłem to napiłem się kawy. A co ja czułem? Czułem ulgę, olbrzymią ulgę. Razem z małżonką odzyskaliśmy dla siebie miejsce w wannie.



 

Polecane